Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kiedy to było po porodzie gdy zrozumiałyście że miłość do dziecka nie równa się

Polecane posty

Gość gość

z żadną inną? w którym momemcie przyszła świadomość, że dziekco kochacie najbardziej na świecie, bardziej od kogokolwiek, d męża, mamy itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trup w szafie
nie wiem o czym mowisz, mam piatke adpocyjnych :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w którym momencie życia? nie koniecznie w którym momencie po pordzie, ale w ogóle. kiedy to przyszło?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a więc tylko, że są adopcyjne, to nie kochasz ich bardziej od męża?;-//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy :classic_cool: Wolę męża niż dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie kocham dziecka bardziej niż męża czy mamę:O a dziecko ma już 7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kochałam dzieci na długo zanim je miałam,dla nich wzięłam ślub z ich ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli ślub wzięłaś by zrealizować wielkie marzenie o posiadaniu dzieci? ok, wiem, dla niektórych po to to funkcjonuje. no i kochasz je bardziej oczywiście w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie nazywa się kochanei bardziej albo mniej....to co czuje się do dziecka to Miłość Bezwzględna, Bezwarunkowa. Jestem w stanei sobie wyobrazić że rozstajemy się kiedyś z męzem, nie jestem w stanie sobie wyobrazić że przesatnę kochać swoje dziecko i że nei będzie mi zależeć na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość do dziecka jest zupełnie innym uczuciem niż miłość do męża :) Nie da się tego porownać i dlatego uważam temat za glupi :p zresztą np. kocham też spacery w piękny wiosenny dzień i czekoladę milkę karmelową...i też nie mogłabym powiedzieć co bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kocham mojego chlopaka taka miloscia bezwarunkowa i bezwgledna, wybaczam mu glupie bledy, nie oczekuje niewiadomo czego...a i tak daje mi tak wiele...gdy inne kobiety chca przystojnego, bogatego itp ja sie ciesze,ze mam mojego,ze po prostu jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć Kinga!!! co słychać?;-) zawsze Cie pozdrawiam, ale Ty nie chcesz gadać za bardzo;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jestem sobie w stanie wyobrazic swojego zycia bez męża, a dziecko kiedyś dorośnie i pójdzie w świat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja najbardziej kocham siebie a potem na równi dzieci, meża, rodziców - wszystkich ale do siebie mam szczególną słabość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozumiałam to kiedy nas zostawił że miłośĆ do córki jest naj naj najwazniejsza na świecie i nierówna się z inną to było jak miała 2 miesiące...A teraz już ponad 3 lata i niewidzę nic bez niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za nonsens....czemu zostawił? ile macie lat? no dojrzeć trzeba do pewnych spraw niestety;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kogut  czyli mąż kury
Nie bardzo rozumiem tak postawione pytanie . Ty potrafisz powiedzieć , która miłość jest " ważniejsza " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę filozofując- miłość to skarb. Móc darzyć miłością to wysoka zdolność i kompetetncja emocjonalna. móc miłość otrzymać, to wielki prezent od świata, od człwoieka, od życia. każdy kto gardzi miłością, nie zasługuje na nia. różne rodzaje relacji dają w życiu szczęście i różne relacje potrzebne są ku różnemu spełnieniu. Każdy człwoiek, którego kochamy jakoś wzbogaca nasz świat i nas samych, bo poprzez miłosć uczymy się samych siebie. tak więc, ja nie umiem powiedzieć co ważniejsze, szczęgólnie, żew przypadku miłości do dziecka i męża te dwa uczucia są komplementarne, razem składają się na rodzinę. Jedna miłosć wynika z drugiej. Jedna miłość wzmacnia tą drugą. Jednka zauważyłam, że niektórzy mają sztywno ustaloną hierarchię życiową. I stąd pytanie od kiedy emocje rozwjają się do takiego stopnia, że osoba czuje po prostu tę dysproporcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze dziecko zaraz jak mi go dalina rece wiedzialam ze przepadlam, drugie 2-3 godziny po porodzie jak p uscil szok. Urodzilam trzy dni temu drugiego syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wtedy własnie doszłaś do wniosku, ze kochasz dzieci bardziej od męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to i tak nic innego jak tylko reakcja chemiczna. to tylko instynkt, ta wasza bezwarunkowa milość do dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ten sposób każda miłosć można zanalizowac jako rwakcję chemiczną... ale oczywiście to nie fair. na ewno za miłoscią do dzieci, tak silną stoi ewolucja, nie umniejsza to tej miłosci, ale niewątplwiie tk jest, gdyż od tej miłości zalezy istnienie gatunku. nie mniej jednak fakt, że kochamy kogoś dorosłego, za jego obecność, pomimo wad....mimo, że to nie nasz krew itd....uważam za wyjątkowe piękno i człowieczeństwo- odnajdywanie się w drugim człwoieku, to coś więcej niż ewolucyjny pęd ku przetrwaniu genow. nie uważam, że to miłość większa....całkiem inna, dzięki której człwoiek przestaje być samotny, bo buduje relacje na wskroś intymną i konstruktywną dla społeczeństwa. tak więc rozmowa o wyższości jednego nad drugim mija się z celem, chciałabym chociaż wierzyć, że tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zastanawialam sie nigdy czy bardziej od mamy czy bardziej od meza ale napewno. Milosci tej do dziecka nie da sie z niczym porownac. Ponoc kiedy kobieta rodzi dziecko, zgadza sie zeby jej serce zylo poza jej cialem to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, ze kochacie swoje dzieciaki to zaden cud ani wasza zagluga, to jest uwarunkowane genetycznie, to tylko podtrzymanie gatunku, zadna metafizyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć heloiza!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość koks
widać że niektórzy potrafią kochać tylko macicą i instynktem i jeszcze są z tego strasznie dumni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są różne rodzaje miłości, każda jest inna, inaczej kochasz dziecko , męża, mamę , tatę , psa, brata i siostrę. Dziecko będzie kochać się zawsze , nawet jak będzie dorosłe , a miłość do partnera niestety czasami gaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest zupelnie inna milosc. Dziecko kocha sie bezwarunkowo. Meza kocha sie za cos. Meza mozna zmienic. Dziecko jest na zawsze. Maz od nas niezalezy. Dziecko na nas polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×