Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kłoala

Czy myjecie dzieciom zabawki

Polecane posty

Gość kłoala

Akurat czyściłam na tarasie zabawki rocznego synka, jak odwiedziły nas trzy kuzynki, wszystkie już są mamami. I zostałam przez nie wyśmiana, że jestem przewrażliwiona, bo myję zabawki. Yyy, czy serio nikt nie myje zabawek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne że myje zabawki. Pluszaki piore co jakiś czas, a gdy dziecko było małe parzyłam co chwile grzechotki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak myje zabawki, co chwile piore pluszaki bo sie walają po kątach, na dworze tez co jakis czas rower , hulajnoge meble, przecież na nich pełno brudu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myje, a te, ktore dziecko bierze do buzi wyparzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że tak :) te które sie da myję w zmywarce, większe zabawki myję ręcznie raz w tygodniu, a pluszaki piorę w pralce kiedy są brudne. Mamy psa więc tym bardziej uważam, że zabawki powinny być myte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myje ale NIE wyparzam (jedynie wyparzam nowo zakupiona zabawke).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myłam, nie tak że dziecku coś upadnie na podłogę to lecę wyparzać, ale normalne że do domu idealnie czysto nie jest, a dziecko ciągle do buzi wszystko bierze. Sama nie jadłabym widelcem który 3 dni leżał na podłodze. A pluszaki też piorę co jakiś czas, zwłaszcza że śpi z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIe myje, bez jaj! Moje dziecko ma 3 lata i nic mu nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i takie oblepione brudem zabawki ma Twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myją zabawki dziecku, o ja pierniczę :P. Potem nie dziwota, że taki mieszczuch pojedzie na wieś dotknie kotka to od razu alergia, powącha kwiatka i wysypkę ma :D. Rozumiem, że jak zabawka jest czymś oblepiona czy coś, ale no kurcze, moja matka mi nigdy nie wyparzała zabawek i jakoś żyję. To chore jakieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha jak masz syf w domu to i zabawki brudne. Mojego dziecka nie sa oblepione, myjemy rece po jedzeniu, tak samo jak odkurzam i myje podlogi. Jak zabawka sie ubrudzi to myje, ale nie zeby profilaktycznie wszystkie. Przecieram tez jak przynosze te na wymiane z piwnicy i na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłoala
Te zabawki które myłam to akurat z dworu były, jeździk, taka koparka większa, rowerek, jakiś piesek do ciągania, to w błocie trochę było, trochę piasku. Nie chodzi mi o wyparzanie grzechotek, to robiłam tylko z gryzakami. Zwykłe zabawki od czasu do czasu przecieram ścierką lub wrzucam wszystkie do wanny i zalewam wodą, przemieszam trochę i suszę, pluszaków nie myję, bo synek się takimi nie bawi. Chodzi mi o taką w granicach normy i zdrowego rozsądku higienę i czystość. a ty, nawojka. akurat ja mieszkam na wsi, więc sobie daruj te teksty z mieszczuchami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaauuuuuttoorkaaa
oczywiscie ze myje.raz na jakis czas wrzucam grzechotki i inne plastikowe szpargalki do wanny i myje woda z mydlem.pluszaki tez czasem piore bo to jedno wielkie siedlisko kurzu.a potem zdziwienie ze dziecko ma krostki przy ustach albo plesniawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To syfiary jakieś, majtek też pewnie nie piorą bo nie widać i uważają że to korzystne dla flora bakteryjnej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaauuuuuttoorkaaa
taa po co myc.i podlogi tez pewnie zasyfione.bo przeciez dziecku nic nie jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma prawie 4 latka i zawsze wszystko myłam a pluszaki prałam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłoala
Mój synek pluszaków nawet nie dotyka, leżą, nie lubi się nimi bawić. Leżą zamknięte w plastikowej skrzyni pod naszym łóżkiem w sypialni, ale jakby się bawił to n pewno bym myła. Tez jakoś sobie nie wyobrażam nie myć w ogóle zabawek. Już nie bądźcie mamusi co niektóre takie wyluzowane, to już nie jest takie modne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaauuuuuttoorkaaa
kłoala-teraz nazywaja to bezstresowym wychowaniem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pleśniawki są u dzieci nie z powodu "brudu" tylko jeszcze nie wykształconego systemu immunologicznego. System ten nabywa się z wiekiem kiedy to dziecko ma pierwszy raz kontakt z danymi zarazkami i bakteriami. Ciało wytwarza wtedy antyciała i uodparnia się. Dlatego też przesadna higiena nie jest wskazana. Nie mówię, żeby od razu dzieciaka go gnojowicy wrzucać, ale odparzać i pucować wszystko to przesada i nie powinno się tak robić. Najchętniej to pewnie dzieciaka w wielką prezerwatywę ubrałybyście (najlepiej uprzednio odparzoną). Jak czytam co poniektóre komentarze z innych tematów to śmiać mi się chce. Np że mycie się 2 razy dziennie to podstawa :D! Umycie się raz dziennie zdecydowanie wystarcza. Dwa razy dziennie powinno się tylko myć zęby i buzię. Myjąc się rano i wieczorem zaczynamy zmywać swoją naturalną warstwę ochronną, skóra się przesusza i łuszczy, odp***ość spada. Mycie narządów płciowych dwa razy dziennie też nie jest wskazane (wyłączam z tego dni okresu, bo to wiadomo co innego). Raz dziennie, po całym dniu podmyć się tam wystarczy. Moja własna ginekolog zabroniła mi się tam częściej podmywać, bo to narusza florę bakteryjną i wyjaławia z kwasu mlekowego. No ale odparzajcie dalej wszystko co się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm, ja domowe myłam- ciągle bierze do buzi, zabawki porozrzucane na podłodze a ta bywa brudna. Zresztą, buzię i ręce też ma nieraz brudne, wystarczy że coś je i zabawkę złapie... Ale podwórkowych nie myłam nigdy, nie taplają się w błocie, czasem deszcz spadnie więc opłukane są, zresztą to podwórko- nie będę przecież chodziła i myła kamieni, patyków itd :P Ma swój jeździk, koparkę, kosiarkę, narzędzia czy zabawki do piasku, nie przyszło mi do głowy zbierać to do domu i myć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raz wsadziłam zabawki do garnka i zalałam gorącą wodą z czajnika i nie dość że ta woda powlewała się do środka tych grzechotek to na dodatek niektóre plastikowe części na stałe zmatowiły się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×