Czekamy na oświadczyny

przyszła tatoo a dlaczego oświadczyny nie na studiach? ;) ślubu od razu brać nie musicie, pierścionka za kilka tysięcy kupować nie musi, choć wiem, że każdy facet by chciał kupić brylant wielkości jajka :P

no tak nie znajac historii zycia i nie znajac charakteru czlowieka ocenia sie go pochopnie i uogolnia, smutne bo to swiadczy troche o prostactwie osoby wypowiadajacej sie, nie zamierzam opisywac calej historii jego zycia, powiem tylko ze jest osoba niezwykle wrazliwa, ceni ponad wszytsko zaufanie, wiernosc i rodzine, jest cudownym czlowiekiem ktory juz wiele razy dal mi jasno do zrozumienia ze bedzie ze mna na dobre i na zle, wiec prosze nie oxeniajcie kogos nie znajac go, temat jest dla takich jak MY a oczerniajace omentarze i pojazdy sa tutaj zbedne

ja mam narzyczonego Holedra i pwoiem ze wiek 36 - 45 na zawieranie zwiazku malzenskiego to nic dziwnego i nie swiadczy ze cos jest nie tak z taka osoba :p mamy mnostwo znajomych ktorzy teraz dorobili sie dziecka i beda sie chajtac i sa w wieku 40 plus!

camille, nie watpie w twoja ocene jego osoby. mowie tylko, ze nie zawsze wszystko jest takie, na jakie wyglada. 99% kobiet daloby sobie reke uciac, ze maz nie zdradzi. a zdradza. i potem kobieta mowi, ze nie mialaby reki. mam 25 lat, ale znam zycie i mezczyzn, zwlaszcza tych w okolicach 40. zycze, zebys sie nie mylila :)

dziekuje :-) mysle ze sie nie myle, niedawno mielismy badzo ciezka sytuacje i wykazal sie 100% pomoca i odpowiedzialnoscia i wlasnie takie momenty swiadcza o tym ze ktos mysli o tobie powaznie i chce byc z Toba :-)

'ceni ponad wszytsko zaufanie, wiernosc i rodzine,'- i mimo, ze tak ceni rodzine, nie ma jej w wieku 37 lat? jesli wystepuje sprzecznosc miedzy slowami a czynami, wierz czynom ;) uciekam i powodzenia!

Ja ze swoją tyle już jestem :P mieszkanie i seks są ? są . Po kij mam się oświadczać? Ona pewnie taka kretynka jak ty co czeka na oświadczyny.

roznie sie ludziom uklada w zyciu a zakladanie rodziny dla samej jej posiadania jest czyms idiotycznym ;-) pozdrawiam i tez lece

częśto faceci pod 40-tkę są... nieciekawi, bo kobiety ich tak urządziły, w sensie same wykształtowały. to wina nigdy nie jest po jednej stronie, a Camille na pewno już trochę zna tego swojego i wie dlaczego jego życie potoczyło się akurat tak, a nie inaczej :)

gość 'ceni ponad wszytsko zaufanie, wiernosc i rodzine,'- i mimo, ze tak ceni rodzine, nie ma jej w wieku 37 lat? jesli wystepuje sprzecznosc miedzy slowami a czynami, wierz czynom oczko.gif uciekam i powodzenia! xxxx A jak ktoś ceni rodzinę ale jest bezpłodny? albo nie spełnia wygórowanych wymagań kobiet? to znaczy, że rodziny nie ceni? Pomyśl zanim coś napiszesz to nie boli

ja jestem ze swoim 3lata i cztery miesiące. nie mieszkamy razem. jakieś rozmowy o wspólnym życiu były...o tym, że na poważnie to traktujemy. nie mam do tego jakiegoś mocnego parcia, ale widmo w którymś momencie związku zaczyna się o tym myśleć, jeśli się jest z właściwą osobą.

''A jak ktoś ceni rodzinę ale jest bezpłodny? albo nie spełnia wygórowanych wymagań kobiet? to znaczy, że rodziny nie ceni? Pomyśl zanim coś napiszesz to nie boli'' to ty nie myslisz :) gdyby byl bezplodny, mlodsza dziewczyna, ktora ceni rodzine, dzieci by sie z nim nie zwiazala. gdyby byl nieudacznikiem, ktory nie spelnia normalnych wymogow kobiet (bo wy jestescie przyzwyczajeni do braku wymagan) mlodsza dziewczyna by sie z nim nie zwiazala. myslenie nie boli

hej dziewczyny! tak się zastanawiałam i rozmyślałam przed chwilą. Mi strasznie zależało i zależy na założeniu rodziny, ślubie itp. niestety mam 22lata i się zastanawiam czy to nie za młodo. choć z drugiej strony-wiele moich znajomych powpadało, albo biorą śluby a ja nawet zaręczona nie jestem :( wiecie, jak mi jest przykro? i na ten głupi ślub będę czekała jeszcze ze 2-3lata. zależy mi bardzo a tego nie mam-czasami myślę, że jak bardzo mocno tego chcę to ludzie ze mnie się śmieją, że dalej stoję w martwym punkcie. ehh... pod koniec listopada się od niego wyprowadzam! mam dość!

Pogadaj z nim jaki on ma stosunek do instytucji małżeństwa, bo może na próżno czekasz.

wesela- tabuny gości i ja w roli głównej w białej sukni Nie nigdy tego nie chciałam Moim marzeniem jest o wschodzie lub zachodzie słońca złożyć przysięgę w Kościele tylko tyle ' aż tyle ;) nie było mi pisane spotkać Tego Jedynego gdy miałam 20+ tak wyszło a teraz wiem że Jemu na mnie zależy ale chyba o pierścionku nigdy nie pomyśli

taka jestes pewna ze nigdy? dlaczego?

yoyoko hej dziewczyny! tak się zastanawiałam i rozmyślałam przed chwilą. Mi strasznie zależało i zależy na założeniu rodziny, ślubie itp. niestety mam 22lata i się zastanawiam czy to nie za młodo. choć z drugiej strony-wiele moich znajomych powpadało, albo biorą śluby a ja nawet zaręczona nie jestem smutas.gif wiecie, jak mi jest przykro? i na ten głupi ślub będę czekała jeszcze ze 2-3lata. zależy mi bardzo a tego nie mam-czasami myślę, że jak bardzo mocno tego chcę to ludzie ze mnie się śmieją, że dalej stoję w martwym punkcie. ehh... pod koniec listopada się od niego wyprowadzam! mam dość! __________- Nie badz smutna tylko dlatego, ze ktos wzial slub a ty nie. Jestes mloda, ciesz sie zyciem. Ile jestescie razem?

po prostu wiem facet po przejściach tylko dlaczego JA mam cierpieć ;)

tak do poczytania w temacie : http://www.styl.pl/uczucia/we-dwoje/news-matematyka-obraczki,nId,1036379

dziewczyny, sluby w wieku 20-25 lat to jakas patologia :O Chyba tylko w Polsce jeszcze ludzie w takim wieku biora sluby. I w usa i na zachodzie europy, kobiety z gory zakladaja, ze najpierw studia, jakas praca, troche podrozy, trzeba sie wyszalec a o powaznym zwiazku i slubie mysli sie dopiero w wieku 25 albo nawet dopiero 30 lat. Wczesniej hajtaja sie moze jakies niziny spoleczne. Nie chce tu nikogo obrazac ale takie sa fakty. ludzie kiedy krocej zyli wiec wczesne malzenstwa milay sens a teraz ci co sie zenia w wieku 20 lat to w wiekszosci przypadkow koncza jako rozwodnicy w wieku 40 lat :O Radze wam pomyslcie o wlasnym dobrym zawodzie, wyksztalceniu, paru latach doswiadczenia zawodowego, pozwiedzajcie swiat z kolezankami czy kolegami. Na slub i rodzine przyjdzie czas kolo 30tki. Co wy sie tak spieszycie?

No dobrze, ale jak poznasz "swoja milosc" przykladowo w liceum to po co czekac do 30 ze slubem:)? Jestes z facetem od 17 roku zycia to smialo mozna sie hajtac w wieku 20 -25 lat.

tak jak pisalam wczesniej w NL ludzie chajtaja sie i nawet grubo po 30 ! jak juz maja dom i stabilna prace mysla o dzieciach u nas niestety jest wciaz jakies dziwne parcie, jestesmy razem jakis czas juz ale glownie cieszymy sie soba o slubie i dzieicach bezie czas pomyslec jeszcze za kilka lat (mam 26 :) )

Nie ma reguły kiedy dostaniecie pierścionek. Ja na swój czekałam pięć lat. Mój narzeczony wiedział, że skoro długo będziemy ze sobą chodzić to okres narzeczeństwa będzie trwał tylko tyle czasu ile wymaga zaplanowanie ślubu. Jeśli chodzi o mężczyzn oni bardzo szczegółowo myślą o takich sprawach, ciągle się zastanawiają czy będzie ich stać na wesele, utrzymanie rodziny czy zapewnienie warunków mieszkaniowych. I raczej się nie oświadczą zanim nie będą pewni w 100 % że wszystkiemu podołają. Jednocześnie mogą Was bardzo kochać i świata poza Wami nie widzieć. Drogie Kobietki napisze Wam coś co doskonale oddaje charakter takich sytuacji, autora niestety nie pamiętam. ~Kobieta przestaje się martwić o przyszłość gdy znajdzie odpowiedniego kandydata na męża. Mężczyzna zaczyna się martwić o przyszłość gdy znajdzie odpowiednią kandydatkę na żonę~ Życzę Wam pięknych zaręczyn i jeszcze piękniejszych pierścionków!:-)

no dokladnie :D wyjsc za maz prze 25 rokiem zycia to jak opuscic impreze przed 22 :P apeluje do was - miejcie jeszcze jakies ambicje i wymagania od zycia niz lulanie dzieci i pracie gaci meza :P no nie moge po prostu :D 22 i przezywa zalamanie psychiczne bo nie ma slubu :D :D rzeczywiscie powod do zalami :D jeszcze ci sie znudzi zabawa w rodzine, wierz mi ;)

wiekszosc ludzi po rozwodzie to osoby ktore nie przekroczyly 25 r. ż. :O nie zastanawia was to? :O czemu w weku 21 czy tam 22 lat macie takie parcie na slub? :O nie rozumiem tego

to sie hajtajcie nawet i w wieku 16 lat :D tylko potem nie placzcie na forume ze sie nie wyszaleliscie albo ze maz to jednak nie ten jedyny :D :D

Ja ze swoim chłopakiem jestem od 2 lat i 4 miesięcy.Jest ode mnie 7 lat starszy z czego ja mam 19 a on 26.Coś tam wspominał o zareczynach ale wolałabym żeby się z tym wstrzymał.Mieszkamy osobno ale widzimy się prawie codziennie.Wolałabym najpierw skończyć szkole i może znaleźć potem pracę żeby wrazie co mieć na wesele,ślub,i mieć jak o tak zapewnioną przyszłość.Bo nie chciałabym być mi jego trzymaniu i prosić się.Swoja kaska to swoja.

Co do smutku z powodu zaręczających się i ślubujących kolerzanek i kolegów-warto otwarcie rozmawiać ze swoim partnerem na temat swoich oczekiwań. Jeśli chcecie zaręczyń ale na ślub chcecie poczekać trzy, cztery lata to też może zmienić podejście Waszego mężczyzny. Osobiście znam dziewczynę, która bardzo chciała zaręczyny i wesele tu i teraz, po zaręczynach temat ślubu i wesela nie pojawił się więcej niż trzy razy bo ona sobie tego nie życzy. Wystarczy jej pierścionek zaręczynowy i sam fakt, że jej chłopak jest pewien że chce by była jego żoną.

bo w PL taka moda jest , w kolo kolerzanki ochajtane zdjatka na fb i kazda tak chce :p osobiscie znam dziewczyne ktora zrobila sobie dziecko bo otaczaly ja dzieciate kolezanki a teraz zaluje bo widzi wlasnie te ktore sobie nadal imprezuja i korzystaja z zycia a ona zostala samotna matka

zapraszamy do wątku o tym temacie :) dziwny stan chęć ślubu Wspieramy się tam dzielnie już kilka miesięcy w oczekiwaniach na zaręczyny . Co najlepsze- 3 z nas już otrzymały pierścionki zaręczynowe, więc może wysyłamy dobre fluidy naszym mężczyznom? pozdrawiam