moja mama przesadza czy ja powiedzcie obiektywnie

miałam bardzo męczący tydzien , pełno jeżdzenia po kilkaset km, wrociłam wczoraj wieczorem ,a dzisiaj moja mam od rana mi robi pretensje ,że nie pomagam jej w ogrodzie... a ja nie mam siły poprostu bo jestem zmeczona zwyczajnie co o tym myslicie? pomogę jej popołudniu ,ale robienie mi afery od rana nie było przesadą?

no trochę było, moglas powiedzieć ze chcesz się wyspac w weekend a pomożesz jej po południu, chyba ogrodek to nie zajac i nie ucieknie

jesteś na utrzymaniu rodziców?

nie, pracuje

Rozumiem, ze wyjazdy byly zwiazane z praca? Jak tak to mama przesadza, nic sie przeciez nie stanie, jak pomozesz jej pozniej, masz prawo do chwili odpoczynku po ciezkim tygodniu.

dla niej właśnie zając chyba bo uważa ,że od rana powinnam coś robić... w sumie mogłam zostać na stancji u siebie w mieście tyle bym miała spokoju...

no to rzeczywiście, mama przesadza.Tylko wiesz, jak ona miałaby czekać cały dzień, żebyś jej pomogła o 15 czy 16, to sama sobie zrobi to szybciej.

wyjazdy związane z przenoszeniem się na studia bo studiuje też zaocznie dzisiaj dzien wolny więc nie wiem czemu od rana uważa ,że powinnam cos robić... potem jej pomoge zreszta...

Musisz tak daleko jeździć, boisz się że ktoś znajomy będzie chciał skorzystać i się rozejdzie czym się zajmujesz? Powiedz matce że cię krocze boli i musisz poleżeć :-O

Ona przesadza, nie ty.