toksyczna przyjazn damsko meska

Ja odtracilam przyjaciela, po latach wrocil, on mnie odtracil. Smieszne. Nie wiem jak to sie zakonczy.

achaaaa :-D ok, dziękuję za tłumaczenie ;-)

Tylko to troche nie dziala tak : zastanawianie sie 5 lat czy jestes dobra. Przyjazn ma inne prawa, nie wiemy kiedy sie w milosc przerodzi. To nie jest tak, ze poznasz laske z disco i na nastepny dzien jestescie razem i wielka milosc. To dojrzalasza milosc. Przyjacielowi moze byc dobrze w przyjazni bo wie, ze tym samym Cie nie straci.

ale jesli jest to prawdziwy przyjaciel, to powinien rozumieć, że przebywanie z osobą z którą chce sie być blisko a się zostało odtrąconym boli, ciągle, nieprzerwanie boli. czy taki przyjaciel ma prawo oczekiwać przyjaźni kosztem drugiej osoby? ja się starałam, zdystansowałam się, chciałam zachowac tę przyjaźń, ale to sie obracało przeciwko mnie i jemu tez, czułam że aczynam go coraz bardziej unikać, zaczał mnie draznic itp. a jak opowiadał o kobietach to chyba wiadom jak bolało :-O to nie jest normalna relacja

Hm ja mojemu powiedzialam, ze nie dam rady byc w kontakcie i zerwalam kontakt;) Tak najzdrowiej. Nadal jednak nie potrafie go z glowy wybic....

up

ktos jeszcze?

up

heh, witam w klubie. Przeżyłam rok takiej przyjaźni z byłym. Cholernie bolało, on w głowie 24 godziny na dobe... Widywaliśmy się dwa razy do roku. Zdradził swoją obecną dziewczyne, cos pomiedzy nami po prostu pękło . Po tym wszystkim powiedziałam że odchodze, znikam, jednak po tygodniu zadzwonił i powiedział żebym to wszystko przemyślala jeszcze raz. Najgorsze jest to że wie że kocham, ale ciągle tłumaczy że chce żebym też była szczęśliwa, ze zasługuje na dużo więcej. Dziś ma dzwonić, ja siedze jak na szpilkach i nie wiem co mam mu powiedzieć.

wiesz jak mowia " jeden slucha drugi r***a" ot to cala przyjazn damsko-meska

A komus wyszla na dobre taka przyjazn:)?

Czy z takiej toksycznej relacji jest szansa ana dobry zwiazek czy raczej nie?

Mam przyjaciela z którym przyjaźnię się od 7 lat... Na początku gdy się poznaliśmy spodobaliśmy się sobie... Ja miałam wtedy chłopaka więc odrzuciłam go (przyjaciela), zostaliśmy przyjaciółmi choć czuliśmy do siebie coś więcej... Rozstałam się z chłopakiem po 5 latach... Potem był następny chłopak i kolejny... Zawsze z tyłu głowy miałam w myślach mojego przyjaciela, że może fajnie by było z nim spróbować... Po nie udanych związkach moich i jego zaczęliśmy ze sobą sypiać... Zakochałam się w nim, powiedziałam mu o tym, ale on chce tylko przyjaźni z bonusem... Ciągle o nim myślę, przez te poprzednie lata też... Pewnie dlatego żaden związek mi nie wyszedł... Trudne to jest i męczę się z tym zamiast spróbować z kimś ułożyć sobie życie... Lub żyć swoim i nie myśleć o nim non stop :/

A dlaczego on nie chce?

Ponieważ (tak jak mi powiedział) to by było nie szczere i myślałby o dziewczynie, która mu się kiedyś spodobała, ale jest za granicą (Niemcy - nie wiadomo czy wróci)... Albo nie chce mi powiedzieć wprost, że taki układ mu bardziej pasuje niż spróbowanie być ze mną...

Ahaaaaa, po prostu ma kogos w sercu... szkoda, ze juz do Ciebie mu przeszlo, a kiedy tamta mu sie podobala?

Był kiedyś w związku i poznał przyjaciółkę swojej byłej dziewczyny... Spodobała mu się on jej o tym powiedział tej przyjaciółce, ale go olała... Możliwe, że ze względu na przyjaźń z jego dziewczyną... Napisał, że chce przyjaciółki z którą poogląda filmy, seriale, poprzytula się i będzie z nią uprawiał seks... Tak było między nami dopóki się w nim nie zakochałam... Chce się z nim nadal przyjaźnić, ale tak jak było przed sypianiem ze sobą... Wiem, że jak nadal będą wyglądać tak nasze spotkania wiedząc, że mnie nie chce to wykończyło mnie by to psychicznie, a nie mam zamiaru być kołem ratunkowym czy tą drugą... Ciężko mi, ale cóż... Takie są uroki platonicznej miłości... Mam nadzieję, że się kiedyś z niego wyleczę bo życie ucieka mi przez palce czekając aż jednak zmieni zdanie i zechce ze mną być...

A ile masz juz lat? Hmmm ciezko cokolwiek doradzic, ale wiem, ze bardzo prawdopodobne ze przez taka przyjazn sie w Tobie wlasnie zakocha;)

ja mam 27 a on 25

Niech Cie pokocha i niech sie w Tobie zakocha. Badz przyjaciolka.

raczej wątpię w to, że się we mnie zakocha bo odkąd zaczęliśmy sypiać to miał jeszcze jedną dziewczynę (oczywiście w trakcie trwania związku nie sypialiśmy ze sobą), kontakt był wtedy mały bo miał z kimś spędzać czas i pogadać... nie wiem... może nie jestem dla niego materiałem na dziewczynę na stały związek... tylko tak na pocieszenie...

k***a!!! przestańcie nazywc p********ie się przyjaźnią!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

on się z tobą pieprzy i ty się z nim pieprzysz, on cię wykorzystuje i ty wykorzystujesz jego!!!!!!!!!!!! to nie jest przyjaźń!!!!!!!!!!!!! K***A!!!!

potem jak normalny człowiek pisze o prawdziwej przyjaźni to wszyscy myslą o pierodleniu się, m.in. prez takie d****i jak Ty

No ja mialam "przyjazn", ze ja go chcialam on mnie nie, ale chcial miec kontakt. Nie wiem po co bo kontakt intensywniejszy niz w wielu zwiazkach;)

nie warto tkwić w ogóle w takiej relacji, obojętnie czy to przyjaźń czy to " partnerzy w związku". Toksyczni ludzie potrafią zniszczyć drugiego człowieka, szybko zmieniają zdanie, winę nie widzą po równi tylko widzą w drugiej osobie, tacy wracaja zostawiają i tak w kółko. No i wiadomo trzymaja tą osobę, kora ich kocha w zapasie. Są egoistami, egocentrykami, a nawet chamami. A co jeszcze słowa ich nie pokrywają się z ich czynami. Dużo gadają, mało robią.Bardzo kłamią i gubią się ze swoimi kłamstwami. Życie z nimi to totalna porażka. Nie mają sumienia, oni Kochają tylko siebie a co też dobre gdy osoba postanawia odejść wchodzą oni w rolę tej ofiary że jacy są biedni. Co tu wiele pisać robią wszystko na odwrót Ty chcesz wrócić oni nie chcą, Ty chcesz odejść oni niby kochają. Strata czasu.

Tzn moze niepotrzebnie w temacie uzylam slowo "toksyczna" chodzi mi o przyjaznie gdy jedno chce wiecej i ogolenie o damsk meskie

To piękna relacja ale niestety nie wszyscy potrafią w niej byc.

akurat toksyczna tu nie pasuje.

damsko meska gdy jedno chce lub chcialo wiecej. Jakie doswiadczenie?