Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

reklama rządowy program dofinansowywania in vitro

Polecane posty

Gość gość
no i sedno sprawy o in vitro, w mojej rodzinie do dzis nie maja dziecka, bo ledwo po 1 zarodku udalo sie miec, ktory i tak sie nie przyjmowal, i nic nie zamrazali, niszczyli to jest generalizowanie ze kazda para ma po 20 zarodkow, 1 wykorzystuje a reszte wywala, nie wiecie to nie piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli rozumiem, że przeprowadzanie in vitro u nikogo nie koliduje z sumieniem? a nawet jeśli, to nowe ewentualne życie jest tego warte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy, że ty odróżniasz- lepiej ci w związku z tym? wielcy obrońcy moralnosci się znależli, szkoda tylko że jak faktycznie trzeba się zachowac moralnie, to tak niewielu wychodzi przed szereg, więc radzę skończyc z tą hipokryzją i rozejrzeć się dookoła, jest wiele przypadków, w których możecie zachowywac sie moralnie i zabłysnac odwaga cywilna, a nie tylko szczekac na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej mi, bo wiem, że nie muszę być chamski, by zabłysnąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam czytam i nie wiem
a ja dalej nie wiem, czemu posiadanie dziecka jest takie ważne? czy jego brak jest zagrożeniem dla zdrowia i życia? Czy nie lepiej finansować te sfery, które rzeczywiście służą społeczeństwu i są niezbędne? Jak ktoś sobie płaci, to jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie zgadzam się i wiem o tym, ze cieżko uzyskać nawet ten jeden zarodek, ale chyba nie zaprzeczycie, ze zdarza sie, ze uzyska się 4 zarodki, więc przestańcie pisac półprawdy, ze sie zdarza cos rzadziej to nie tłumaczy całości. tylko swiadczy o tym, jak bardzo was to wkurza, ze sie wam prawdę prosto w oczy mówi :-) czyli jednak sumienie swędzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiść winogron
wielkim plusem tej refundacji jest to, ze coraz więcej ludzi jest swiadomych z czym wiaze się ta metoda. wcześniej wiedza społeczeństwa była znikoma, metoda zarezerwowana raczej dla lepiej sytuowanych, coś tam kościół krzyczał, ale zawsze krzyczy to nikt nie słucha. to się zmienia. nikt nie zaprzeczy, ze metoda ta wymaga poświęceń, jest zawodna, nie udaje się często stworzyc zarodka ale i utrzymać, wielkim szcześciem jest gdy uda się zachować jeden. Tak jest w większości przypadków, ale okazuje sie, ze wcale niemało jest zarodków zamrożonych lub poświeconych w wyrachowanej selekcji. Ponura prawda otwiera oczy tym, który o in vitro nie mieli wcale pojęcia, pobudza do myślenia i zastanawia nad tym do czego zaczyna dązyć ten świat. Etycznie jest to mocno kontrowersyjne i naprawdę w szczegóły nie trzeba tu wchodzić. Sama metoda obarczona jest ryzykiem, a to juz powinno zastanowić, czy w naszej gestii należy decydowanie czy powołujemy czlowieka do życia wiedząc, ze szanse na przyniesienie temu życiu śmierci są spore. Tu już się oczywiście zagłębiam w temat kiedy płód, kiedy dziecko, ale reasumując, metoda ta jak by się chciało ją świetnie reklamować, nie jest metodą majacą na celu dobro życia poczętego, ale dobro psychiczne i zachcianki przyszłych rodziców czy matki. Znamienne jest, ze u osób opowiadajacych sie za metodą, pojawiają sie wciaż argumenty i zawoalowane tłumaczenia, to tzw. uciszanie własnego sumienia i przekonywanie się, ze wszystko jest jak najbardziej cacy. Żadna z piszących nie odniosła się tu do kobiet,które dzieci mieć nie mogą a jednak nie poddają się zabiegowi. Nie odniosła się do zarodków stricte, tylko do tego że w większości nie ma czego zamrazać. Wasze decyzje są oczywiście waszymi decyzjami, ale nie wymagajcie od tego, ze ludzie będą się cieszyć i siedzieć cicho gdy trwoni się na coś ich pieniądze. Refundacja to przyzwolenie i nadanie prawa ludziom do tego by oceniali to co robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brakuje tego, zebym siedziała cicho kiedy za moją kasę się robi cos czego absolutnie nie popieram! Cieszę się, ze bardzo wielu ludziom się to nie podoba i jeszcze sie wam ta refundacja odbije, tak jak napisała kisć winogron, teraz ludzie zaczna myśleć na co ta kasa ich idzie, zaczną się interesować i czytać i protestować. U mnie w mieście chodzą ulotki, wywiesza sie plakaty, ludzie przystaja, niektórzy pytaja czy to prawda, szperaja, zacznie się jatka i wasze in vitro będzie można robić na statku do Szwecji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój Boże jakie tłumaczenie mamusiek... w WIĘKSZOSĆI nie ma czego mrozić buahahahahha jakie jesteście żałosne w tym wszystkim. Takie obeznane w literaturze etc. Osobiście znam kilkanaście, tak KILKANAŚCIE (nawet liczylam w myslach, zeby mieć pewnosć) przypadków wśród swojej rodziny i znajomych czy poznanych na porodówce pań gdzie zarodków przyjęło się więcej niż ten jeden czy dwa chciane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wam powiem, że mam dziecko dzięki metodzie in vitro (poszła do przedszkola w tym roku) i mam w d***e wszystkie inne zamrożone zarodki bo moje dziecko jest tu i teraz a nie gdzieś w zarodkach. Chciałam mieć dziecko - mam dziecko, a g****arza z domu dziecka nie byłabym w stanie pokochać mąż również. Poza tym daliby nam starszego pewnie, a my chcieliśmy mieć noworodka. Nie wypowiadajcie się jak nie wiecie o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wyżej to raczej prowo bo nie wierzę, ze ktoś tak na poważnie :-o jesli tak to gratki, to mówi za was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tej paniusi ,co to nie mogłaby pokochać g****arza z domu dziecka. I ty jestes matką? nie wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, jasne, prowo i już - dla was to przecież takie łatwe. Wierzcie albo nie wierzcie mi to pikuś, ale piszę wam ja tutaj że nie jest to żadna prowokacja, a co wy już z tym zrobicie to nie mój interes. Tak! nie byłabym w stanie obcego g****arza pokochać i wiem co piszę, bo wierzcie mi, że próbowałam się przekonać do adopcji, jeździliśmy z mężem po domach dziecka i wiecie co? jakie są inne dzieci.....zwykłe, po prostu nijakie. Najczęściej osmarkane i wręcz wywołują obrzydzenie. Ale swoje....no właśnie - tutaj już jest zupełnie co innego. Dlatego zdecydowaliśmy się na in vitro. Kwestia pływających w azocie zarodków zupełnie mnie nie interesuje, bo to ja jestem życie i moja mała to jest życie a jakieś zarodki mam traktować na równi z nami? no zlitujcie się! Nie wypowiadajcie się w tematach o in vitro jeśli nie jesteście w takiej sytuacji że bardzo coś chcecie a to nie jest wam dane. Chciałam dziecka najbardziej na świeicie (swojego własnego) odkąd chyba sięgam pamięcią. I to dziecko mam. Więcej już nic do szczęścia nie potrzebuję.....a temat moralności i zarodków zostawcie waszym księżom i innym czarodziejom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 14.09 - załóżmy, że jesteś z dzieckiem w 3 piętrowym budynku, Twoje dziecko jest na 3 piętrze, Ty na 1. Nagle na ostatnim 3 piętrze wybucha pożar i szybko się rozprzestrzenia w dół. Masz świadomość, że na 3 piętrze jest Twoje dziecko. I masz wybór -biegniesz na to 3 piętro aby je ratować bardzo ryzykując przy tym swoje zdrowie i życie albo uciekasz na dół ratując swoje życie i zdrowie, powierzając własne dziecko śmierci w płomieniach. Wiemy wszyscy, że wybierasz tą drugą opcję bo kochasz wyłącznie siebie i nic poza Twoimi zachciankami się dla Ciebie nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tak! nie byłabym w stanie obcego g****arza pokochać" Jak biologiczne o dziecko a jak z domu dziecka to g****arz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryspinia
no a co to za problem dla niej, moze zrobić sobie nowe. dalej jednak uważam, ze to prowo, bo jak jestem w stanie pojąć, ze nie odczuwa się miości do obcych dzieci, tak nie jestem w stanie pojać jak kobieta pragnąca dziecka może mówić o innym, biednym i pokrzywdzonym dziecku - g****arz. zero empatii, przykre to, ale właśnie na takie potwory idzie nasza kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co bym wtedy zrobiła, bo tak naprawdę nikt nie wie ty również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryspinia
hahaahah nie wie co by zrobiła i wszystko jasne! matka zrobi wszystko by ratować dziecko!!!! pieprzona egoistka nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość do gościa z 14.09 - załóżmy, że jesteś z dzieckiem w 3 piętrowym budynku, Twoje dziecko jest na 3 piętrze, Ty na 1. Nagle na ostatnim 3 piętrze wybucha pożar i szybko się rozprzestrzenia w dół. Masz świadomość, że na 3 piętrze jest Twoje dziecko. I masz wybór -biegniesz na to 3 piętro aby je ratować bardzo ryzykując przy tym swoje zdrowie i życie albo uciekasz na dół ratując swoje życie i zdrowie, powierzając własne dziecko śmierci w płomieniach. Wiemy wszyscy, że wybierasz tą drugą opcję bo kochasz wyłącznie siebie i nic poza Twoimi zachciankami się dla Ciebie nie liczy. x A tutaj mieszasz dwa naturalne instynkty ludzie, instynkt przetrwania z instynktem rozmnażania się, i wiadomo, że w większości przypadków prawdopodobne jest, że zwycięży ten pierwszy :) A przy in vitro nie działa się instynktownie tylko planowo, choć ta metoda pozwala na zaspokojenie instynktu drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak was dziwi że można obce dzieci nazywać g****arzami? A wy jak nazywacie dzieci które drą się w niebogłosy w sklepie albo na ulicy i wymuszając coś? Tylko nie piszcie, że kochacie je wszystkie bo nie uwierzę. Chcieliśmy mieć własne dziecko, bo tylko takie byłoby dla nas czystą kartką i moglibyśmy je wychować po swojemu. A nie brać dziecko po jakichś żulach albo niedorajdach z bidula z jakimiś pochrzanionymi genami. Brutalne to, ale prawdziwe. A że jedyna drogą dla nas do posiadania własnego dziecka było in vitro to tym sposobem się na nie zdecydowaliśmy. I na serio wtedy też słuchaliśmy komentarzy o zarodkach, ale sorry śmieszne to jest dla nas. Nie zabiliśmy żadnego istniejącego już dziecka. Zarodek to nie jest dziecko i jeszce daleko mu do takiego.Nie piszcie mi o płonącym budynku, bo nikt z was tutaj piszących nie wie tak naprawdę jak zachowałby sie w takiej czy innej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaka jest Twoja córka? Bo skoro ją wychowujecie po swojemu czyli z nastawieniem na zysk bo ona MUSI coś tam "posiadać" (tak jak wy ją) to nie zdziwiłabym się jak pewnego razu też urządzi Ci przedstawienie w sklepie. I taki będzie zapis na Twojej czystej kartce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisć winogron
nie nazywam z taką pogardą obcych dzieci, tym bardziej tych dotkniętych przez los. każde życie zasługuje na szacunek, ciagle powtarzasz, ze masz to gdzieś, ale gdyby tak było, to w ogóle byś tu nie pisała, tymczasem tłumaczysz się tutaj, co z punktu widzenia psychologii jest naturalnym zachowaniem w przypadku tajonych wyrzutów sumienia. reasumując to bardzo smutne co piszesz :-( można mieć różne przekonania, ale przy tym choć minimum przyzwoitości. nie zdziw się gdy cię dzieckona starość wykopie na ulicę, bo będzie myslało o swoich potrzebach i nie pisz tu teraz, ze nie dla siebie ją wychowujesz, bo jak przyjdzie starość to dopiero zapłaczesz. nic dobrego nie wyrośnie w domu, w którym panuje brak zasad i uczuc a także poszanowania dla godności drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agnes odczep się dziewucho nie masz dzieci, nie wiesz jak to jest więc zamilknij ok? Moja córka nie robi scen i wcale nie jest wychowywana z nastawieniem na zysk. To, że my chcieliśmy ją mieć za wszelką cenę (tak, nie boję się tego stwierdzenia) zrozumie dopiero wtedy gdy sama zachce mieć swoje. Nie dostaje każdej jednej zabawki na zawołanie bo jej tak nie wychowujemy, a obce dzieci są dla mnie bahorami bez względu na to jaki miały los w domach dziecka, są i już. W dodatku brzydzę się ich nawet dotknąć....podziwiam w pewnym sensie panie z przedszkola czy szkoły że pozwalają się obmacywać przez obce dzieci. Moja córcia BŁYSZCZY na tle innych jej rówieśników, bo jest nasza. Ma mój nos a oczy po tacie, chociaż zaczyna się to tez zmieniac, jak się urodziła to wyglądała jak moje odbicie, nigdy przenigdy nie miałabym tak z jakimś dzieciem z domu dziecka. A wy sobie dalej rozważajcie o waszych zarodkach. Zarodki nie czują bólu, nie kumają nic, nie wiedzą i jest im wszystko jedno czy są w azocie czy w klopie czy może na chmurce. Medycyna idzie do przodu i trzeba z niej korzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie zamilknę, wybacz.....jakoś musisz znosić moje towarzystwo dopóki mi sie nie znudzi pisanie tutaj :) Przerażająca jesteś dziewczyno i nie masz za grosz pokory. Ale życie w takich właśnie momentach lubi płatać figle więc nie byłabym taka do przodu na Twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby tobie czasem figla nie spotło i nie będziesz mogła zajść w ciążę to wtedy polecisz po in vitro i ostatnie pieniądze wydasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośc Jesteś tak zepsuta ze niedobrze się robi od twoich wpisów. Jak ty to dziecko wychowasz jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malineczka83
tak, tak jak i ja poleciałam po in vitro jak nie mogłam zajść w ciąże.... przeczytaj sobie moją wypowiedź z 11.57 i nie rozsiewaj wiecej tej kłamliwej tezy, że każdy kto ma problem z zajsciem w ciąże na bank skorzysta z in vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już wcześniej pisałam o swoim nastawieniu i nic sie w tym temacie nie zmieni. "ostatnie pieniądze wydasz".....jasne :) jak wcześniej upadnę dość mocno na głowę to możliwe to jest :P życzę Ci naprawdę więcej pokory i większej wyobraźni. Bo czasem wystarczy chwila, żeby jakiś "błyszczący w tłumie" cud nowoczesnej medycyny trafił do domu dziecka i nagle stał się obleśnym i zasmarkanym g****arzem dla innych, obcych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, ze ta twoja blyszczaca corcia tez tak mysli ze z medycyny trzeba korzystac i za nie tak dlugi czas po prostu ciebie podda eutanazji, bo nie bedzie miala ochoty staruchy pielegnowac, podawac jej szklanke wody do picia i zmieniac pieluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą ci wszyscy na górze, którzy zastanawiają się nad wprowadzeniem refundacji tego badziewia powinni chyba przeczytać ten temat. Może by się wtedy chociaż część z nich za głowy złapała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×