Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bardzo_Zawiedziona_żona

Oczami mojego męża jestem szmatą

Polecane posty

Gość Bardzo_Zawiedziona_żona

Cały czas sie kłóci, nie pasuje mu nic. Przychodzi do domu to sprawdza porządek, każdy kąt, ja mówie że robi mi "test białej rękawiczki". Nie jest dobrze nawet dwa dni. Jesteśmy po ślubie 5 miesiecy i mamy małego synka. Przed ślubem była sielanka, już myślałam że nie może być lepiej. A teraz w kłótniach wyzywa mnie, cytuję: "ty szmato j****a", "zamknij p**de", "k***isko", "fleja j****a", "tłumoku j****y". Nie wiem skąd mu się to bierze. Mówi że nic nie potrafie zrobić, śmieciem też już zostałam. Wraca z pracy o której chce, pijany, traci pieniądze grając w maszyne. Okłamuje mnie ze wszystkim, że jedzie do pracy a idzie do kolegów albo pod sklep. Nie hamuje się już przed nikim. Nawet przed własną matką. Jego matka poszła w mojej obronie. Nie wiem już co robić, chciałabym go zostawić ale nie mam gdzie iść. Jestem zupełnie sama. Mamy kredyt, z czego ja to bedę spłacać? Żyć się nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A twoi rodzice mogą ci pomóc? Nie masz żadnych dochodów (np. macierzyński)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaką szkołę skończyłaś? szukasz pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy to aby nie prowo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo_zawiedziona_żona
Mam wykształcenie średnie bez zawodu. Mam 21 lat, nigdzie nie pracowałam, przed ciążą zdążyłam skończyć szkołę. Nie mam żadnego dochodu. Rodzinne, a co to jest 70 parę zł? Rodzina się ode mnie odwróciła. Z kim zostawię 4 miesięczne dziecko aby iść do pracy?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ci tak, bo albo rzeczywiście taka jesteś i zasługujesz na takie traktowanie, albo jesteś głupia wychodząc za mąż za buca traktującego cie tak bez powodu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że znaliście się długo, byliście zaręczeni a dziecko było planowane? Oboje jesteście pewnie już dojrzali? Po ile macie lat? Jesteś na urlopie macierzyńskim/wychowawczym? Kiedy wracasz do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo_zawiedziona_żona
Myślisz, że nie mam co robić z czasem tylko siedzę i wymyślam prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wnieś sprawę o rozwód , zostaw go ! jesteś młoda jeszcze sobie życie ułożysz z kimś normalnym a nie jakimś czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo_zawiedziona_żona
Byliśmy zaręczeni gdy dowiedziałam się o ciąży. On ma 29 lat, powinien mieć rozum. Nie był taki wcześniej. Nie wiem dlaczego stał się takim człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze trzymaj sie, musisz byc silna i sie nie zalamywac. Po drugie - twoja historia wyglada znajomo. Moja matka meczyla sie z takim facetem 20 lat (pisze "facetem", bo ja nie przyznaje sie do tego, ze to moj ojciec). Bywalo, ze byl w alkoholowym ciagu przez 2 tygodnie. Oczywiscie czesto tez wracal z roboty pijany, nie omieszkal uderzyc mojej mamy nawet kiedy byla w zaawansowanej ciazy! Przepuszczal cala wyplate, mial centralnie w d***e to, ze ma dzieci, dla niego liczyla sie impreza. Kiedy moja mama byla na macierzynskim, nie pracowala i skad miala wziac kase? Zapozyczala sie u rofziny. Musialo dojsc do wielu agresywnych awantur z rekoczynami, ktore czesto konczyly sie na policji albo w szpitalu, aby moja mama wreszcie zostawila tego kretyna. Po drodze byl tez jego odwyk w AA, ale nie stawial sie na spotkania a nie mozna bylo go leczyc przymusowo. Wiele nieprzespanych i przeplakanych nocy przeszlam ja, moja mama i moje rodzenstwo, pare razy ten idiota zabarykadowal sie w domu i nie chcial nas wpuscic - dlugo czekalismy na mroziw. Mowisz, ze nie na reke ci zostawic go... Ale mi sie wydaje, ze to jedyne wyjscie. Nie masz rodziny, ktora moze ci pomoc dopoki twoje dziecko nie podrosnie? Chcesz , zeby ono przechodzilo to, co ja przeszlam? Bo bedzie tylko gorzej. . Znasz jakis jezyk obcy? Moze wyjedziesz za granice? Na zachodzie jest socjal dla samotnych matek. Na ten kraj nie licz. Jak twoj maz zrobi powazna krzywde tobie lub twojemu dziecku, wtedy ktos sie wami zainteresuje, ale w pierwszej kolejnosci beda to media chcace ukrecic kase na sensacji. Poki co, zbieraj dowody, mozesz go nagrac na dyktafon kiedy cie wyzywa, jak cid uderzy - idz na obdukcje, to sie przyda, wiem co mowie! W razie rozwodu, kazda mala rzecz jest wazna, moja mama wygrala sprawe dzieki temu. Pozdrawiam cie i nie poddawaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakimś chamem * * masz jakąś dobra koleżankę która by mogła ci pomóc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz takiego faceta jakiego sobie wybrałaś. Nie masz zawodu, nigdzie nie pracowałaś, nie masz męża, jesteś bardzo młoda i decydujesz się na dziecko mimo, że jesteś całkowicie uzależniona on innych? Szkoda tylko dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo_zawiedziona_żona
Znam angielski niezbyt dobrze ale jakoś się dogadam. Wyprowadziłam się z nim dość daleko od domu, straciłam kontakt ze wszystkimi. Teraz wydaje mi się, że on właśnie taki miał zamiar. Ostatnio złapał mnie za szyję, aż miałam siniaki. Miesiąc po ślubie tak dostałam w twarz, że upadłam. Juz nie wiem jak rozmawiać i co robić żeby się zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo_zawiedziona_żona
barnej - czy nie pisałam, że był inny? W ciąży jeszcze podchodził, przytulał, głaskał brzuszek. Po ślubie się zmienił, zamist podejść i przytulić to wyzywa. A czy ja sama zrobiłam sobie dziecko? Do tego trzeba dwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O JEJKU a ja narzekałam na mojego skarba!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo_zawiedziona_żona
Taaak, dom jest "wylizany", ma wyprane, wyprasowane, ugotowane codziennie bo lubie gotować. A ty dużo więcej byś zrobił z małym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój mąż ma jakieś głębsze problemy - uzależnienie od hazardu, alkoholu bo na to wskazuje jego zachownaie. Zbierz dowody na to ze cie źle traktuje - nagrywaj na dyktafon jego wyzwiska (dyktafon ma każdy telefon komórkowy teraz), idz do sądu o rzowód - wygrasz sprawę z dowodami, dostaniesz alimenty, kredyt na co macie? OBOJE bedziecie musieli splacac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowamalina
czasami środowisko ma wpływ na jego ego , jeżeli kolegami są takie "typy" no to jesteśmy w domu , porozmawiaj z nim o zreorganizowaniu waszego pożycia , a jak to nic nie da , to niestety odejdż !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ma mężuś rację, trzeba było go nie łapać "na bachora"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze że przed ślubem był aniołem! musiał dawać znaki że jest demonem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo_zawiedziona_żona
Nie będę sprzątaczką i kucharką, on też ma ręce, zresztą jak mam coś ugotować jeżeli nie zrobił zakupów, i jaki to problem jak można zamówić pizze, to nie są powody żeby mnie tak traktował, zasługuję na szacunek :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko oczywiscie ze zasługujesz, na co macie ten kredyt na mieszkanie? to nie jest smycz przecież, on tez jest za kredyt odpowiedzialny, mówię ci - zbierz dowody i wystąp do sądu o rozwód z jego winy, a do mamy nie możesz się przeprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddaj dziecko do adopcji, dom oddaj bankowi i po kredycie. Kretyna zostaw, rozwiedz się . I już masz nowe życie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, bo tak nagle po slubie sie zmienil :D zamiast bawic sie w robienie dzieci trzeba bylo sie najpierw lepiej poznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otulona .. Jak bardzo sie mylisz nawet niewiesz. Pozyc i dopiero myslec o dziecku? Tak, to dobra mysl tyle ze nie w kazdym wypadku. Bylismy razem 7 lat, bylo super wzięliśmy slub zaszlam w ciaze planowana i co sie wydarzylo? Wszystko sie popsulo sama o wsxystkim myslalam mial w doopie mnie i dziecko, zaczal mnie zle traktowac. Wszystko zalezy od psychiki i nastawienia czlowieka. On zaczal mnie obwiniac o to ze chyba w koncu musial dorosnąć co bylo mu nie na reke. Wina lezy po stronie jego matki zrobila z niego lamage zyciowego robiąc przy nim jak przy dziecku do 29r.z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty pracujesz w domu, on zarabia czego od niego oczekujesz? ze bedzie robil na dwa etaty? a ty po zakupy nie mozesz isc? i co robisz calymi dniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zganiaj nieróbstwa swego na to ze masz 4 miesieczne dziecko ono nie wymaga tego zebys za nim biegala caly dzien...przy takim maluchu mozna zrobic wlasnie najwiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×