Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

10 lat razem doczekam sie slubu

Polecane posty

Gość kwiatpaprociiiii
może oni nie wiedzą do końca jak my się z tym naprawdę czujemy I powinni się dowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Zuzannaa
O litości, kobitki, nie róbcie problemów tam gdzie ich nie ma. Nie czytałam całego tematu, więc nie znam szczegółów, ale skoro piszesz, że go kochasz i jest między wami dobrze to właściwie w czym rzecz? Nigdy nie rozumiałam tej potrzeby legalizacji związku. Czy może inaczej - nie rozumiem jak to się dzieje, że kobiety psują udane związki mówiąc nagle "albo ślub albo się rozstajemy!". Absurd. Ja ze swoim byłam 13 lat i nigdy nie było nawet rozmowy o ślubie. Dopiero pół roku temu się pobraliśmy i jedynym plusem tego cyrku była fajna impreza weselna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My bylismy ze soba 8 lat, zaszłam w ciążę i wtedy dopiero odbył się nasz slub, jest cudnie po dziś dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatpaprociiiii
ooo to może ja też za chwilę będę miała obrączkę... cholera my jesteśmy razem nie 13 a 15 lat.... właśnie sobie policzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest zupełnie inna sprawa, gdy oboje nie chcą ślubu, a inna, gdy jak autorka, babka jest nieszczęśliwa i dostosowuje się do swojego księcia. ta wasz "miłość" też jest do kitu skoro "misiek" ma w doopie potrzeby autorki, nie obchodzi go czego ona chce i że jest nieszczęśliwa. a ja znam wiele takich par co byli ze sobą latami w takim konkubinacie i też niby facet nie chciał ślubu[lub babka], a jak spotkał/a kogoś kto zafascynował, to rach ciach i ślub w Hiltonie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka123344
Łatwo sie mowi, jak juz jest po slubie.. ciekawe co pisalbys gdybys dalej byla w kropce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatpaprociiiii
gosciu... mój miał mnóstwo takich okazji ale jakoś... ma łeb na karku myślę że oni naprawdę nie wiedzą co czuje kobieta która tego pragnie I tutaj pies pogrzebany bo to są faceci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakaaa
sratatatata, jakby prawdziwie kochal, to czulby, ze z dziewczyna cos jest nie tak, a tak widzi, ale ma to w d***e. nie oszukuj sie autorko, ma Cie gdziesz ten Twoj chlopaczek. im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej dla Ciebie. mloda jeszcze jestes, to nie tragedia, nie warto tkwic w chorym zwiazku, "bo szkoda" - czasu, pieniedzy. trudno. idz dalej z podniesionym czolem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakaaa
dziwne, ze jakos wielu facetow to rozumie i szybko podejmuje decyzje. a ty sie męcz kobito z jakims niezdecydowanym palantem. ksieciunio sie kurde znalazl od siedmiu bolesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninnnnaaa
mialam podobnie....bylam 8 lat w zwiazku i nic...mialy byc zareczyny ale znowu cos tam wypadlo....rozstalam sie z nim, wyprowadzila do rodzicow....po 8 m-cach poznalam mojego meza po 6 m-cach zareczyny, po roku slub....jestesmy juz 6 lat po slubie i nie zaluje tak szybkiej decyzji...a moj eks..no coz znowu jest wiecznym chlopakiem i wydaje mi sie, ze juz tak zostanie...kiedys szczerze rozmawialismy, to powiedzial, ze zaluje, ze nie wzielismy slubu i dopiero teraz widzi co stracil....i gdybym kiedys rozstala sie ze swoim obecnym mezem, to.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×