Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jesli ktos byl zakochany kiedys

Polecane posty

Gość gość
Jestem pewna, ze to moj maz przyszly, ale mimo to ciagle zyje w strachu. Nie wiem moze zdystansuje sie, powiem, ze potrzebuje ukrocic relacje i uderze za jakis czas. Chyba kontakt z nim nie przyniesie nic dobrego bo ciagle zyje w stresie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomóc Ci? Walcz!!! Jeśli czujesz,że go chcesz i czujesz,że to ten zrób wszystko,żeby za kolejne kilka lat nie żałować,nie wiesz czy pojawi sie kolejny "ten" warto wykorzystać w życiu wszystkie szanse i przede wszystkim z optymizmem patrzeć w przyszłość,nauczyć się być optymistyczna to pomaga,taki optymizm bije po oczach i przyciąga;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyjesz w stresie bo sama nie wiesz co jest grane,nie rozumiesz na czym opiera się relacja,nie wiesz dokąd dąży,co z tego bedzie. On też tego nie wie rozumiem z tego co pisałaś ale Ty możesz sprawić,że oboje będziecie wiedzieli,ktoś musi wziąć sprawy w swoje ręce i pamiętaj hasło którym się kierujesz to UDA SIĘ NA PEWNO!!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha:) dziekuje bardzo;) Chce walczyc tylko musze jakos madrze to rozegrac. Na chwile obecna chyba musze troche sie odsunac zeby poukladac sobie w glowie. Za bardzo zzeraja mnie podejrzenia. Musze sie zdystansowac, nagromadzic sil i uderzyc jak bede gotowa. Raczej chwila rozlaki wirtualnej tego nie zepsuje (skoro po 7 latach wrocil). Jak myslisz? Poki co nie wiem jak walczyc i za bardzo pochlaniaja mnie negatywne mysli. Zdystansowac sie (tak zeby bez lez i bolu wrocic i przy nim trwac)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę nie wiem,bo nie wiem co On pomysli gdy się zdystansujesz,a jak pomyśli ,że jednak nie chcesz Go? Troche sie pomartwi i zacznie rozglądać się za kims innym.Może wyjść tak,że nie zdążysz wrócić. I skąd masz pewność,że za jakiś czas podejrzenia nie pojawią się znów...jak chcesz czegoś więcej musisz mu zaufać nie ma innej możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on mnie aktualnie nie chce. Po prostu nie chce. Ja u powiem, ze nie umiem tak trwac w kontakcie i znikne na jakis czas - nie na lata, na kilka miesiecy. Jak sobie w tym czasie kogos znajdzie to bedzie znaczylo, ze nic do mnie kompletnie nie czul a odezwal sie z nudow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zrezygnujesz to jesteś d.u.p.a:P Ja się tu produkuje staram podnieść na duchu,uświadomić,że możesz wszystko,że na pewno się uda,że jesteś na tyle dobra,że możesz mieć każdego a Ty chcesz rezygnować? mięczak:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No okey ale
Jak ma wziąć sprawy w swoje ręce ? W jaki sposób ma o niego walczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałem jak ja to widzę i co uważam za słuszne ale fakt,że na odległość cięzko jednak też się da wierzcie mi-do czegoś się nie przyznałem:P Ale dokładnej recepty nie mam bo nie jestem alfą i omegą i przede wszystkim nie znam tych osób a kazdy potrzebuje indywidualnego podejścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No okey ale
Ale jeśli on nie chce ! Ma być nachalna ? Przecież "jeśli mu zależy to on jest zdobywcą , będzie się starał..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma być nachalna tylko subtelna;) Wiem,że On powinien i też tak uważam ale raz to mamy równouprawnienie a dwa skoro sie nie kwapi? Moja żona też mnie nie chciała a już jestem 11 lat z nią:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No okey ale
Tylko gdzie leży ta granica pomiędzy subtelnie a nachalnie/ desperacko ? Ale widzisz TY jesteś facet więc gdy KOBIETA Cię nie chciała to walczyłeś mężczyzna o kobietę tak jak powinno być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tu jest potrzebne wyczucie aby tej granicy nie przekroczyć. Jestem facet i za moich czasów:D nawet bym nie pomyślał,że laska może mnie zarywać ale dzis? Dziś się tego doświadcza:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej jestem;) dzieki za rady:) On nie chce zwiazku. Ogolnie mnie chyba chce - tzn codziennie do mnie pisze, codziennie poswieca mi klika godzin czasu, od razu po pracy. Nie zmusze go do zwiazku - aktualnie zwiazek nie jest mu do niczego potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm, ale ja go nigdy nie zarywalam, zawsze on mnie. Ja czuje, ze on mnie bardZo lubi i on czuje, ze ja go bardzo lubie. To juz nawet nie na poziomie flirtu. Codzienny kontakt, ale po prostu on nie chce ziwazku. Raczej nie pisze ze mna z litosci bo to on jest glowna sila tej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aktualnie jest sam tam gdzie teraz mieszka, rodzine ma 20 km ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie chce odpuscic, chce to madrze rozegrac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha no myślę:P życzę powodzenia i chętnie za ileś tam miesięcy dowiedziałbym się jak wyszło ale pewnie nie napiszesz albo temat zniknie w otchłani powodzenia i pamiętaj jesteś WIELKA;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe dzieki;) bede odkopowyac ten temat :) 3maj sie i wszystkeigo dobrego;)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto chce jeszcze ze mna porozmawiac:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce cie to znaczy ze nie chce cie i nie zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) Tak sie zastanawiam jak to rozegrac, jak wytlumaczyc nie tlumaczac, ze to, ze mnie poslubi bedzie najlepsza decyzja jego zycia;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym zobaczyc swoja przyszlosc przez sekunde, wiedzialabym co robic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamknij sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponawiam pytanie z tematu;) Moze ktos podzieli sie swoja historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malo rozmowni jestescie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdaAdaAda
Ja kochałam się w nim 3lata i mu o tym powiedziałam. Nic między nami nie było. Od 1,5 roku nie mamy kontaktu. To był mój ideał pod każdym względem ! Wygląd, charakter - świetny. Gdyby wrócił i mnie chciał-to już nie to samo i chodzi tutaj chyba trochę o honor też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×