Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój facet byl u prostytutki jestem zalamana tak go kocham a musze chyba odejsc

Polecane posty

Gość gość

sytuacja jest trudna i naprawde specyficzna. jestesmy razem od ponad 5 lat i praktycznie od samego początku mieszkamy ze sobą. były plany o slubie dzieciach. pierwszy raz w zyciu czulam sie taka spelniona, dowartosciowana, kochana.. bylo idealnie dopoki pare miesiecy temu moj facet stracil zainteresowanie seksem. nie bylo to tak z dnia nadzien, ale odczuwalnie bylo go coraz mniej. w kluczowym momencie mimo mojej inicjatywy i staran powiedzial mi wprost, że nie. zaczelam miec dziwne mysli, ze moze mnie zdradza, ze jest jakas kobieta itp. powiedzialam mu o tym wprost, ze go podejrzewam o romans. on mi powiedzial, ze nic takiego nie wchodzi w gre i ze nie chce sie ze mna kochac, bo ma problemy ze wzwodem i przez to sie wstydzi i nie chce wspolzyc. no i faktycznie zauwazalam juz wczesniej, ze nie jest taki twardy jak wczesniej. namawialam go usilnie na wizyte u lekarza/terapeuty.. na cokolwiek, a on nic. mial to widac gdzies i jemu bylo z tym dobrze i chyba w dupie mial to, ze ja tak bez seksu nie potrafie. w koncu dochodzilo do takich sytuacji, ze się przewracał i mdlał. schudł chyba z 20 kg i ktoregos felernego poranka stracil przytomnosc. wezwalam karetke, troche go w szpitalu potrzymali i zrobili podstawowe badania. ogolnie wyszlo, ze niedozywienie, anemia itp kazali mu zrobic dalsze badania, ale to olał. brał jakies suplementy diety i mu sie poprawilo. troche przytyl, ale dalej nie chcial sie isc zbadac i z seksu oczywiscie nici. odchodzilam od zmyslow i niestety w napadzie zlosci czesto mowilam slowa typu "pewnie ci sie juz znudzilam i przy innej dupie by ci od razu stanal"... no i stalo sie jak sie stalo. byl u prostytutki. nie bede juz wnikac w szczegoly jak sie o tym dowiedzialam w kazdym razie awantura byla fest i wyznal mi, ze poszedl do tej prostytutki sprawdzic czy wszystko jest z nim ok i czy to moze faktycznie ja juz go nie podniecam, ale powiedzial, ze u prostytutki bylo tak samo i tez mu nie stanal. niemniej jednak zostalam oszukana i zdradzona! wyprowadzilam sie i teraz siedze w hotelu. a on mnie przeprasza i blaga o powrot i obiecuje, ze pojdzie do lekarza i na terapie. nie wiem co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no s ta prostytutka to przegial... mógł się w inny sposób sprawdzić...ale widać że chłop ma problem że sobą...d*pe mu trulas że chcesz seksu, bidok nie mogl to się poszedl przetestować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jestem glupia i sfrustrowana brakiem seksu, no może nie tyle co samym jego brakiem przez jakiś czas, ale faktem, ze nic nie chcial z tym zrobic i ta perspektywa... ze mialabym chyba prowadzic bialy zwiazek do konca zycia mnie sfrustrowal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos mi cos jeszcze doradzi? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest sens wybaczyc tego rodzaju zdrade? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×