Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny macie tak ze nie chce wam sie wygladac ladnie

Polecane posty

Gość gosc  gosciowka
mi tez sie nie chce do pracy chodze w dresach bo w pracy i tak sie musze przebrac w ubiór słuzbowy, a wdresach jest wygodnie, łatwo sie je pierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralalilalila no ale przecież popęd seksualny nie powinien rządzić każdym wyjściem z domu zwłaszcza jak się ma już dzieci i męża hehe x Twoja podświadomosć, skarbie, nie wie, że mąż jest na stałe:-P poza tym podałam 2 przyczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tez sie czasem nie chce. najbardziej dbam o wyglad wlosow, bo jesli nie umyje codziennie inie uloze to sie choojowo czuje, nieładnie. moge nie miec makijazu, ale wlosy musze miec dobre zawswze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzałabym znowu, że "wyglądanie ładnie" to jakaś ciężka praca. Sama nawet nie farbuję włosów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
"Twoja podświadomosć, skarbie, nie wie, że mąż jest na stałejezyk.gif" x no ale jak nie wie, to ja jej już to wytłumaczę ;) np ja teraz powinnam szukać męża na całego, a i tak mam w bani, brudne trampki, rwąca się torba, 5letnie spodnie, fryzjer rok temu i wiooo trzeba mieć luz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam u fryzjera raz w życiu:D ale będę niedługo drugi raz:) tylko się boję, czy wytrzymam z kimś w sensie z fryzjerką tak długo w takiej odległości, żeby ktoś mnie dotykał itd. P:O pójdę raczej w czasie roku akademickiego jak sie już oswoję z ludźmi. na solarium nie byłam nigdy - nie widzę sensu, nie znoszę opalenizny nigdy nie miałam pomalowanych oczu nigdy nie byłam u kosmetyczki dużo mam takich "nigdy":-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma reguły czasem mam ochotę na zwykłe dzinsy, trampki i bluzę bez jakiegoś specjalnego makijażu (raczej tylko po to, żeby zakryć niedoskonałości) a czasem mam ochotę założyć coś ładniejszego, bardziej kobiecego czy seksownego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przewaznie chodze w dzinsach albo rurkach z materialu, latem w szortach, tenisowkach, baletkach, adidasach. ani to ubior sportowy ani elegancki lecz w sam raz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziuuuu
ja chcialabym chadzac w szortach ale kawal swini ze mnie :( znaczy gruba nie jestem ale nogi mam tragiczne no po prostu koszmar, krzywe malo powiedziane jakies takie kolki ale w dlugich spodniach wygladaja ok 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie tez nie chce szpachlowac, brudna nie chodze bo nie lubie, ale tez strój ma byc wygodny... Jak widze te wypindrzone papniusie co mysla ze wyglądaja ladnie, to mnie bierze rzyg....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessicaam
A ja mam tak, że boję się ładnie wyglądać.. Poważnie. Z jednej strony boję się, że ktoś powie, że nic w głowie nie mam i tylko się stroję.. A z drugiej strony boję się, że nawet jak się postaram ładnie wyglądać to i tak nic nie da i dalej będe wyglądać jak wyglądam.. Jestem jakaś dziwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też często się nie chce, szczególnie jeśli jest to 6 rano :p Poza tym pracuję w przedszkolu i zbytnio wypindrzona nie czułabym się dobrze, nie mówiąc o tym, że byłoby mi cholernie niewygodnie. No bo jak czołgać się z dzieciakami po dywanie w jakichś bardziej eleganckich ciuszkach?! Dlatego wybieram dżinsy, bluzę i trampki. Wszystko mam fajne, kolorowe i wesołe, dzieciakom się podoba więc w sumie wyglądam ładnie. Ale nie "elegancko" ;) No i jeszcze kwestia tego, że nie cierpię wręcz kiedy marzną mi stopy. Jak mi zimno w stopy, to i ogólnie mi zimno od razu. Dlatego jeśli nie ma szczególnej okazji to stawiam na skarpetki, trampki lub adidasy, zimą UGG :D Cieniutkie skarpeteczki, stopki i wycięte buty to tylko latem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękne włosy mam acha
Też tak mam bardzo często. Zero makijażu, buty sportowe+dżinsy i koszulka lub bluza i gotowe. Często nawet brwi nie robię, bo i tak grzywka je zasłania. Jedyną rzeczą o którą dbam, choć nie muszę jest czystość butów. Wszystkie moje sportowe buty mają na dole typową jasną gumę i zawsze mam ją czyściutką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziuuuu
Uggi w PL zdaja egzamin? Nie wiem czy to tylko ja mam do nich pecha ale po ok 2 miesiacach musialam je wyrzucic. Na deszcz sie nie nadaja :( A do Pani, ktora boi sie ze nawet jak sie wypindrzy to nic to nie zmieni - ja tez tak mam. Baaa, w lustrze mi sie podoba, ale juz na zdjeciach... porazka. Wole bez pindrzenia i wygladam o niebo lepiej, moze dlatego ze mam swiadomosc ze sie az tak bardzo nie staram i mam wytlumaczenie w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jessicaam - nie, jesteś jak najbardziej normalną osobą z lekkimi kompleksami martwiącą się o swój wygląd :) Co do strojenia się - ja mam wrażenie, że zawsze jestem na swój sposób zrobiona, ale to chyba wynika z mojego dziwnego pojęcia "zrobienia" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękne włosy mam acha
A mnie denerwuję, że jak się człowiek zrobi na kobietę, to między innymi przyciąga się uwagę ludzi, których uwagi przyciągać się nie chcę. I tak chłopcy z piwkiem spod bloku wychwalający w niesmaczny sposób moje cycki, a spadajcie, założę bluzę to nie będzie komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde brzydka laska
Mi sie juz nie chce starac, mam wrazenie ze jestem zbyt brzydka i juz nic mi nie pomoze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pracuje w przedszkolu i zawsze staram się wyglądać elegancko, jako nauczyciel reprezentuje placówkę i muszę jakoś wyglądać, kiedy stażystka ubierała się na sportowo dyrekcja delikatnie zwróciła uwagę, że należy lepiej zadbać o wygląd w czasie pracy, to dzieci tarzają się po dywanie nie ja, ja im pokazuje jak to robić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam parę brzydkich lasek, które mając brzydkie twarze, postawiły na eksponowanie ciała, sukienki, szpileczki itp. Mi się wydaję, że nikt kijem by nie tknął, a jednak głupie ciuchy potrafią zrobić swoje i laski mają branie, bo pokazują tymi ciuchami kobiecość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość - też pracowałam z dziećmi i szefowa powiedziała, żeby NIE nosić eleganckich ubrań, bo mamy się dziećmi zajmować, a nie je oglądać, więc tarzanie się po dywanie jest jak najbardziej wskazane. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż widocznie zależy to od pracodawcy, ja słyszałam o dziewczynie wyrzuconej z pracy za rozciągnięty sweter (ale to już patologia jeżeli chodzi o pracodawcę) wiem jedno ja dzieci uczę poprzez kierowanie zabawą, prowadzenie zajęć(kierowanie, a nie tarzanie się) zdarza mi się że elegancka bluzka pomalowana jest farbkami ale to jest wpisane w zawód, zawsze mam też coś do przebrania kiedy dziecko obleje mnie zupą przez przypadek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde brzydka laska
Ja jako prawdziwa brzydula cialo tez mam z*****e wiec mi to juz naprawde nic nie pomoze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam ostatnio praktyki w biurze planistycznym i byłam zachwycona, że pracownicy chodzą w swetrach, koszulkach z napisami i adidasach. Klienci (więksi lub mniejsi inwestorzy) w znacznej większości również przychodzili luźno ubrani, a gdyby szli do urzędu to pewnie by koszulę założyli :D Ale ogólnie przez większość dnia nikt z zewnątrz nie przychodził i siedziałam sobie przed komputerkiem w trampkach, no bo w końcu na co mi eleganckie buciki do pracy z klawiaturą i myszką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostałam kiedyś obsikana przez trzylatka :D Moja dyrektorka, która stara się być "elegancka", ubiera się tak, że żal na nią patrzeć czasami. Ja w swoich sportowych ciuchach wyglądam o niebo lepiej :p Więc u mnie ten problem odpada ;) I nie jest tak, że wyglądam brzydko - ubrania mam w dobrym stanie, czyste, schludne i na prawdę dobrej jakości - lubię typowo sportowe marki, a one do tanich nie należą. Lubię też kolorowe, wesołe nadruki - i dzieci też bardzo lubią. Nie noszę natomiast do pracy spodni z dziurami na kolanach - które mam i uwielbiam, ale zostawiam je na "po pracy". Podobnie jak super krótkie spódniczki ;) Czyli nie stroję się, ale chyba jednak źle nie wyglądam :p I tylko pani sekretarka ze szkoły (zespół szkolno-przedszkolny) ciągle mi mówi, że jak na mnie patrzy, to nie jest pewna, czy to nauczycielka, czy uczennica - ale biorę to za komplement ;) Aaaa, to "tarzanie się" to też tak trochę w przenośni, aczkolwiek często uczestniczę w zabawach razem z dziećmi, do piaskownicy też wchodzę, prowadzę ćwiczenia gimnastyczne czy choćby siadam na dywanie "po turecku" - no spódnica odpada. Muszę mieć w 100% wygodne ciuchy, nie krępujące ruchów, żebym mogła skupić się na pracy, a nie na opadających rajstopach na przykład :p Ale nie powiem - jak są uroczystości, występy czy inne "wigilie" albo jedziemy do teatru to i odstawić się potrafię i "przebrać za kobietę". Szkoda, że rodzice często nie potrafią docenić wagi sytuacji i przychodzą w polarach...ale to już inna bajka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ,ja tak mam ,nie pindrzę się dla tłumów nie trawie spojrzeń facetów i kobiet,chodze jak mi wygodnie,ale jak mi zależy albo sytuacja tego wymaga to się odstawię, na co dzień nie męczę zbytnio twarzy ani włosów ani nóg szpilkami ,sama natura,ale tajemnica tego jest też taka że mam w d***e innych facetów jak mój wróci będę się pindrzyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czasem potrafię się malować dzień w dzień przez poł roku, nawet wtedy gdy nie wychodzę z domu a później mam zastój i nic, tylko oczy czasem do pracy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×