Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem jak do niego dotrzeć mąż

Polecane posty

Gość gość

Mam go serdecznie dość. Nie możemy dogadać się na żadnej stopie. Ani doboru mebli do mieszkania, ani imienia dla dziecka. Najlepiej, żeby było po jego myśli. Do tej pory tak było, ale odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży sytuacja się zmieniła. Jestem uparta i postanawiam na swoim. To nie jest złośliwość tylko mam serdecznie dosyć jego władczości, a tak naprawdę nie przyłożył ręki do zakupu wyprawki dla dziecka, ma w doopie, że coś mnie boli i mogę źle się czuć, do szkoły rodzenia ze mną nie chodzi, a najwięcej dyktuje. Jest strasznym sknerą, na wszystkim chce oszczędzać. Wszystko kupowałby używane i po taniości, bo się nie opłaca. Wariuje już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała o moim przyszlym teściu,tez taki dyktator, zarządzi cos i cala rodzina ma stać na bacznosc, chce mieć ugotowane a na jedzenie nie da grosza, jak maja przyszla tesciowa cos boli to zero wspolczucia, ciezko sie żyje z takim czlowiekiem i będzie ci ciezko bo pozwalalas mu na wladczosc a teraz sie stawiasz..o nie tak nie będzie, napewno tak myśli, albo zastanów sie i pogadajcie inaczej twoje potrzeby będą zamuatane pod dywan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curlysheep
znam taki charakter.. sama nie wiem co Ci podpowiedzieć, jak z nim postępować. Trzeba napewno przytrzeć mu nosa i dać do zrozumienia, że Twoje zdanie też się liczy. teraz najlepszy jest moment, bo spodziewasz się dziecka. Napewno nie ulegaj i nie zmieniaj zdania. Zmuś go również żeby poszedł z Tobą do szkoły rodzenia, skoro była to wspólna decyzja, wspólne dziecko to niech i on zaangażuje sie w przygotowania na jego przyjście na świat. Życzę dużo cierpliwości i samozaparcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj pokłady cierpliwości to ja mam. Aż sama sobie się dziwi, bo nigdy taka nie byłam, ale zaczyna mnie to męczyć. Na jedzenie daje, ale nie zmienia faktu to, że przy garach muszę stać non stop, bo On wiecznie głodny i coś chcę. Wstaję razem z nim o 5, żeby zrobić mu kanapeczki do pracy. Lubię to, więc robię. Ale wypomnę mu czasami, że w weekend chciałabym ja dostać śniadanie do łóżka albo chociaż kawę. Niestety na moim gadaniu się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet przynosi mi czasem sniadanie do lozka, i jak ma wolne zawsze kawe. Ale jest strasznym nerwusem,pisalam o tym ciut wyżej i tez ciezko mi to zmienić, cierpliwość cierpliwością ale rozumiem ze jestem zmeczona ta sytuacja bo zamiast sie wspolnie cieszyc z oczekiwanego potomstwa bo musisz stawić czola i walczyc, jedynie to radze konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też znam takiego faceta :o jeden mój wujek ma taki głupi charakter i nawet nadal pierwszemu dziecku imię takie jakie sam uważał, chociaż wiedział że jego żona chce nazwać dziecko inaczej :o dlatego przy drugim dziecku ciotka schowała mu dowód i prawojazdy zanim pojechali do szpitala i nie mógł biedny zameldować tego dziecka w urzędzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konsekwencja przede wszystkim. To będzie dobra szkoła przed narodzinami dzieciątka. Nie zamierzam odpuszczać i już. Nauczyłam go tego, że zawsze mu ulegałam, nawet dla niego problemem jest kompromis, ale to się zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce być wredna ale chyba nie zmienił sie nagle po slubie a kobiety tak mają... niektóre.... najpierw priorytetem jest dla nich ślub, potem dziecko.... nieważne z kim byle by zechciał a potem.... przychodzi normalne życie i spadają różowe okulary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KingaStefanka - mój mąż też ma pomysł na to, że pójdzie sam do urzędu i zarejestruje dziecko tak jak On chce, ale już mu zapowiedziałam, że jak tak zrobi, to ja siebie i dziecko pakuję i wyprowadzam się do rodziców. Wybór imienia ma być wspólną decyzją i ja nie zamierzam się denerwować ani stresować na tej stopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspólczuję męża ale on sie nie zmieni albo bedziesz uległa jak dotąd albo rowzód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym dla mnie głupotą jest rejestracja imienia tylko przez jednego rodzica bez zgody drugiego, ale to już inna kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie zmienił się nagle przed ślubem, ale błędem życiowym było to, że nie mieszkaliśmy przed ślubem razem dłuższy czas. Pomieszkiwał u mnie. Ja to w ogóle ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad tym czy moim błędem nie była decyzja o ślubie, ale cóż. Na wielkie szczęście jestem tylko po cywilnym. To straszne co piszę, ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie współczuje! jesteś w ciąży, ale pozwoliłaś sobie na to i już!!! Ja od początku z moim mężem żyje w związku partnerskim. Teraz mamy 7,5 mca dziecko i... Przychodzi z pracy zje obiad i zajmuje się Małym. Jak dziecko zaśnie to on zmywa naczynia, bo ja ugotowałam i poodkurzałam. Ale tak było od początku, od 4 lat, odkąd zaczęliśmy być parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio po awanturze o meble - to jest żałosne - tak się zastanawiałam właśnie. Nie chciałabym go krzywdzić, bo On już jest po jednym rozwodzie, ale jak nie będę miała wyjścia. Do tej pory żadnej pomocy z jego strony o wszystko muszę się prosić po kilkanaście razy, dlatego nie wiem jak długo to pociągnie. Daje mu szansę, zobaczymy jak to będzie wyglądało jak pojawi się na świecie nasze dziecko, ale nie liczę na cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oczekuję współczucia, bo jestem zła sama na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po za tym mój obecny mąż, też najpierw mieszkał u mnie, do tej pory mieszkamy u moich rodziców. Mąż mojej mamy w domu nie robi nic, przyjdzie i ma w tyłku, od początku mówiłam mojemu mężowi "nie licz na to" i zawsze mu mówiłam, że jak mu się nie podoba wycieranie kurzy na zmiane-w 1 dzień ja w 2 on, a jak gruntowne sprzątanie pokoju to razem to wcale nie musi ze mną być jeśli mu się nie podoba. Śniadania jak jemy to on robi-ja sobie sama nie zrobię, nie chce mi się. Więc to, że pomieszkiwał u ciebie to jest tylko twoja wymówka. Do pracy kanapki mu zrobię od święta, ale musiałoby mnie pogibać aby wstać o 5, zawsze robimy wieczorem i do lodówki. Jedyne co mnie irytuje to zakupy typu ubranka jak mam dylemat to słyszę "jak chcesz" ale poważniejsze decyzje podejmujemy RAZEM, imię dla dziecka też wybieraliśmy RAZEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny chcialam was tylko oświecić ze w urzedzie macie mozliwosc jednorazowej zmiany imienia, wiec jakby wasz maz zrobil tak za plecami to możecie jechac i zmienić,wiem to od swojej nauczycielki psychologii ktora nie mogla dojsc do porozumienia w sprawie imienia,maz pojechal i podal wybrane przez siebie,a ona pojechala i zmienila juz nieodwracalnie. To tak na marginesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O... to cudowna informacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w ogóle mąż może? bo jeśli chodzi o syt, z meldunkiem to dziecko jest meldowane tam gdzie matka, aby zameldować w miejscu zameldowania ojca-matka musi wyrazić na to zgodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mi nie chodzi o meldunek tylko rejestrację imienia. Córka będzie zameldowana tam gdzie ja, a ja jestem zameldowana u rodziców i tam pozostanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Rodzice dziecka mogą w ciągu 6 miesięcy od daty sporządzenia aktu urodzenia złożyć kierownikowi urzędu stanu cywilnego pisemne oświadczenie o zmianie imienia (imion) dziecka wpisanego do aktu w chwili jego sporządzenia. Przepis art. 50 ust. 1 stosuje się odpowiednio. 2. O zmianie imienia (imion) wpisuje się do aktu urodzenia dziecka wzmiankę dodatkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze można kogoś zmusić
do przyjęcia swoich racji tylko co to ma wspólnego z normalnymi relacjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak z meldunkiem ale z imieniem macie ta furtkę, gdyby sie do tego posunal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze można kogoś zmusić
przy waszej dojrzałoci coś mi się zdaje, że dziecko będzie w domu przywoływane dwoma imionami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam, ale sama sobie takiego faceta wybrałaś, widziały gały co brały ;) Macie dużo kasy i on jest sknerą, czy nie macie kasy, a Ciebie ponosi fantazja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było się docierać wzajemnie zanim zaszłaś, teraz to już tylko dobijesz ten związek do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego uważam, że nie powinno się męzowi robic kanapek do pracy :/ no chyba, że on ugotuje obiad w zamian :D to jest kwestia nawyków... najpierw mamusia tak go nauczyła i teraz przekłada się to nie ciebie... ja tez z tym walczę!!! może przestań wstawać o tej 5 rano!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boze jak ja wam wpolcoje ja jestem 14 lat po slobie a moj maz wstaje zemna o 5 rano i odwozi mnie do pracy zebym autobusem nie musiala sie tluc a sam ma na 7 lub wolne bo na zmizny chodzi stara sie mnie wyreczac zebwszystkiego w czym tylko moze normalnie mam szczwscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×