Dziewczyny czy czesto chodzicie w spodniach

No to jak dla mnie to bardzo drogo 150 zł za gorset.

czasem warto zaoszczędzić trochę i kupić sobie przynajmniej jeden. Tak dla przyjemności :) Nie są może wygodne, ale ładnie wyglądają. I nie, nie atakowałam Cię. Po prostu drażni mnie kiedy same kobiety twierdzą, że czują się "niekobiece" jeżeli nie są zrobione.

No Ok. Ja nie muszę być "zrobiona" jakoś super w sensie makijaż itd, ale o wiele lepiej się czuję w podkręconych włosach, sukience, niż tak zwyczajnie. Noo na pewno warto, super sie w takim gorsecie wygląda :) Ale tak szczerze to kupuję np. kurtki zimowe za 50zł, więc 150 zł za gorset to dla mnie ogromna suma, ale może kiedyś gdzieś sobie znajdę jakiś tańszy i kupię :)

spróbuj na e-buy'u. Ok, rozumiem, że można czuć się lepiej, ale czy mniej "kobieco"? Nie, nie sądzę żeby powinno tak być. Samo to określenie jest moim zdaniem naciągane. Taki produkt marketingowy służący do wprowadzania w kompleksy. Podobnie jak mężczyzna jest "męski" w majtkach danej marki...a bez nich już nie?

kobiecośc to chyba musi być w głowie :) ja chodze tylko w jeansach i czuje sie mega kobieco

Nie znajdziesz, bo te gorsety po 150 to są najtańsze, które można kupić i nosić. Reszta to podróbki. A drogi gorset to kosztuje 500 zł, ale to już robiony na zamówienie.

gość - dokładnie :) xxx ten co mnie tam wyzywał - może mi kolega wytłumaczyć co znaczy "k***iszcze" bo o ile dobrze rozumiem to pojęcie to akurat ten opis do mnie nie pasuje. ;)

Patrzę sobie na allegro na gorsety zainspirowana tutejszymi listami :) Dla mnie do facetów to też się tyczy, np. mój facet nie byłby dla mnie męski w długich włosach albo bez (minimalnych chociaż:P) mięśni. Po prostu wg mnie facet ma się odróżniać dość znacząco od kobiety.

Aha to jak najtasze 15o zł to na razie na pewno sobie nie kupię. Może kiedyś :) Ale starczają mi na razie moje sukienki, kozaczki, lakiry, szminki i lokówki :)

i różnią - ciężko to zmienić :P Mój partner ma długie włosy, ale wygląda męsko. Po prostu przy jego ogólnym wyglądzie nawet w warkoczu wygląda jak "kawał chłopa" - z kobietą na pewno byś nie pomyliła. Tylko nie każdemu długie włosy pasują - nawet niektóre kobiety lepiej wyglądają w krótkich. Podobnie ja mogę mieć swoje tatuaże, a i tak wyglądam kobieco, żeby nie powiedzieć dziewczęco, bo niektórych rzeczy zmienić się nie da.

No, pewnie fajnie wygląda jak mu pasują, ale mi np. w ogóle nie podobają się faceci w długich włosach, ale to każdy ma inny gust. A co do kobiet, to o ile nie są w okolicach 50-tki to 99% lepiej wygląda w długich (oceniam na podatawie swoich obserwacji, jak kobieta ścina włosy). Włosy do pasa są idealne.

A co do tatuażu to jakbym miała i to jeszcze w widcznym miejscu, to na pewno męsko bym się czuła.

Nie wszystkie, kobiety bardzo niskie i drobne często wyglądają na przytłoczone długimi włosami. Poza tym nie każdy ma włosy które ładnie wyglądają jak są długie. I tak - co do facetów to kwestia gustu, mnie się po prostu podobają tacy którzy idąc z mieczem wyglądaliby na wikingów. :P

No pewnie, każdy ma swój gust. :)

Co do tatuaży - też kwestia gustu. Ja bardzo lubię, dodają mi "koloru", co zabawne - jestem bardziej wytatuowana od mojego partnera :D

Aha. Szczerze mówiąc to mi baardzo się nie podobają tatuaże, a u kobiet to już w ogóle. Jak dla mnie nie dodają uroku. Ale są faceci, co im się podobają tatuaże u kobiet i jak Cię rozświetlają to fajnie :)

Miło się gawędziło ja będę już lecieć ppapa Moorland :)

Uwielbiam baby które chodzą w spodniach.

Nie znoszę spodni.Mam jedną parę,ale bardzo rzadko zakładam.

Kasia44 no to spiepszaj bo ja uwielbiam kobiety w spodniach.

Kobiety ktore chodza w spodniach wygladaja seksowo i kobieco.

A jak reaguja wasi adoratorzy gdy chodzicie w spodniach?

Moj facet lubi mnie w spodniach, bo widzi d*pke.

ja chodze w sexownych jeansach :) czuje się w nich bardzo kobieco ,natomiast w sukience się nie czuje w ogóle,tak jakby inna osoba się w nia wbiła:) i czuje się staro w sukience:)

Zawsze

Moj facet woli zebym chodzila w kieckach.

No niestety, one wygladaja lepiej.

mnie sukienki denerwują, jakiś uraz mam. Niewygodne no i już parę razy "halkę" mi podwiało :P

Ja chodze bardzo czesto.

ja uwielbiam i sukienki i spódnice ale najczęsciej chodzę w spodniach w sumie...ale uwielbiam dopasowane żeby wręcz nie pow że obcisłe i do tego szpilki koszula i śmigam tak do pracy....a pracuję w 98 % z mężczyznami- logistyka także że kobiecości mi nie brakuje to wiem :)