Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mi nimi 32

Małżeństwo bez seksu

Polecane posty

Gość gość
prawda to co piszesz, ale u nas kasa jest a i tak uczucia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22
to pisalam ja... teraz to chyba tylko czekam az kogos pozna i da pozew o rozwod:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1981
Masz rację Wirtualna gonitwa za kasą praca poza domem znam to doskonale:)) Te nowy gosciu a numerek posiadasz?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22
nie bardzo tak mowiac prawde, maz niby byl zakochany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1981
no i odpowiedzi same wychodzą podczas rozmowy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22
i po t otu sie znalazlam, zeby cos sie dowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1981
dlatego tu przebywam.A facetem jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22
czyli co mi radzicie???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22
ja kochanka nie potrzebuje a i nie zaakceptuje ewentualnej kochanki męża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1981
P.gośc22 wnioski tu jakies padły a decyzja nalezy do Ciebie wiele kwesti znasz Ty z waszego małzenstwa,a my ich nie.Powiem Ci ze ja z eks byłem 12 lat była to dla mnie meczrnia seksualna ,ale ją kochałem i nie rozwiódł bym się.......... Jestem monogamista i nie zdradzam ,ale z perspektywy czasu żałuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22
cego zalujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1981
że nie zdradzałem a sposobności ku temu były.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1981
P.gosc22 a dlaczego o siebie nie dbasz?Dbaj dla siebie czlowiek podnosi swoją samo ocene i lepiej się czuje.Przyjemnie jest gdy ludzie Cie zauważają.A z tego co widze to młoda babka z Ciebie coś koło tego rycząca 40tka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k.. ale problem, on znajdzie kochanke i tyle. Problemm sie rozwiaze sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi nimi 32
czytajac to wszystko to chyba trzeba stwierdzic ze nie ma zlotej recepty na tego typu problemy.Jednym sie udaje i zyja ze soba 50 lat i swiata poza soba nie widza, inni po 2 latach nie moga na siebie patrzec a jedyne co i ch trzyma przy sobie to dzieci ewnetulanie kredyt na 30 lat (badz to i to). A fakt zawarcia malzenstwa nie ma tu nic do rzeczy. Bo uwazam ze to nie jest cos w rodzaju "naznaczenia", wziełas slub to teraz badz przy nim czy go kochasz czy nie, czy pije, bije czy nie. Przysiegalas to MUSISZ kochac. Dla mnie to absurd. Nie bralam slubu koscielnego, bo nie chcialam, nie czulam takiej potrzby. Slubu tez nie bralam dla bialej kiecki bo jej nie mialam, dla prezentow tez nie bo mialam kameralne przyjecie, najblizsza rodzina i prawdziwi przyjaciele, raptem 25 osob. Byc moze ja inaczej to tego podchodze. Byc moze teraz po tych latach wyszlam za kogos kogo uwazalam za przyjaciela a nie prawdziwego kochanka. Namietnosc byla ale moze jak sie okazalo bez fajerwerkow i wybuchow. Byc moze byla jednak za mała, bo zgasła. Nie wiem.... wiem natomiast ze to co czuje, a w zasadzie czego nie czuje jest realne i to mnie gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moj wrocil z pracy zjdal obiad i juz siedzi w swoim pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22
to bylam ja... ile tak mozna zyc? syn juz dorosly tez ze mna malo gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko fakt masz racje zakładanie dzis rodziny,i slub do niczego nas nie zobowiazuje :)) co tam mozna się zenic ile dusza pragnie hehheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi nimi 32
oczywiscie ze malzenstwo zobowiazuje ale gdzie sa te granice? Nie musisz mi mowic o odpowiedzialnosci bo przeszlam wiele z mezem, podejrzenie jego choroby nowotworowej, moją bezplodnosc i wiem co to byc z drugim czlowiekiem ale slub mi nie jest do tego potrzeby. Maz nalegal wiec go wzielam. Gdyby nie daj boze okazalo sie ze jest chory pfu pfu, to bym w zyciu go nie zostawila bo brak seksu blednie przy tym i jest niczym. Wiec nie praw mi moralow i ta ironia nie jest na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi nimi 32
a a'propos ilosci slubow.... fakt mozesz sie hajtac do woli :) ile dusza zapragnie, o ile wiem limitow nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prawie Ci morałów po prostu jestem ciekaw,jak bys trafiła na na faceta o podobnym podejsciu jak Ty.I jemu popęd by zanikł do Ciebie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi nimi 32
Ale ja mu nie bronie miec kogos na boku. Mowilam mu chcesz to szukaj. Nie zamierzam pod wzgledem seksu byc jak pies ogrodnika sobie nie wezmie i komus nie da. Facet ma taka mozliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi nimi 32
Ja sie licze z konsekwencjami. I jezeli pytasz o to jak ja bym sie czula? Otoz tak, byloby mi przykro. Bo chyba to chcesz przeczytac. I wiem ze jemu tez jest przykro ale ja nie bede uprawiala seksu wbrew sobie, na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi nimi 32
I dodam ze nie uznaje czegos co kosciol nazywa malzenskim obowiązkiem. Dla mnie nie ma seksu z obowiazku. To pewnie kolejny powod braku w naszym przypadku slubu kościelnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko szkoda mi Twojego męza,bo pewnie Cię kocha ehh,jak to jest ze ludzie się zle dobierają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi nimi 32
Ale czego ci szkoda? Konkretnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi nimi 32
A nie byłoby ci szkoda go kiedy bym sie zmuszala do zblizen i kiedy on to doskonale by widzial? Kiedy robilabym to tylko dlatego ze trzeba, bez grama satysfakcji? Wrecz sprawial by mi bol bo jezeli nie ma podniecenia zostaje tylko irytacja i odliczanie do konca... to to by bylo lepsze niz szczerosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×