Dzisiejsze kobiety są beznadziejne

heelga, _asystentka, nuniarka - oto przykłady prawdziwych z******tych lasek! nic tylko brać! takie super!

ja już zajęta :)

to dlatego, że nie ma dziś prawdziwych kobiet

Koniec z podszywami! ;) chociaż w sumie i tak to nie był podszyw, ponieważ ja mam podkreślnik na końcu nicka. :P Mężczyzna przed trzydziestką, ja bym zwariowała gdym miała zajmować się tylko domem i dzieckiem, a mąż chodziłby do pracy, w której spędzałby cały dzień. Dzieci też potrzebują ojca. Więc najlepsza jest opcja gdy obowiązki domowe są dzielone na równi. Natomiast wiele mężczyzn wyzywa swoje żony, gdy ta zajmuje się tylko pracami domowymi. Mówią, że to leń, d****a lecącą na jego kasę, że nic nie robi. A nie zdają sobie sprawy że to nie jest lekka praca. A także w ogóle pracy takiej żony nie szanują, albo powtarzają że to nic trudnego i nawet jest przyjemne, a to wcale nieprawda. Niech rzucą swoją pracę, zajmują się domem i dziećmi, a żona pójdzie do pracy. To wtedy się przekonają jak bardzo się mylą. :) Choć czesto nadal jeszcze kobieta zarabia mniej niż mężczyzna na tym samym stanowisku. Aczkolwiek nie zawsze. I pozostaje jeszcze jedna sprawa. Co jeśli mężowi się od widzi i nie będzie chciał już być ze swoją żoną? Wtedy rozwód, kupienie jej mieszkania i alimenty do czasu dopóki sama nie stanie na własne nogi, co nie będzie wcale takie łatwe, ponieważ gdy jest się w pewnym wieku, nie posiada się doświadczenia zawodowego. Emereturki na starość nie będzie, bo nie ma się przepracowanych minimalnych lat. Oraz większość mężczyzn po prostu się do tego nie nadaję żeby utrzymać swoją rodzinę i żeby w niej dominować. ;) Dlatego zamierzam robić karierę tzn. wg Ciebie "knuć, skakać po łebkach, "rozwijać się". " Przezorny zawsze ubezpieczony. Za jakiś czas kupię sobie nowe mieszkanie i nie będę oceniać faceta pod kątem jego sytuacji ekonomicznej. :D Przecież tak bardzo faceci tego nie lubią. :D

Osobiście nie mam nic przeciwko tradycyjnym małżeństwom, ale to nie sama chęć samorealizacji kobiet wymusza na nich pracę, lecz kondycja finansowa gospodarstwa domowego. W momencie, kiedy mężczyzna nie jest w stanie utrzymać rodziny, kobieta chcąc nie chcąc musi podjąć pracę. Zawsze też kilkaset złotych do wypłaty można dorzucić podnosząc swoje kwalifikacje zawodowe. Szczególnie polecam kursy komputerowe: www.kursykomputerowewarszawa.pl/. Są łatwe do zrozumienia i szybko się zapamiętuje je.

Ja tam jestem kawalerem i nie zamierzam tego zmieniac. Mam dobra prace zarabiam najczesciej 2 razy wiecej niz moje kolezanki. A jak sobie poslucham ich wymagania to mnie smiech bierze. Pierwsza mlodosc juz za nimi 40 za kilka lat. A co druga ksiezniczka. Oszczednosci zerowe. Lepiej nawet maja długi usmiech. Ambicje zadne. Klamia jak najete. Zaufac tym wyrachowanym materialistkom to na glowe bym ciezko upadl. Niektore samotne matki. Jedyny atut uroda. I tak po krotce mamy obraz wspolczesnych wolnych kobiet. Jakby facet reprezentowal tyle soba co przecietna wyzwolona kobieta to by go zadna nie chciala. W ogole tego podejscia nie rozumiem czasem podrywaja mnie zamezne lub majace faceta. Co za czasy gdzie tu jakies zasady. Ludzie ja nie potrzebuje pasozyta idacego na latwizne bo sam nic soba nie reprezentuje. Partner na stale to nie jest osoba ktora sie bierze a bo juz sie wyszalalam nie mam juz urody kasy ani perspektyw a trzeba jakos sobie zycie poukladac. Mam znajomego zone poznal w liceum 20 lat razem sa do wszystkiego wspolnie dochodzili na tym wlasnie polega prawdziwy zwiazek. Ale mamy 21 wiek i baba sie we lbach pieoli od glupich seriali. Gdzie Mroczek jako barman ma wille z basenem i bmw 2013 rok.

Ja jestem faceta zaradnym po za domem jak i w domu i od lat przyzwyczajony jestem sam sobie prać sprzątać i gotować i na to uwagi. Po za tym nie szukam utrzymanki. Dla mnie jednak problem jest pierwsza lepsza kobieta z braku laku zrobi pierwsze lepsze studia i juz traktuje faceta po technikum jak kogoś gorszej kategorii. Innym razem gdy sama zarabia dużo to i tak szuka mężczyzny który zarabia od niej więcej. Co za absurd. Stare panny po za tymi naprawde brzydkimi padają ofiarą własnej głupoty.

Ja jestem facetem zaradnym po za domem jak i w domu i od lat przyzwyczajony jestem sam sobie prać sprzątać i gotować. Po za tym nie szukam utrzymanki. Jak wspomoże budżet bo bardzo dobrze. Dla mnie jednak problem jest sytuacja w której pierwsza lepsza kobieta z braku laku zrobi pierwsze lepsze studia i juz z tego tytułu traktuje faceta po technikum jak kogoś gorszej kategorii. Zważywszy na to że dziś 70%kobiet się na nie decyduje można sobie wyobrazić ogrom patologii. Innym razem gdy kobieta zarabia dużo to i tak szuka mężczyzny który zarabia od niej więcej. Co za absurd. Stare panny po za tymi naprawde brzydkimi padają ofiarą własnej głupoty.

Przez rozwiazlosc i nieodpowiedzialnosc kobiet rodzina jak tako przestaje istniec.