Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marti_

Stanania o dziecko Październik 2013

Polecane posty

Gość niuńkaa2013
aniulka0341_______21lat____23____@ 04.04.2014 Marcelka89_____24lata_____9______@08.04.2014 brzuzka24______23lata_____10_____@13-14.04.2014 1986Karola______27lat_____9______@16.04.2014 agiii32 ________32lata_____7______ @16.04.2014 niuńkaa2013____29lat______6______@23.04.2014 cytrynka_5______25lat_____27_____@25.04.2014 lady_di ________26lat_____28______@ ?? Nasze Ciężarówki: jelonek_rogaty____27lat_____1dziecko______16.06.2014 Inesskaa_________29lat_____1dziecko______06.09.2014 Milenkaaaaaa_____25lat_____2dziecko______ 20.09.2014 MelisQa ________ 24 lata ____ 2dziecko _____17.10.2014 fasolka87_________27lat_____1dziecko______16.11.2014 maxim77_________27lat_____ 1dziecko____ grudzień 2014

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie ze już prawie połowa kwietnia a tu ani jednej nowej ciężarówki a przecież statystyki przełamane i musi ich być dwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuńkaa2013
Marcelka a Ty nie chcesz powtórzyc testu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej to juz ja nstepna w kolejce do testowania. Szok. W tym miesiacu czas minal mi piorunem. Nic mnie nie boli nie mam zadnych objawow ani na @ ani na ciaze wiec czekam dalej. I zobaczymy co bedzie. Jakos nadziei sobie duzych nie robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie nadal cisza :/ Nie chcę powtórzyć testu bo wiem że @ w końcu nadejdzie. Mi często się tak opóźnia i myślę że jeden test na tydzień z I cholerną kreską stanowczo wystarczy, nie chcę się ponownie rozczarować a widok tylko jednej kreski z***biście boli :( Ja mam niestety bardziej nieregularne niż regularne cykle, także poczekam ... dzisiaj mnie coś brzuch pobolewał więc myślę że już niedługo No ale za Was trzymam mocno kciuki , brzuzka - zaskocz nas czymś fajnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jestem po badaniach (i to od kilkunastu godzin), ale nie miałam czasu pisać. Obraz USG wskazuje na to, że płód jest wolny od wad genetycznych, ale to tylko wstępna ocena. Za 10 dni będą wyniki podwójnego testu i wtedy też dostanę ocenę ryzyka. Prawdę mówiąc, lekarz był zdziwiony, że wykonuję tak drogie badanie, bo nie widzi nic niepokojącego, jestem młoda i mam zdrowe dziecko. Jak opowiedziałam mu swoją historię, to od razu znalazł odpowiedź na to, co się stało. Zadał mi pytanie, które mnie zmroziło, bo wiedziałam, do czego zmierza. Zapytał, czy była to ciąża bliźniacza. Odpowiedziałam, że nic o tym nie wiem, a on opowiedział mi o tym, co już nieraz przechodziło mi przez myśl. Ciąża bliźniacza - jedno z dzieci bardzo wcześnie umiera, wtedy beta chwilowo zaczyna spadać, a potem wszystko wraca do normy. Wiedziałam, że są takie przypadki, ale nie sądziłam, że może się tak zdarzyć, jeśli ciąża mnoga nie została wcześniej potwierdzona. Spytałam lekarza, czy da się w to jakiś sposób potwierdzić i odpowiedział, że niestety nie i już nigdy się nie dowiem, czy miałam mieć dwójkę dzieci. Na pewno 7 maja na kolejnej wizycie u mojego lekarza zapytam o to, co on uważa, bo badał mnie w tamtym czasie i może będzie umiał powiedzieć, że np. na pewno nie była to ciąża mnoga, a może usłyszę to samo co dzisiaj, że to najbardziej prawdopodobna wersja. Z jednej strony chciałabym wiedzieć na 100%, czy dziecko, które urodzę nie miało problemów rozwojowych, a złe wyniki były spowodowane umieraniem tego drugiego, a z drugiej strony nie chcę wiedzieć, że umarło moje dziecko - nawet jeśli o nim nie wiedziałam. A zaraz znów przychodzi mi do głowy, że MUSZĘ wiedzieć, bo jeśli straciłam dziecko, to należy mu się pamięć i modlitwa, przecież to była moja mała duszyczka... Myślę, że nawet jeśli się nie dowiem, to już do końca życia będę zapalać na cmentarzu jedną świeczkę więcej.. na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuńkaa2013
MelisQa zadziwiające rzeczy piszesz, aż w szoku jestem, ale myślisz ze lekarz który robił C****erwsze USG nie zobaczył by dwóch pęcherzyków jesli by były dwa? No chyba ze jeden sie schował, a beta naprawde Ci wtedy spadła? Czy poprostu slabo przyrastała a pozniej zabrała sie do przyrastania? Nie zadreczaj sie kochana, ale lekarza zapytaj co Cię badał może ma w kartotece zdjecia z tamtego badania. Na pewno bedzie już dobrze a po tym starchu co przeszłas tez bym zrobiła badania o których piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunka, nie zadreczam sie :-) Zarodki moga byc dwa w jednym pecherzyku lub moga miec osobne pecherzyki. Mnie interesuje, czy jeden z nich moze obumrzec, zanim lekarz potwierdzi ciaze, bo jesli to jest mozliwe, tzn., ze moglo mnie to spotkac. Beta najpierw mi przyrosla o 53%, a potem juz tylko o 50%. Wiecej nie robilam, ale jestem juz w 13tyg. + 1 dzien i ogladalam wczoraj swoje dziecko, jak macha raczkami i nozkami, gdzie wczesniej 2 lekarzy powiedzialo, ze zbliza sie poronienie. Wiesz po sobie, mialysmy taki sam przyrost bety - z 9tys. na 14tys. I tego sie wszyscy i u mnie spodziewali. Takze jesli jedno z nich moglo obumrzec przed implantacja lub zanim zarodki staja sie widoczne, to wyjasnialoby to moje poczatkowe anomalie. Niunka, jesli o tym nie slyszalas, to poczytaj - syndrom zanikania blizniaka. To ciekawy temat, jesli sie akurat tego nie przechodzi. Najwazniejsze teraz dla mnie sa wyniki za 9 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka to ja za ciebie trzymam kciuczki :) tak bardzo mocno :) jak chcesz to poczekaj jeszcze kilka dni albo od razu idz na bete ona powie wszystko. Ja nie robie sobie nadziei tak jak wczesniej pisalam. Po prostu czuje ze to jeszcze nie ten moment. MelisQa z jednej strony ciebie rozumiem. Ale nie zadreczaj sie takimi myslami. Ciesz sie ciaza i dbaj o siebie i o dzidziusia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny , musze sie wygadać , tak mi ciężko teraz na sercu ... Była u mnie siostra - rozmawiałyśmy o mnie, o gin., o badaniach i wgl. - mówiła że sie o mnie modli,pocieszała mnie ( mamy b.dobry kontakt ze sobą) ... ja oczywiscie staram się być twarda, powiedziałam jej że pewnie ona szybciej zajdzie w drugą ciążę niż ja w pierwszą . Pytam sie jej czy będą starać się w lato ? ( bo umowa się jej pod koniec roku kończy to tak przeczuwałam że będą cos myśleć) Siostra mówi że nie wie - a ja ni stąd ni zowąd ( nie wiem dlaczego) zapytałam się ,, a może już jesteś ? ,, - ona tak się patrzy na mnie smutno i mówi że tak ... Boże , rozryczałam się jak głupia :( niechciałam tego , kocham ją i cieszę się bardzo - ale tak mnie to zabolało, że nie mogłam się uspokoić. Płakała ze mną, ona pocieszała mnie a ja ją ;( bała się mi powiedzieć bo wiedziała że mnie tym zrani :( Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi ... nie jestem na nią zła, ciesze się bardzo ale wiadomość że w niej rośnie kolejne dziecko, a ja po prostu nie moge zajść... rozdziera mi serce :( :( Tak mi ciężko dziewczyny , czuję się jak potwór :( ale ja jej nie życzę źle !! opiekuję się jej córką , kocham ją, siostre kocham , życzę im jak najlepiej , dalej w miare możliwości będę im pomagać tak jak teraz ... ale nic na to nie poradze że czuje sie jak czuje :( :( tak mi jest cholernie źle i jestem strasznie zła na siebie że nie potrafiłam tego inaczej odebrać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka wiem że jest ci smutno. Ale nie mów o sobie że jestes potworem. Bo to nie prawda! Pragniesz byc mama i dlatego tak sie dzieje. Emocje biora nad nami górę i nie panujemy nad nimi. Dobrze że masz taki dobry kontakt z siostrą i że możesz z nią porozmawiać o wszystkim. To jest ważne. Trzymaj się kochana. Jestem z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiecie co, jeszcze mi powiedziała że jakby mogła to by mi oddała to dziecko , żebym to ja w ciąży była ... No i rycze - bo ona jest taka dobra, taka kochana siostra ... a ja ? zamiast się cieszyć to wyje jak głupia :( :( źle mi z tym wszystkim ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje brzuzka ... przepraszam że tylko tak o sobie, ale nie moge sobie teraz z tym uczuciem, co czuje poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka my jesteśmy tutaj po to żeby sie wspierać. Masz kochaną siostre. Dobrze że masz w niej oparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka, moim zdaniem troche zbyt emocjonalnie podchodzisz do tego. Ja wiem, ze to straszne, ze az 9 miesiecy sie nie udaje, ale przeciez nie mialas nawet zadnych badan, nie bralas zalecanego przez lekarza leku, a teraz w kwietniu mialas sie wybrac do ginekologa i wszystko zbadac. Wchodzisz na droge, ktora prowadzi Cie do dzidziusia :-) Podejdz do tego zadaniowo, nie jak do porazki. Skup sie na badaniach, a moze ciaza Cie zaskoczy. Nie masz problemow z nieplodnoscia, po prostu jeszcze nie zaszlas w ciaze, a za chwile dowiesz sie dlaczego, a chwile pozniej zwalczysz przyczyne i okropnie utyjesz :-) Bardzo podobala mi sie postawa mojej kuzynki, ona starala sie juz 1,5 roku, gdy ja zaszlam w ciaze i tez bylo jej przykro, ale cieszyla sie, dzwonila pytac, jak sie czuje i sama zaszla w ciaze dopiero 3 lata pozniej!!! Potrafila sie cieszyc cudzym szczesciem. Marcelka, idziesz do lekarza, bierzesz sie za siebie, za chwile bedzie po wszystkim i bedziesz do nas pisac znad kibelka :-P Poza tym przypominam Ci, ze @ Ci sie spoznia ;-) Mi sie podoba Karola. Ona jest taka jak ja. Nie udalo sie, pewnie, ze to boli, ale dzialamy dalej, szukamy, bez placzu i uzalania sie, bo chce byc mama, wiec dziala. Mysle, ze smutek nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby to było takie łatwe jak piszesz MelisQa ... skupic sie na badaniach, na lekarzu, na czym kolwiek innym... ale nie jest niestety. Nic na to nie poradze że przezywam to właśnie w taki a nie inny sposób :( Jeżeli chodzi o moją siostre to sie strasznie ciesze, wręcz popłakałam się ze szczęścia przy jej pierwszej ciązy i juz bym wolała umrzeć nić źle jej życzyć !! Utwierdziłam się tylko w przekonaniu że naprawde jest cos ze mną nie tak :/ Czuje to podświadomie, i na dodatek te moje @ - jeszcze nigdy nie były regularne. Gdy brałam slub to się modliłam żeby nie trafiła mi się @, sale zamawialiśmy 1,5 roku wcześniej także musiałam na chybił trafił :/ Sory że Was zadręczam - postaram sie juz być mniej emocjonalna i nie użalać się więcej :( A Karola to uważam,że mimo wszystko i tak jest w innej sytuacji niz ty MelisQa, jej też się ciągle nie udaje ( mimo że ma regularne cykle ) i wiem, że swoje przezywa.Nie da się nie czuć bólu gdy co miesiąc pomimo intensywnych starań @ ciągle nadchodzi :( Ja nie mam komu się wyżalic , wiec robie to tu , a Ona widzę że stara sie byc twarda ( oczywiscie życzę ci Karolka jak najlepiej ;) Ja dla ludzi tez jestem twarda , mieszkam z mamą a ona i tak nie ma zielonego pojęcia co przezywam ... teraz niechcący wie to siostra Życzę Wam miłej niedzieli i trzymam kciuki za wszystkie z Nas, brzuzka najbardziej za Ciebie - oby ta twoja franca nie nadeszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka, nie nastawiaj sie, ze na pewno jest cos nie tak!! Dlaczego ma byc, moze to wlasnie te zle emocje sprawiaja, ze pojawia sie w Tobie blokada!!! A mierzysz temp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mierze temp. i nie będę bo wtedy to juz w ogóle bym sie od tego nie odcięła i cały czas o tym myślała i zastanawiała sie czy to dzisiaj powinnam się kochac , czy może jutro, i tak w kółko ... bez sensu Pech mnie nigdy w życiu nie omijał więc dlaczego teraz ma mi pójść łatwo ? ;( Zrobiłam dzisiaj jeszcze jeden test bo mi mąż kupił ale wyszedł negatywny oczywiście. Także czekam juz tylko z niecierpliwością na @ , najgorsze jest to że nie wiem kiedy nadejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuńkaa2013
MelisQa wiesz nie pomyslałam o tym ze przeciez w jednym pecherzyku moga byc dwa zarodki wtedy sa blizniaki jednojajowe, ja o dwujajowych tylko pomyślałam, naprawde dobrze że o tym piszesz bo wcale bym na to nie wpadła, a przeciez kazdemu taka wiedza moze sie przydac robiac bete. Dziewczyny ale tu smutkiem powiało, nie załamujcie sie bo kazda z nas sie załamie i nic to nie da :( Melisa ma rację trzeba brac sie w garsc i działac, ja działam w kazdym miesiacu z badaniami, oszczednosci w sporej ilosci sie wykruszaja mi na to wszystko ale wcale nie załuje, poki bede pracowac bede działac, bo jak stane w miejscu to wtedy sie załamię całkowicie:( Też miewam smutki, ale musze wtedy brac sie w garsc zeby meza nie dołowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszytskie mamusie, wtrace sie na chwile, bo u mnie te wyszlo nagle ! ze mam miec blizniaki (ale tylko jeden zywy) po 3 dniach sie z tego wycofali bo ten drugi bardzo duzy pecherz to krwiak byl. ale lekarz w 5 dni pozniej nadal uwazal ze blizniki. oczywsicie zmienilam lekarza. krwiak sam sie zmniejszyl bo inaczej pociagnal by za soba zdrowe malenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) nie było mnie chwilę ale nadrobiłam już i przypełzłam :P Meliska no ciekawy przypadek ten Twój. Własciwie to tez bedac na Twoim miejscu chcialabym wiedzieć czy były dwa czy jedno dziecko. Marcelka86 doskonale Cie rozumiem. Mi też było/ jest przykro co miesiac. Jeszcze dwa miesiace temu ryczałam jak bóbr. Ale powiedziałam sobie "no i po co ryczysz od ryczenia sie nie zachodzi". Jak bedziesz siedziec w domu i nic z tym nie zrobisz to niestety ciaży nie wysiedzić. Naprawde wiem to po sobie. Nawet w tym miesiacu wiele sie nie dowiedzialam oprocz tego ze zrobilam hormony ktore sa ok narazie oraz mialam monitoring ale uwierz mi psychicznie tak mi to pomogło jakbym conajmniej byla już w ciazy. I teraz nic specjalnego innego nie robiłam niż zawsze i wiem ze jak sie nie uda to bede szukać dalej. Napewno bedzi emi przykro, że @ przyszła. Bo to przecież wiadomo człowiek stara sie a tu lipa, ale nie nie nie nie poddam sie bo po to to robie zeby wkońcu sie udało. Pomysl sobie im wczesniej bedziesz działać tym wczesniej poznasz ewentualna przyczyne i bedziesz ja eliminować. Niestety nic nie robiąc mozesz czekać i czekać. A uwierz mi wspomnisz moje słowa i odbudujesz sie psychicznie. Naprawde. Ja nie jestem osobą twardą. Bardzo sie wszystkim emocjonuje i w takich sytacjach trzeba miec niestety twardą d**ę. Ale postanowiłam sobie, że czemu mam sie użalać nad soba. Chce mieć dziecko a napewno moje dziecko chciałoby mieć silną i szczesliwą mamę. I ja wierze ze kiedyś mi sie uda jak nie dziś to za miesiac, rok , dwa ale poddać sie nie podddam chocbym miała stanąc na rzęsach. także kobietko moja kochana głowa do góry. Jutro dzwonisz do lekarza i umawiasz sie na wizytę prawda? :) Ja w tym miesiacu nawet nie zauważyłam a już temin @ mi sie zbliża. narazie nic ciekawego sie nie dzieje zadnych niepokojacych objawów oprcz standardowych co miesiac - piersi mnie bolą :D pozatym tak sie wczoraj wkurzam na mojego meża bo bylismy na urodzinach no i troche za duzo wypił (ostatnio wogole nie spożywał w zwiazku z intensywnymi staraniami) no i taki był upierdliwy ze myslalam ze go utuke na miejscu :P Bylismy 50 metrów on naszego domu a szliszmy 20 minut :P bo mu sie na czulosci zebrało :P ehhh faceci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaa i jeszcze wracajac do tamtego to robiłam w tym miesiacu sobie jeszcze testy owulacyjne. Powiem Ci ze nie wierzyłam w tego typu rzeczy ale ginekolozka mi kazała :P no i jestem zadowolona z efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki:) Marcelka zgadzam się ze zdaniem Melisqi. Skup się na badaniach. Ja już 3 cykl jak nam się nie udawało monitorowałam u lekarza. Poszłam na umówioną wizytę po miesiączce i powiedziałam że chcę zrobić wszystkie badania sobie i jakie ma zrobić mój mąż żebyśmy sprawdzili czy jesteśmy zdrowi i czy możemy mieć dziecko.Oczywiście lekarz mówił, że nie ma powodu do niepokoju bo oni dają małżeństwu rok starań i dopiero wtedy zalecają badania. Nie dałam się zbyć. Nawet w niedziele o 7 rano sprawdzaliśmy w gabinecie czy pęcherzyk pękł czy nie:) Marcelka może nie ma powodu do niepokoju bo po prostu nie trafiasz w jajeczkowanie? Pewnie trudno to wyliczyć przy różnych cyklach @.Naprowadzi Cię lekarz kiedy macie działać :)i obwieścisz nam tą cudowną nowinę:) U mnie zaczął się 19 tydzień i zaczęłam wyczuwać ruchy bobaska:)Cuuudowne uczucie:) Oczywiście leżymy:( W czwartek mam usg połówkowe...trzymajcie kciuki ,żeby wszystko było ok:) Melisqa cieszę się ,że z Twoim dzidziulkiem wszystko dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuńkaa2013
Marcelka może tak jak mowi Inesska spróboj z monitoringiem cyklu co miesiac przez cykle i zobaczysz bo przy rozbeznosci Twoich cykli to moze naprawde nie uiecie trwfic w odpowiedni dzien... ie załamuj sie tylko działaj. Karola widze ze obie musimy miec twarde tyłki i isc do przodu zeby dojsc do upragnionego celu i to robimy, takze dziewczyny nie załamywac sie, szczerze powiem to nie wierze ze ja Was pocieszam bo sama miewam co miesiac dołki, ale z miesiaca na miesiac odbieram je inaczej. Ja juz jednak mam plan na przyszły miesiac wiec jakos tym sie podtrzymuje na duchu. A gdzie nasza agii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, dzięki ze o mnie pamiętacie, u mnie objawów brak trochę piersi czuje i mieć poza tym, podobnie jak Karola nie nakręcam się w tym cyklu mam taki młyn w pracy że trudno mi nawet cos napisać, Marcelko ja tez miałam strasznie cykle nieregularne przed ciążą dochodziły nawet do 90 dni, masakra, po porodzie mi się wyrównało, wiesz później brałam przez półtora roku dufaston od 20 dnia cyklu przez 5 dni po dwie tabletki i później po 5 dniach @ przychodziła i to mi chyba pomogło ale nie wiem, siostrę masz anioła, bardzo ważne że macie ze sobą kontakt, nie miej sobie nic do zarzucenia bo nie masz postawa rusz się i idź do lekarza zrób badania i głowa do góry:) zobaczysz jak przestaniesz myśleć to będzie ciąża, ale wiem jakie to trudne, niestety my te co maja z tym problemy, wiemy jak trudno jest jak @ przychodzi i jest ciężko. Melisqo moja znajoma ma taką samą sytuacje jak Ty, maiła ciąże bliźniaczą na szczęście dwujajowe i jeden jej umarł i się wchłonął i teraz w maju rodzi wszystko ok, myślę że u Ciebie też tak jest. Pozdrawiam Was kochane, trzymam kciuki za dwie kreski, ja testuje w wielka sobotę bo mam wtedy urodziny i zobaczę czy będą udane, a tam na pewno będą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
Marcelko rozumiem Cie w 100%, gdy po poronieniu dowiadywałam się o czyimś zajściu w ciążę przyjmowałam to jak cios w samo serce. Mimo, ze nikomu źle nie życzyłam, nie umiałam sobie z tym radzić...to była taka ciężka do zdefiniowania zazdrość...co miesiąc jak przychodził okres traktowałam to jak porażkę, jakbym zawodziła siebie, a przede wszystkim męża. Ile ja łez wylałam przy tych staraniach...masakra i jak nie powinnam zajść w ciążę to zaszłam. Po prostu odpuściłam bo cytomegalia i nie wiadomo kiedy okres nie przyszedł. Nie wiem czy będzie dobrze...drżę każdego dnia, boję się poronienia bo wiem że drugi raz tego nie przeżyję, ale muszę walczyć i Ty też musisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dzisiaj mój dzień. Na razie.@ nie ma. Pobolewaja mnie czasami na zmiane jajniki i delikatnie piersi ale to u mnie normalne przed @. Poczekam do srody i jak ta franca nie przyjdzie to w czwartek postaram się zrobić test. Może te święta będą dla mnie szczęśliwe. Chciałabym, ale jak wcześniej pisałam nie czuję żeby to był jeszcze mój czas. Marcelka mam za to nadzieję że do ciebie ta okropna @ nie przyjdzie :) trzymam kciuki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agii - najgorsze są właśnie te nieregularne cykle :/ mój najdłuższy trwał chyba 60 dni, no ale skoro Tobie udało się pomimo tego zajść w ciążę to mam nadzieję że mi tez się uda. Moja mama też mówi że przed ciążą miała nieregularne cykle a potem jak juz urodziła to się jej wyregulowały... agii to złoże Ci życzenia w wielką sobotę:D mam nadzieję że święta będą dla Ciebie szczęśliwe. Ja miałam urodziny wczoraj, także nowy cykl starań będę zaczynać juz o rok starsza, i mam nadzieję - mądrzejsza ;) maxim77 - ja wierzę że z Twoją ciążą będzie wszystko dobrze i donosisz to maleństwo, i za 9 miesięcy będziesz prze szczęśliwą mamą :) brzuzka - a ja za Ciebie trzymam kciuki -bardzo mocno :) życzę ci abyś na święta ,,nie mogła,, się napić już ani kieliszka ;) za mnie to juz nie ma sensu trzymać kciuków bo juz 2 testy robiłam i nic. A kiedy franca przyjdzie to Bóg jeden wie... Dziewczyny, jak myślicie ... czy powinnam iść do gina teraz czy poczekać aż @ przyjdzie. Bo jak mi zleci jakies badania to nie wiem kiedy się je robi, przed @ czy po ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×