Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

10 lat razem doczekam sie slubu

Polecane posty

Gość gość

Złapał mnie dziś straszny nastrój, nie mam się nawet komu wypłakać.. po tak długim czasie bardzo chciałbym wyjść za mąż ale mój chłopak raczej się nie spieszy.. kilkakrotnie dałam mu to do zrouzmienia a on, że kiedyś.. naprawdę kocham go ale nie wiem co robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkacie razem?? Sypiacie ze sobą ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkamy ale jakoś nie sypiamy za często, ogolnie juz nie mam sily tak zyc.. niby jestem szczesliwa ale po prsotu czegos mi tutaj brakuje.. sama juz nie wiem .. czy to ma sens czy my mamy sens..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy juz 4 dzieci i mieszkamy razem, ale on nadal nie moze zdecydowac sie na malzenstwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wy tez macie podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
rozmawiasz z nim na ten temat? Jak on sobie wyobraża przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zadałem to pytania ?? xxxx Faceci są wygodniccy. Ma seks. Pewnie jeszcze zrobisz wokół niego wszystko. Po co ma cokolwiek zmieniać. Taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka123344
ja jestem autorka .. nie dopisuj sie.. chce z kims pogadac.. nie mamy zadnych dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka123344
no wlasnie tak to wyglada.. robie wszystko, wiem,ze jest wygodny.. ale nie wiem co zrobic.. nie chce wrocic do rodzicow.. i zaczynac od nowa.. meczy mnie to strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
rozmawiacie o przyszłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma wszystko to po co sie bedzie zenil, znudzi mu sie to sobie wymieni bez konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popelnilas blad bo juz conajmniej 5 lat temu powinnas dac mu ultimatum-albo idziemy krok dalej albo sie rozstajemy. jakby mu zalezalo to nie byl by dla niego problem sie oswiadczyc. moj facet oswiadczyl mi sie po paru miesiacach bycia razem, na wiosne bierzemy slub. poprzedni mnie zwodzil pare lat, mowil ze kocha ale nie jest gotowy, a po pewnym czasie zaczal temat ze nie wie czego chce i mu podziekowalam. troche mnie to kosztowalo, to byl moj pierwszy facet, nie wyobrazalam sobie zycia bez niego i myslalam ze bede juz do konca sama, ale los sie szybko do mnie usmiechnal i dal mi wspanialego mezczyzne przez duze M. rozstanie to byla najlepsza decyzja w moim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
to co, też jesteś z nim z wygody? Bo nie chcesz wracać do rodziców i zaczynać wszystkiego od nowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mi sie oswiadczyl po 4 lata bycia razem, a po pol roku wspolnego mieszkania. Wspolne mieszkanie utwierdzilo go tylko w przekonaniu ze jestem ta wlasciwa ze chce ze mna byc. Twoj raczej sie juz nie zdecyduje na slub predzej odejdzie niestety, zwiazek przechodzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka123344
rozmawiamy, czasem.. on raczej jest z tych malomownych.. moze i popelnilam blad. ale jakos myslalam,ze samo przyjdzie nie mialam czasu nad tym myslec.. ale od 2 lat juz nie umiem myslec o niczym innym.. zżera mnei to od środka.. w zeszlym roku mialam depresje ale jak teraz siebie widze to cos cuzje,ze wszystko wraca.. jesien i ta pogoda.. plany ma ze beda dzieci i slub niby tez. ale ja nei wiem czy to jest tego warte..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka123344
to nie jest wygoda. poświeciłam mu mnóstwo mojego czasu nerwow pracy i w ogóle dużą częśc mojego życia.. mieszkamy w jego domu, zrobilismy mnostwo remontow. i co mam tak po prostu odejsc.. i nawet nie mam swojego konta.. wszystko mamy wspolne.. to nie jest wygodnictwo tylko nie wiem co ze soba zorbic dalej nawet jesli sie zdecyduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w identycznej sytuacji i coraz czesciej zastanawiam sie nad... zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
to może czas usiąść i pogadać "co robimy dalej, bo stoimy w miejscu z naszym związkiem". Jeśli znów Cię będzie zwodził albo mówił, że nie wie/nie jest pewny to będziesz miała czystą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
po co robisz remonty w nie swoim domu? Po co dziewczyno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
Co dalej? Jeśli się nie uda z nim, a pracujesz, to na początek wystarczy pokój w jakimś mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No długo My szukaliśmy mieszkania juz po 2 mies znajomosci, a małżeństwem zostaliśmy po 19miesiącach od poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka123344
ja zdrady nie uznaje.. zle czulabym sie ze soba.. bez sensu to wszystko.. wczoraj przyjaciolce tez sklamalam,ze jest super rpzeciez tyle ludzi zyje bez slubu.. a jak slysze, ze sie ktos zeni po kilku miesiacach albo roku to mnie krew zalewa.. juz nie umiemtego nawet ukrywac.. ostatnio na imprezie to mi laska dowalila a kiedy wy sie zenicie.. normalnie jak butem w ryj.. juz mi sie nie chce nawet tlumaczyc. moze jestem zbyt wrazliwa na to ale tak juz mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co jesteś po prostu głupia - nie masz swojego konta - robisz remonty w nie swoim domu - już 8 lat temu powinnaś postawić ultimatum na głupotę nie ma lekarstwa, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka123344
wlasnie teraz moge miec pretensje tylko do siebie.. stowrzylam dom cieply przytulny i tego zawsze chcialam nie jestem typem kobiety w pracy. ja raczej lubie dom i cieplo rodzinne i tego chce rodziny ale z jego r****mi to moze sie nigdy nie wydarzyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej pory się nie zdecydował to raczej się nie zdecyduje to bolesne, ale jest z tobą bo mu tak wygodnie a czeka na tą z którą będzie się chciał ożenić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka123344
moze i jestem głupia ale ludzie robia gorsze rzeczy z milosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka123344
tak to bolesne jak czytam wasze wpisy ale moze tego wlasnie potrzebuje.. ani jedna osobi mi nie napisala. ze slub nie jest wazny.. bo w sumie co on zmieni w zyciu?? nic.. a jednak dla mnie jest tak istotny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
to Ty zrób wreszcie coś mądrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×