ona77london 0 Napisano Wrzesień 22, 2013 Hey Moja historia moze wydawac sie glupia ale nie mam sie kogo poradzic i zapytac co zrobic... Mam nadzieje ze znajdzie sie tutaj ktos kto mi da jakies rady czy wskazowki... Spotykam sie z NIM ponad rok. Pracujemy razem, ja jestem jego przelozona. Obydwoje mamy po 30-tce. Przez pol roku ukladalo sie super, bylam zakochana, ON chyba tez, sex byl znakomity a relacje codzienne to raj na ziemi... Przed poznaniem sie mial duzo problemow finansowych wiec z czasem troche mu pomoglam i nawet staralismy sie otworzyc swoj maly biznes zeby zarabiac swoje pieniadze i poprawic JEGO sytuacje finansowa. Niestety nie bylo dobrego pomyslu wiec musial pozostac na stanowisku jakie mial. Z racji tego ze przez nasza firme przewija sie duza ilosc osob to daje mozliwosc na nawiazywanie kontaktow. ON jest bardzo przystojnym mezczyzna, bardzo towarzyskim i na moje nieszczescie lubi kobiety i to w dodatku starsze. Jak mozna sie domyslec wywoluje to u mnie zazdrosc ale taka zwykla/zdrowa... czasami na facebooku dodaje nowych znajomych czy lubi zdjecia ale nie przywiazuje wiekszej wagi gdyz sama tez to robie... Jakies 4 miesiace temu bylam na urlopie a ON pracowal. Nie mieszkamy razem. Z utesknieniem czekalam na dzien kiedy wroce do naszego miasta i sie mocno usciskamy.... niestety nie czekal na mnie... po kilku probach dzwonienia odebral mowiac ze juz spi i porozmawiamy jutro... z dnia na dzien robil sie coraz bardziej obojetny a jak probowalam o tym porozmawiac to mowil ze kocha, ze jestem tylko ja, ze wymyslam sobie cos, zebym nie przesadzala... Zaczelam bardziej przypatrywac sie z kim pisze i z kim utrzymuje kontakty... I to co odkrylam to dla mnie byl szok.... W czasie kiedy mialam urlop poznal kobiete, mezatke z ktora wszedl w blizsza znajomosc... zaczely sie wymiany sms-ow i wydzwanianie do siebie. Zapytalam kto to jest to w odpowiedzi dostalam ze przyjaciolka.... okazuje sie ze przyjaciolka zaczela szukac mu prace za granica zeby pomoc mu finansowo!!! dla mnie to byl szok... probowalam z nim porozmawiac i dokladnie sie dowiedziec o co tu chodzi... ON zapewnia mnie ze pojedzie na jakis czas zeby odbic sie z kasa, oddac mi pieniadze i cos odlozyc... nie wierze w to gdyz lubi spedzac czas w kasynie a wiekszy przyplyw gotowki u niego to morze plynace alkoholem... Kocham go bardzo i serce mi peka widzac jak ta kobieta namieszkala mu w glowie.... napisalam do niej z zapytaniem co za pracemu oferuje i czy wie ze ON wogole ma dziewczyne... ona tylko odpisala mi ze to jest jego zycie i ON decyduje co jest dla niego najlepsze... Po tej rozmowie ON tylko sie zdenerwowal i zakazal pisac do tej kobiety bo ona z czystego serca i wspolczucia probuje mu pomoc... Jestem pelna zalu, smutku i czuje sie wykorzystana... Chce zakonczyc ten zwiazek ale nie wiem jak.... prosze pomozcie lub doradzcie co mam zrobic.... chce wyjsc z tej sytuacji z podniesiona glowa.... ONA77 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach