Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku

ale żeby było śmiesznie ja nie mam takiej fazy, ze mysle tylko o dziecku...naprawdę nie...staram się wyluzować i mi to wychodzi, nie mam obsesji, nie jestem zafiksowana, staram się podejść racjonalnie do tematu, bez histerii...a i tak guzik z tego:(

Toluś, jeśli nie możecie regularnie przez cały miesiąc to przynajmniej w okolicy owulacji - wtedy największe szanse. My tak zrobiliśmy ostatnio. Ja mierzę temp i po objawach można w przybliżeniu wiedzieć kiedy będzie owulacja, a jeśli nie, to są testy owulacyjne. No i jeszcze przy regularnych cyklach może troszkę pomóc kalendarz owulacji - są w necie

dziękuję za kciuki, Tobie i wszystkim Paniom tutaj tez życzę ciąży:)...tylko kurde, po takim czasie człowiek już traci entuzjazm...bo jak się nie uda 1, 2 ,3 no 4 raz to jeszcze ok, ale kiedy to trwa rok i ciągle nic to naprawdę zaczynasz się zastanawiać czy z Toba wszystko ok...

czy to może byc ciąża jeśli zrobiłam 13 testów ciążowych, każdy był negatywny, ostatni własnie 7 tyg po stosunku , miałam dwa okresy w sierpniu i we wrześniu

A byłaś u gina ?? może idź sprawdź czy wszystko ok tak rutynowo

no korzystam z tego kalendarza w necie i staram się zgodnie z nim współżyć ale póki co lipa:( kurde, czemu to takie trudne....

Ej Toluś nie dołuj się , bo i mnie się jakoś tak smutno robi z tobą ;-/

byłam u gina w maju na rutynowej wizycie (żeby wykonać cytologię), robiła mi usg jajników i powiedziała że wszystko ok

przepraszam , nie chciałam Cie zdołować:( po prostu opadł mi entuzjazm tak jakoś... skąd jesteście?:)

Ja pomorskie :) Fajnie tak czasami się podbudować i pogadać z kimś :-)

ja dolnośląskie:) ze mna jak widzisz trudno się podbudować bo jesteś jestem typem, który widzi szklankę do połowy pustą... okolice Gdańska?

Nie, nie 60 km od Gdańska :-)

mam 22lata, jestem z pomorza. Staramy sie 16 miesiecy i brak efektow. Badania i hormony ok, partnera nasienie ok. Bralam folik, wiesiolek, castagnus i nic. Mialam raz monitoring i byla owulacja. Jestesmy wyluzowani, nie stresujemy sie. Juz nie wiem co jest nie tak.

ok, rozumiem...a Ty ile się starasz? i ile masz lat? sorki, umknęło mi;)

kurde, 16 miechów...słuchajcie a o co chodzi z tym castangusem i wiesiołkiem? czytałam o tym i wiem ze są dostępny bez recepty, nawet tu na kafe są tematy o ich cudownym działaniu, ze wiele kobiet po tym zaszło w ciązę. warto to brać?

Hmmmm nie wiem co to za piguły jeszcze o tym nie słyszałam :-) Ja mam 22 lata i teraz zaczynamy 4 cykl starań :) A ty, ile masz lat?

ja 26..4 cykl...to jeszcze nie długo...a współżyjecie regularnie cały miesiąc (np. co dni) czy tylko w okresie owulacji? bo nam jak już pisałam wychodzi 4-5 razy w miesiecy i zastanawiam się czy to nie w tym tkwi przyczyna...

No jeszcze nie długo dlatego się nie martwię za bardzo. No tak jak już pisałam współżyjemy dość regularnie co 2-3 dni , czasami są dłuższe przerwy . Ale w tym cyklu zamierzam na maxa wykorzystać męża :) Mam ogromną nadzieję , że tym razem to będzie to :-) Marzę o braciszku dla młodej . Podobno jak pierwsze słowo dziecka to tata to będzie syn :-) U nas córa dłuuuugo mówiła tylko tata . Pewnie to tylko głupie powiedzenia ale motywują :)

masz 22 lata i 19 miesięczną córkę? wow, wcześnie zaczęłaś;)

A tak, wcześnie i niczego absolutnie nie żałuję :-) Córka urodziła się 8 dni przed moimi 21 urodzinami ;-)

powiem wam tak ze bralam castagnus ale niestety pomieszal mi i rozregulowal cykle i nic nie pomogl. te tabletki to takie placebo na maxa. moja siostra castagnus brala zeby wyregulowac cykle lekarz jej przepisal ale po dwoch tyg. bardzo zle sie po nich czula i przestala brac. ps. tez jestem z pomorza i chyba tu najstarsza bo za miesiac koncze 34 lata. echhh i nie moge zajsc echhh. cztery lata temu poronilam:-( .

Ja brałam d*phaston na uregulowanie @ i też się po nim mega źle czułam ;/ Agnes a masz już jakieś dzieci?? Czy starasz się o pierwsze?

gosciowa- staram sie o pierwsze i bede mega szczesliwa jal chociaz w jednej ciazy bede.

Może będziesz miała to szczęście , zajdziesz w najmniej oczekiwanym momencie i urodzisz śliczne bliźniaki :-) Tego ci życzę z całego serducha :)

gosciowa- uuu nie szalejmy tak bluzniaki :-):-):-):-)

Wtedy miałabyś pewność, że córka/ syn będzie miało rodzeństwo ;-) ha ha

nono nawet bym sie ucieszyla z parki. ale male szanse bo w rodzinie u mnie i u meza nie ma blizniakow. tzn jest tesciowej siostra urodzila blizniaki ale to od tamtej strony byly blizniaki tez w rodzinie.

U mnie w rodzinie babcia miała bliźniaki :-) Niby co dwa pokolenia , czyli u mnie wszystko możliwe :-) Ale by był sajgon z dwójkom niemowlaków i 2,5 latkiem :)

znów jak pomyślałam, ze moze nigdy nie zajdę to gól mnie złapał...:( bo w sumie nikt mi gwarancji nie da, ze w końcu w te ciążę zajdę... agnes 4 lata to długo, ale nie trac nadziei. jak się czujesz psychicznie? jesteś typem optymistki?

gosciowa - ojjj mialabys sajgon to napewno. i wiele radosci przy tym:-):-):-). jutro na.zabieg jade i chyba z nerwow albo bardziej z przejecia z emicji trudno bedzie mi zasnac. maz na delegacji juz miesiac i nie ma dokladnej daty powrotu. tesknke zz nim jak niewiem co.