Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przez to że jestem z dzieckiem w domu mam nawrót choroby chyba

Polecane posty

Gość gość

kilka lat temu miałam zdiagnozowaną fobię społeczną, leczyłam się psychiatrycznie, potem chodziłam na terapię. Po kilku latach udało mi się z tego wyjśc, znaleźc pracę, skończyc studia, wyszłam do ludzi. Męża poznałam jak już byłam "normalna". On wie o tym, wspominałam mu o fobii ale nie wie dokladnie na czym to u mnie polegalo. Trzy lata temu urodziłam córkę. Wspólnie postanowilismy, że po zakończeniu urlipu macierzyńskiego nie wrócę do pracy. Od jakiegos czasu zauważam, że TO wraca. Mam mdłości rano, trzęsą mi sie ręce, na samą mysl, że miałabym iśc z córką np. na plac zabaw wymiotuję z nerwów, boli mnie brzuch. Doszło do tego, że na zakupy chodze z małą jak najwczesniej rano bo mniej ludzi i tylko jak zabraknie czegos dla niej. mamy ogród, więc tam spędzamy czas na powietrzu. Nie jestem w stanie wyjśc do miasta, na zakupy, nigdzie gdzie są ludzie. Boje się. Mąż wspomina o moim powrocie do pracy a ja nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem Ciebie bardzo dobrze, to jest okropne, mam to samo tylko ze ja sie nie lecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idź do psychologa na forum nikt ci nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja prowadze wlasna dzial. gosp. wiec nie musze chodzic do pracy, ale mam problem z tym by sama isc do kosciola czy galerii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że powinnam iśc do psychologa, ale nie jestem w stanie. Nie potrafie przyznac sie mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to siedz dalej w domu i dziczej skoro nie potrafisz nawet iśc na wizyte do psychologa. Ogarnij sie kobieto jak nie dla siebie to dla dziecka i zmuś się na wizyte u lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiir
"no to siedz dalej w domu i dziczej skoro nie potrafisz nawet iśc na wizyte do psychologa. Ogarnij sie kobieto jak nie dla siebie to dla dziecka i zmuś się na wizyte u lekarza" tak moze napisac tylko osoba, która nie ma zadnego pojecia o tej chorobie :O tępak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piuttosto
Ale przecież gdzieś chyba wychodzicie? Na jakieś imprezy, do parku, jakieś festyny. Przecież chyba nie jesteś cały czas w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to siedz dalej w domu i dziczej skoro nie potrafisz nawet iśc na wizyte do psychologa. Ogarnij sie kobieto jak nie dla siebie to dla dziecka i zmuś się na wizyte u lekarza" tak moze napisac tylko osoba, która nie ma zadnego pojecia o tej chorobie tępak Może i nie mam pojęcia o chorobie,ale jedno wiem napewno że to siedzi w głowie,a jak się człowiek mocno uprze to można wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana, powiedz mężowi, niech Ci pomoże - przecież przechodziłas już przez to i wiesz, że dobre leczenie przynosci dobre efekty! trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a znasz przyczyne skad wi\ziela sie u ciebie fobia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H and M
Autorko odwagi, tez siedze w domu, fobii co prawda nie mam , ale obnizony nastroj i tez zauwazylam, ze nawet jesli juz gdzies wyjde to ciezko mi rozmawiac z ludzmi, denerwuje sie i najchetniej bym ich unikala. Wiem ze unikanie doprowadzi do poglebienia twoich dolegliwosci. Na przekór sobie powinnas jednak wychodzic.Psychiatra przepisze leki , ale to psycholog pomoze wrocic do normalnego stanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś się udać do psychiatry. Nie ma co siedzieć w domu i czekać aż choroba znowu zacznie niszczyć twoje życie. Trzeba działać, jak nie dla siebie to chociaż dla córki. Chyba nie chcesz aby Twoje dziecko miało nerwową, rozczęsioną matkę, która wymiotuje gdy ma iść na plac zabaw. A co będzie potem, jak mała pójdzie do przedszkola lub do szkoły? Taksówką będziesz ją tam posyłać? I nie bój się porozmawiać o swym problemie z mężem. Chyba macie do siebie zaufanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak wlaczyc z fobia spoleczna? ja np. nie boje sie wyjsc domu, zalatwie sprawe w urzedzie, postoje w kolejce w sklepie. ale np. odczuwam ogromny lęk przed blizszymi kontaktami z ludzmi. boje sie jak ktos przyjdzie dop mnie do domu czy jak ja mam przebywac w towarzystwie, dodam ze nie mam mozliwowci czesczej przebywac z ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj z mężem, na pewno Ci pomoże. Sama sobie z tym nie poradzisz, potrzebujesz wsparcia. Powiedz jak najszybciej, potem będzie tylko gorzej. Jak mąż zacznie rozmowe o Twoim powrocie do pracy to wtedy będzie to bardzo dobra okazja do szczerej rozmowy. Raz przez to przeszłas więc dasz radę i drugi, już wiesz, że można a teraz masz tym bardziej dla kogo - dla męża i dla córeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×