koleżanka kupiła nowe mieszkanie i wiecie co

Zazdrostki w domu? A czemu nie?:)

Nie muszę znać ani Ciebie,ani Twojej koleżanki-i nie oceniam nikogo bo nikt nie ma prawa do oceny innych -nawet jeśli ktoś ma zazdrostki-to co Ci do tego??? Jakim prawem oceniasz.Czy to znaczy ,że Ty masz lepsze,ładniejsze i modniejsze??? Ona robi po swojemu-i tak może robić -wcale nie musi pytać ekspertów o opinie czy to modne czy nie-ważne,że sama dobrze się czuje w swoim mieszkaniu.I naprawdę nic komukolwiek do tego :)

jaka radość wielka, że ort się wkradł na forum, gdzie roi się od błędów ja nie piszę o firanach jako takich, tylko o babcinych zazdrostkach, czy też śmiesznie przeładowanych oknach w salonach, gdzie okno zamiast być dopełnieniem walili po oczach i wysuwa na pierwszy plan pewnie najbardziej z orta ucieszone panie, u których królują zazdrostki w kuchniach i salonowe "piękności" w postaci okien w toalecie królowej brytyjskiej HA HA

Cóż, wszystko zależy od gustu, a gustów sie nie krytykuje- każdy ma swój, jak każdy ma swoją d**ę. Niektóre domki maja taki urok, że i zazdrostki pasują, i firanki, inne są ładnie urządzone bez firanek- kwestia stylu, funduszy, i preferencji. A Ty chyba autorko tak zazdrościsz koleżance tego mieszkania, że pocieszasz sie krytykowaniem zazdrostek.. zżera żal, że chciałoby się mieć swoje, ale nie stać, co? Bo innego wyjaśnienia dla czepiania się takiej d*pereli nie widzę.

no mozna i tak widziec to, ze co to obchodzi... ale na tej zasadzie mozna tak napisac o wszystkim, i nie byłoby tego forum. Kazdemu na kazdy temat odpowiadac" a co cie to obchodzi/ tez mi sie wydaje, ze babki z firankami sie oburzyły... w sumie ot nie powinno tak byc, zeby człowiek widział wszystko co w mieszkaniu sasiada jest, mozna sie zaslonic tez krzewami, zielenia

ez ty w*********j tępa dzido bo jestes tak głupia ,że nie wiem czy się śmiac czy płakać :O

"nikt nie ma prawa do oceny innych" a ty jesteś z tego świata, czy z innego w naszą ludzką kondycję wpisane jest to, iż ciągle i nieprzerwanie wartościujemy i oceniamy a oczywiście najwięcej oceniamy innych ludzi, bo to jest w polu naszego nieustającego zainteresowania być człowiekiem znaczy wartościować otrzymaliśmy to wraz ze świadomością (jaki i świadomość własnego końca, co skądinąd jest najmniej przyjemne z całego majdanu)

Ja mam zazdroski i kij ci do tego, nie muszą ci sie podobać. Za to ciekawe jak ty masz w domu i czy wszystko jest zgodne z aktualnymi trEdami haha

zatem wartościujmy.........jestes taka głupia od urodzenia czy to sie nabywa?:D

Bo innego wyjaśnienia dla czepiania się takiej d*pereli nie widzę. x x ale dlaczego nie widzisz? To jest kwestia braku gustu, wrecz koszmarnego, i jedni tego nie widza, i to dla nich czepianie sie...a inni widza, i ich az w oczy kole takie gówno.... mam znajomego który potrafi wyjsc na ulice kompletnie brudny, i sadzi, ze jak inni ludzie to krytykuja to sie czepiaja... mozna i tak na to patrzec.... ja dzis widziałam laske, gruba, w miniowie ale takiej do tyłka, z włosami ufarbowanymi na czarno, najlepsze ze pół głowy to te włosy jej wyłysiały czy cos, bo miała wielki placek, i jeszcze to podkresliła potwornym uczesaniem i farba.. az w szoku byłam.

A co do "orta"- cóż, jak się jest takim światowym i nowoczesnym, że zazdrostki wadzą, ale za to używa się "światowych" słów, to żeby nie być żałosnym, to trzeba by było chociaż sprawdzić, jak te światowe wyrazy się pisze i odmienia. Podstawa taka;) I nie, nie mam zazdrostek, w pokoju mam firanki, w kuchni nie, jakbyś chciała mnie pokrytykować :)

Dla mnie to jest piekne w kuchennych oknach

A mi sie podobaja zazdrostki. Nie interesuje mnie kompletnie co jest aktualnie trendy w mieszkaniach, co kiedy bylo. To MNIE ma sie podobac! A o gustach sie nie dyskutuje :O

no jak te przekupy niektóre panie... :) w sumie... lubię te paniusie, co tak pięknie się oburzają, jak je w samo ego dźgnąć chociażby taką zazdrostką :D to takie zabawne... dżisas :D:D:D

A co do "orta"- cóż, jak się jest takim światowym i nowoczesnym, że zazdrostki wadzą x x nie o to chodzi , ze wadza, tylko chciała pogadac o tym co widziała, i same tak na pewno robicie, w błedami ort włacznie, tyle ze skoro temat nie pasuje, to sie oburzacie... takie firanki sa mega- kiczowate, ale dla osoby co ma gust to nie kwestia trendu, tylko tego ze ma oczy... ja jeszcze w czasach jak wszyscy mieli firany swoje wywaliłam. Fakt, ze wiekszosc osób usru nie ma, i tez ich nie trzyma :zeby byc "nowoczesnym" , co jest chyba jeszcze b godne pozałowania, niz zazdrostki czy jak sie to tam nazywa

w takim razie zagazujmy wszystkich brzydali ,bo przeciez mamy oczy .......

w 100%, że zazdrostki, firaneczki, zasłoneczki, woale to wieś. I nie, żeby miały być rolety, czy żaluzje, tylko zwyczajnie eleganckie okno nie klujące po oczach

"dżizas" o i już wszystko wiemy:D:D:D

w ogóle nie chodziło mi o pisanie, co jest trendy jedynie słowem tym pomogłam sobie w określeniu pewnych upodobań, czyli trendów, co z modą i podążaniem za nią nie miało w moich rozważaniach nic wspólnego podchwytując to słowo, ktoś błędnie odczytał, że krytykuję to bo nie jest trendy a to jak najbardziej trendy jest, choć dla mnie to babciowate i okropne

nie wiem czemu kiedys ludzie mieli te firany, ale byc moze dlatego, ze wiekszosc miała te stare okna drewniane z łuszczaca sie farba, i faktycznie te okna wyglądały nieciekawie... teraz sie ma pcv co sie nie luszcza, wiec nie ma potrzeby tego zasłaniania

dżisas :D czyli tak łatwo poznać człowieka ?:D

nawet nie wiesz jak bardzo....

zazdroski to zuo

a jak to jest z tymi roletami zeberkami? moj ojciec zalozyl to u siebie w domu w lazience.. ja to sie tam boje wykapac,bo mam wrazenie, ze jak swiatlo zapale to mnie cala naga z ulicy widac. zas te szpary sa takie duze :o

widzę, że większość się ze mną zgadza, co było do przewidzenia pozostałe panie łapią za słówka, a w kuchni smętnie wiszą, ośmieszone, poniżone zazdrostki :D\ dżisas :D:D:D

jesteś taka żałosna.......

"jesteś taka żałosna......." idź, wypierz zazdrostki... dżisas :D:D:D

co ta sa ZAZDROSKI?? w jakiej gwarze to?

"idź, wypierz zazdrostki... " Lol i oemdżi, dżizasie. Może takim językiem do Ciebie dotrze, jaka śmieszna jesteś Frashimo?

no wedle zamierzeń przecież :)