Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

reklama rządowy program dofinansowywania in vitro

Polecane posty

Gość gość
Agnes I inne nawiedzone, oby los was pokaral :) troche pokory trzeba w waszych ograniczonych mozgach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamusko nienawidząca dzieci, w sumie nie dziwie sie wcale po lekturzeTwoich postow ze zyczysz innym ludziom zle. Twoje posty upewnily mnie tylko w tym, ze in vitro powinno byc zakazane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dalej nie mozesz miec dzieci a naprotechnologia to leczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za in vitro zapłacą potomkowieProf. Cebrat jako genetyk populacji nie ma wątpliwości, że największe problemy dla ludzkości związane z in vitro dopiero nadejdą. Dziś ich jeszcze nie widać, ale ujawnią się w kolejnych pokoleniach. – Wśród tych przypadków siatkówczaka, które raportowano, stwierdzono, że niektóre z nich powodowane są nowymi mutacjami pojawiającymi się w zarodku (nie było ich u żadnego z rodziców). To stwierdzenie wskazuje na olbrzymie niebezpieczeństwo, że in vitro wprowadza do informacji genetycznej zarodków nowe mutacje. Tych mutacji nie widać w formie defektów rozwojowych, ponieważ znakomita większość mutacji ujawnia się dopiero wtedy, gdy obydwie kopie genu (od matki i od ojca), są uszkodzone. Skutki tych mutacji będą więc widoczne w przyszłych pokoleniach. Dla naszej populacji najgroźniejsze są właśnie te uszkodzone geny, których jeszcze nie widać. Kosztów związanych ze skutkami ich działania nie dałoby się skompensować nawet zwiększonymi stawkami ubezpieczeń dla dzieci z in vitro, bo są one nie do oszacowania – mówi prof. Cebrat. – Z całą pewnością, bezpośrednio w pierwszym pokoleniu będą widoczne defekty w chromosomie Y, które spowodowały bezpłodność ojca: syn po ART po prostu musi posiadać ten sam defekt – stwierdza genetyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośc z 16.24 - o braku pokory to ty porozmawiaj z innymi sobie podobnymi, które chcą 'posiadać' dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej co tak nazywala dzieci z domu dziecka gówniarzami. Wcale sie nie dziwie ZE NIE MOGLA miec swojego dzieciaka normalnie poczętego. Natura wiedziala co robi żeby nie powielać takich PODŁYCH genów!!!Taka osoba bez krzty wrażliwośći i współczucia NIE NADAJE się na matkę i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×