Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

toksyczna przyjazn damsko meska

Polecane posty

Gość gość
A jak sie zakochasz a on zechce wymienic Ciebie na inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki układ zawsze zawiera się z założeniem, że z czasem pojawi się ktoś inny. Trzeba o tym pamiętać i po prostu - nie zakochiwać się. Jeśli ktoś z góry wie, że nie potrafi kontrolować swoich uczuć to lepiej nie wchodzić w coś takiego. To tylko dla tych, którzy mają do tego charakter. W momencie, gdy wchodzi się w związek to ff zmienia się po prostu na zwykłą przyjaźń do czasu, aż związek trwa. Ja już jestem po dwóch takich przerwach na związki, raz z mojej, raz z drugiej strony, i wszystko się udało świetnie pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co myslicie o ukladach gdy jedno jest zakochane a drugie chce sie przyjaznic, ale bez seksu? Po co tej osobie ta przyjazn? (Mowie o ludziach 20, 30 letnich nie o nastolatkach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo przyjaźń to więcej niż seks i wygrywa z tym drugim. Jeśli jesteś prawdziwym przyjacielem to chcesz nim być, bo ta druga osoba daje ci zrozumienie i serce. Ta osoba, która jest zakochana musi sobie z tym poradzić, ale to już od niej zależy jak to zrobi. Może tłumić w sobie to uczucie i ono pewnie z czasem zniknie, albo urwać kontakt, ale wtedy będę cierpieć 2 strony i to naprawdę długo cierpieć. Po jakimś czasie zaczną do siebie bardzo tęsknić i to wcale nie minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu osoba ktora chce sie przyjaznic a nie chce zwiazku, nie chce wlasnie zaryzykowac i stworzyc zwiazku? Skoro tak kocha przyjaciolke/ przyjaciela? Nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie ma tu nic toksycznego, jeśli jedno mówi jasno, że z miłości nic nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest proste jak drut. przyjazn bez zwiazku jest wtedy kiedy taka osoba nie kreci drugiej albo jak kreci ja kto inny. wtedy nie bedzie chciala zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm, ale jak widac, ze seksualnie kreci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutasmuta
Mam podobną, tragiczną dla mnie historię. Poznałam chłopaka na czacie wiele, wiele lat temu. Rozmawialismy codziennie, bardzo sie zzylismy, zakochalismy sie w sobie, ale ja nie mogłam sie z nim spotkac, bo bałam sie, ze on mnie nie pokocha, wiec trzymałam go tak, na dystans. W koncu znalazł sobie dziewczyne, ze mna wtedy zerwał kontakt, bo on już był szczęsliwy. Ja wtedy wymusiłam na nim spotkanie, ale on powiedział, ze nie zaiskrzyło, ze nie jestesmy dla siebie. Po kilku miesiacach odezwał się do mnie, chciał sexu. Nie spotkałam sie z nim, ale utrzymywałam kontakt, choc było ciezko, bo on był jeszcze wtedy z nia, niby był, choć jej juz nie kochał. W końcu po nastepnych miesiacach zerwał z nią i jakimś dziwnym zrzadzeniem losu zamieszkal u mnie. Tak. Było słodko i świetnie, dużo razem przezylismy, ja chcę z nim być, ale on nie. Bardzo mnie lubi, mówił, ze kocha, ale jak siostrę. Nie ma z jego strony do mnie pociągu fizycznego. Trwałoby to nadal, ale znów poznał dziwczynę, sprawa całkiem niedawna. Wyjechał i strasznie sie w niej zakochał. Obłednie. Chciał z miejsca się z nią zenic i miec dziecko. Ona, choć nie jaks piekna strasznie go pociaga i dla niego jest piekna oczywiscie i pewnie najwspanialsza. Mi napisał tylko, że chce zakonczyc ze mna znajomosc. Nie odpisywał, nie odbierał telefonów, tym razem musiałam zammilczec. Byłam w strasznym stanie. Przyjechał do mnie, bo musiał mi coś odsać, poinformował mnie, ze przyjedzie tu jeszcze, bo ma tu cos do załatwienia, wiec bedzie tu jakies dwa tygodnie. Tak się stało, spotkalismy się. Pierwszy tydzień on zakochany w niej, ale rozmawialismy trochę, kiedy ja wpadałam do niego. On mówił dziewczynie, ze ja wpadłam, porozmawiałam trochę. Potem zwierzał mi się, że tamta dziewczyna cos kręcic, że nie czuje od niej miłosci, zawiodła go kilka razy i nie wie, co dalej. On ją kocha, ona twierdzi, ze go kocha, chciała zajsc z nim w ciązę, lecz on tej miłosci nie czuje, ma dylemat. Drugi tydzień, zaprosił mnie do siebie, rozmawialismy w jego mieszkaniu (tymczasowym), nie chciał, zebym wyszła. Tym razem powiedział, ze będzie informował mnie o wszystkim, ze bedzie sie ze mna kontaktował. To do niego niepodobne, bo zawsze kontakt zrywał. Z tamta dziewczyną chyba zamieszka na jakis czas, choc mówi, ze z nia pewnie zerwie, ale mysle, ze jednak będą ze soba, skoro ją tak kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutasmuta
Mówił mi, że my nie bedziemy ze soba nawet za sto lat, że zasługuję na kogos lepszego i takie farmazony. Powiedział, ze wie, ze jestem jego największym skarbem, ale on nie czuje do mnie tego. Ja powiedziałam, że chce zmienić bieg wszechswiata, zakrzywic, wpłynac itp, zebysmy byli ze sobą. Powiedział wtedy, że w takim razie powinnam poczekac dwa lata i jesli nie ułozy mu sie z zadna, to, ....ech tak to wyglada. Za kilka godzin spotkam się z nim, bo jeszcze dziś tu jest i powie mi, co zamierzają zrobić z tą dziewczyną. Myślą o tym, zeby wynajac mieszkanie. Jesli wszystko będzie ok, to sie z nią ozeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm straszne, ale jesli chlopak mimo pociagu chce byc w przyjazni nie w zwiazku to o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutasmuta
Powinnas go sama o to zapytać. Jesli czuje do Ciebie chemię, to znaczy, ze są inne rzeczy, które mu się w Tobie nie podobaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mu sie podoba wszystko skoro sie ze mna przyjaniz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutasmuta
Skoro nie jestescie w zwiazku, to jest jakis powod. zapytaj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowi, ze nie chce w ogole zwiazku z nikim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutasmuta
to znaczy ze nie chce z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego, to po co mu przyjazn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutasmuta
do czasu kiedy nie ma dziewczyny moze sie z Toba znać, bo i tak nikogo nie ma. jak tylko kogos znajdzie, zerwie z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_w_dom
No tak, mam podobnie. Kobieta z którą kiedyś byłem, zakończyła związek i teraz chce przyjaźni. Ja takiej przyjaźni nie potrzebuję i właśnie zakończyłem wszelkie kontakty z nią, a na jej próby kontaktu będę mówił że mam dużo pracy i nie mam czasu na nic. Niech sobie znajdzie innego przyjaciela frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli uwazasz, ze robi to z wyrachowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutasmuta
no własnie, czyli taki przyjaciel to frajer? ja byłam w szoku, kiedy ten "moj" powiedzial mi z taka pewnościa, ze chce sie ze mną kontaktowac. na moje pytanie, czy urwie sie kontakt, jak zamieszkaja razem, popatrzył na mnie i powiedział, a własnie ze bede sie z tobą kontaktował, bede pisał i będę Cie informował, co sie dzieje. ja mysle, ze z 2 powodów. po pierwsze, teraz nie jest pewny tej dziewczyny, przebąkuje o rozstaniu, ale sam nie wie, kto to tak naprawdę jest po drugie: tęsknił za mną, powiedział mi o tym. ja milczałam, a poprzednio mielismy codzienny kontakt przez wiele lat. myśle, ze zatęsknił w momencie, kiedy zawiodl sie na tej dziewczynie ale ja z nim niczego nie jestem pewna. kiedy przyjdzie mu do głowy chęc zerwania kontaktu, to ją zerwie. a zrobi to, jesli znów tam będzie miłosc na 100 procent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_w_dom
Trzeba być człowiekiem skrajnie nieinteligentnym bez cienia empatii, żeby komuś porzuconemu proponować przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm no, ale jesli sie kumplujemy i ja wyznaje, ze chce wiecej a on, ze nie i dalej chce utrzymywac kontakt, po co to;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×