Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarnobiala

mam 21 lat i jestem ciagle sama

Polecane posty

dostajemy ponoc wiecej tego o czym myslimy. zatem czasem warto popracowac nad jakoscia mysli, zwizualizowac siebie w zwiazku z osoba, do ktorej jestesmy dopasowani na kazdym waznym dla nas planie i uznac, ze to sie juz stalo :) nie mowie tu o schizofrenii :P ale nastrojemu jakby umyslu na zaistnienie tego czego w glebi serca oczekujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno tak to działa;-) słyszałam, postaram się, masz rację. należy sobie wyobrażać rzeczy dobre, a nie złe, aja robię to non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz no to jak to zauwazasz to juz najwazniejszy krok. programowanie swojej podswiadomosci to nie jest latwy proces, ale za to fajne wyzwanie :) ogladalas to cudo sekret? do wielu osob to przemawia, chociaz ja wole blizsze nauki tematy dotyczace sciagania czestotliwosci mysli w ktorych operujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkwpkgf
Jak ja nie lubie tego psychologicznego pierdzielenia... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnobiala
To znowu ja... Jakoś tak spodobało mi się, że mogę się tak anonimowo wyżalić ;) W sobotę idę na randkę. Ostatnio zauważyłam, że każda taka sytuacja z płcią przeciwną już mnie tak nie cieszy jak kiedyś... Nie ma tej ekscytacji, niepewności, pytań w myślach "jak to będzie?" i podobnych, zastanawiania się co będziemy robić, czy nam się spodoba, czy dobrze będziemy wspominać to spotkanie? Wszystko we mnie osłabło, słabiej czuję i jakoś mi z tym dziwnie. Może mam coś na kształt jesiennej chandry? Chciałabym, żeby to było przez pogodę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnobiala
Już nie idę na randkę. Facet zwichnął sobie nogę w kostce. Zapeszyłam marudzeniem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elektronikełee
ja też bym chciał aby taka jedna mnie kochała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnobiala
Moja bliska koleżanka - b. podobna do mnie jeśli chodzi o charakter, poczucie humoru - postanowiła, że będzie z pierwszym rozsądnym facetem. No i od razu trafiła: on w tyg pracuje, w weekendy studiuje, nie szwenda się Bóg wie gdzie, odwrotność typków za którymi laski szaleją, ale dosyć przystojny i dżentelmen. A że nie ma między nimi nic (właściwie z jej strony...)...to co z tego. Rozsądny facet, rozsądny związek. Chyba ją uduszę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnobiala
... Albo wezmę z niej przykład. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarana
Zupełnie jak bym czytała o sobie, u mnie też tak jest, a o tym co mówią w domu to już nie wspomnę. Ja mam 24 lata i jestem sama i uczę się z tym żyć, może my samotnice tak już mamy :/ Do Autorki wątku: Trzymaj się młoda, będzie dobrze, a może kiedyś trafisz na kogoś kto Cię zaakceptuje taką jaką jesteś, bo nie warto pakować się w związek tylko dlatego że czujesz się samotna, wiem coś o tym przerabiałam i źle się skończyło, mam uraz :( Skup się na sobie i swoich marzeniach :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×