powiedzial mi ze mnie nie kocha

dokladnie miesiac przed slubem ... fakt klocilismy sie dosc czesto ale to przez stress- najpierw finanse (stracil prace musielismy utrzymywac sie z mojej wyplaty , ktora jest licha plus za slub placimy my nie rodzice) wszystko wrocilo do normy ale wiadomo im blizej slubu tym wiekszy stres plus ja robie prawojazdy. wczoraj zrobilam test i okazalo sie ze jestem w ciazy a on mi dzisiaj powiedzial ze mnie nie kocha ,ze coraz wiecej nas dzieli niz zbliza do siebie - ze myslalam nad tym i stwierdzil ze dla nas to bedzie najlepsze rozwiazanie. Mialam mu dzisiaj powiedziec o ciazy. Wszystko sie zawalilo - co ja teraz zrobie - bylismy ze soba 5 lat. Nie chce teraz mu mowic o ciazy , bo nie chce go brac na dziecko. Jezeli mi powiedzial ze mnie nie kocha to widocznie tak jest.

Najgorsze jest to ze ja kocham jego a kredyt na mieszkanie mamy wspolny- mnie nie bedzie stac na to aby utrzymac dom i dziecko a do rodzicow na pokoj nie wroce... jestem zalamana :(

no to ci wspołczuje na prawde.... nie mow absolutnie na razie o ciąży bo zostanie z tobą dla dziecka a byc z kims kto cie nie kocha to chyba najgorsze upokorzenie..

Chcielismy zaczac starania na naszej podrozy poslubnej - bardzo chcial dziecka i wszystko sie ukladalo a teraz nagle wszystko sie skonczylo w ciagu 10 minut.

[zgłoś do usunięcia] gość no to ci wspołczuje na prawde.... nie mow absolutnie na razie o ciąży bo zostanie z tobą dla dziecka a byc z kims kto cie nie kocha to chyba najgorsze upokorzenie.. x x Dokladnie to upokorzenie, dziecko nie bedzie czulo milosci - nie tak to mialo byc.

wspolczuje. mysle jednak, ze to taki chwilowy kryzys przedslubny. pewnie za kilka dni mu przejdzie. a o dziecku bym mu powiedziala, ale na zasadzie suchej infromacji, zeby nie czul sie pod presja i zeby nie wygladalo to tak jak mowisz.

No ciekawe czy jakis inny obiekt sie kolo niego nie zakrecil i nagle przestal Cie kochac

Mozliwe ze to chwilowy kryzys ale ja sie czuje upokorzona - jezeli powiedzial ze mnie nie kocha to jest dla mnie jasne. Nawet jezeli po paru dniach zmieni zdanie mi nadal bedzie trudno z ta mysla ze przeszlo mu takie cos przez mysl ze moze mnie nie kochac.

Jak najszybciej rozstań się z nim, i za miesiąc, góra dwa poinformuj go że jesteś w ciąży, że chcesz żeby czasem do Ciebie zajrzał, i odwiedzał dziecko po porodzie, żeby nie poczuł się odrzucony. A gdyby chciał wrócić, to mu postaw sprawę jasno, chciałeś się rozstać to się rozstaliśmy, teraz sobie układaj życie po swojemu.

gość No ciekawe czy jakis inny obiekt sie kolo niego nie zakrecil i nagle przestal Cie kochac x x Raczej watpie w to aby kolo niego krecila sie jakas kobieta. On chodzi z moim bratem na treningi a jezeli chodzi o prace to moj brat zaproponowal mu wspolprace w jego firmie. Wiec jak by cos bylo to by mi brat powiedzial.

ale powiedzial i co? co dalej? cos ustaliliscie? chce odwolac slub? cos mowil? czy powiedzial i sobie poszedl?

A w ktorym miesiacu jestes?????

przykro mi :( najbardziej szkoda dziecka... ale może on tak nie myśli, tylko przez stres tak powiedzial, przerosło go to?

ja mysle, ze powinnas mu powiedzec, ale odejdz od niego, trudno wroc na pokoj do rodzicow, zobaczysz ze zacznie mu zalezec na tobie, kiedy odejdziesz i przeciez bedziecie mieli wspolne dziecko, a uwierz ze mezczyzni sa bardzo za swoimi dziecmi. dasz sobie rade sama, nawet jesli by nie wrocil, bralabys alimenty, jakies dodatki na samotna matke i jesli dziecko by na przyklad bylo zachorowalo to z recepta idziesz do gminy a oni ci pieniazki zwracaja. i poza tym przy mamie bedzie ci lepiej na pewo z maluszkiem :) musisz teraz zaczac myslec tez o nim:) i idz do lekarza przede wszystkim, bo becikowe moze ci przepasc pamietaj. dasz rade, kobiety sa silne:)

Rozmowa naprawde byla powazna, ale nie rozplakalam sie przy nim. Oboje stwierdzilismy ,ze jezeli mnie nie kocha to nie ma sensu brac slubu. Musimy dogadac sie co do mieszkania- niestety on ma gdzie isc ja nie a raczej juz powinnam powiedziec my nie mamy gdzie isc. Do rodzicow na pokoj nie wroce. Rozmowa nie trwala zbyt dlugo - staralam sie ucinac ja bo lzy pakowal mi sie do oczu. Jest mu przykro ,ze tak wyszlo ale niestety jego uczucie wygaslo - co mnie rozsmieszylo w pewnym momecie bo jeszcze tydzien temu zapewnial ,ze kocha.

nic nie zrobisz, powiem ci szczerze ze chyba lepiej ze teraz wyszlo jak wyszlo niz po slubie, rozwodu by chcial bo by stwierdzil ze kocha inna czy cos...

powiedziałabym, że w takim razie on musi się wyprowadzić, bo Ty z dzieckiem nie będziesz mieszkać na jednym pokoju a on ma gdzie wrócić. i w taki oto sposób dowiedziałby się o dziecku, sucho a konkretnie.

w ktorym miesiacu jestes!!!!!!!!!

Mozliwe ,ze go to przeroslo i wiem ze jak bym powiedziala mu o dziecku to by zostal - ale tylko i wylacznie dla dziecka , a ja chce byc z mezczyzna ktory bedzie kochal mnie tak jak i moje dziecko. Ide dzisiaj do lekarza , kupilam test elektryczny pokazalo mi ze 4 tyg + ale jaka prawda jest to dowiem sie dzisiaj. Nikt jeszcze o niczym nie wie.

Nie moge zostac na tym mieszkaniu bo nie bedzie mnie stac na splate kredytu i na utrzymanie siebie i dziecka. Nie wiem dokladnie w ktorym miesiacu test pokazal ze 4 tyg+ dzisiaj ide do lekarza na 14 wiec sie dowiem wiecej.

To że w afekcie powiedział, że Cię nie kocha wcale nie oznacza, że tak jest. Dla Twojego faceta strata pracy i niemożność utrzymywania Was zapewne jest potężnym ciosem. Powiedzieć można wszystko w każdej chwili, a co on czuje naprawdę nie wiadomo, zapewne powiedział tak, bo sam czuje że nie może zapewnić Ci bezpieczeństwa. O dziecku fakt nie mów mu na razie, i uwierz jeszcze ze łzami w oczach powie Ci jak bardzo Cię kocha.

idz do mamy, mama wie najlepiej :)

kupilam test elektryczny pokazalo mi ze 4 tyg + ---co to za test ze tygodnie pokazuje:O

pewnie foszasta jesteś awanturna i do tego wyżywasz się jak masz zły humor. Pewnie do tego jesteś egosentryczna jak każda baba. Kłóciliście się o kasę?.... Pewnie mu dojeżdżałaś i poniżałaś, ale wiedz że każda taka akcja jest skrupulatnie zapisywany w szufladkach pamięci, które alkohol zabija dopiero na końcu

a co cie to obchodzi, moze jakis modern.

Mam taka nadzieje ze jeszcze cos do mnie czuje- i chialabym aby zmienil zdanie jeszcze przed slubem. Ja dzisiaj ide do lekarza dowiem sie co i jak. Mam nadzieje ze jak wroci z pracy bedziemy mogli porozmawiac jeszcze raz. Chce sie upewniec ze to co pwiedzial jest prawda. Fact nie patrzyl mi w oczy gdy to mowil ale tez go znam i wiem ze nie rzuca slow na wiatr.

musisz sobie ustalic po prostu co masz mu konkretnie do powiedzenia, w razie czego powiedz co od niego wymagadasz jak sie dziecko urodzi

P-R-O-W-O-K-A-C-J-A:D:D:D

pewnie foszasta jesteś awanturna i do tego wyżywasz się jak masz zły humor. Pewnie do tego jesteś egosentryczna jak każda baba. Kłóciliście się o kasę?.... Pewnie mu dojeżdżałaś i poniżałaś, ale wiedz że każda taka akcja jest skrupulatnie zapisywany w szufladkach pamięci, które alkohol zabija dopiero na końcu x x OJJ ty to piszesz z wlasnego doswiadczenia ? Nie ani razu nie wypomnialam mu ,ze nie pracowal i ze byl na moim utrzymaniu- takie sytuacje w zyciu sie zdazaja i nie smialabym mu tego wypomniec. Klocilismy sie ogolnie o wszystko o to , ze nie pomaga mi w przygotowaniach, ze ja przychodze zmeczona po pracy i jescze musze gotowac i sprzatac. Fact przez ostatni miesiac moje humorki byly nie do zniesienia ale juz teraz wiem dlaczego , bo jestem w ciazy! Jak kazda baba sie focham fakt ale nie wyzywam sie na nim. Ja go kocham i zawsze robilam tak aby to czul.

Tak chcialabym aby to byla prowokacja ! niestety nia nie jest nie mieszkamy w Pl mieszkamy w UK - tutaj sa testy ktore pokazuja w ktorym tyg jestes ciazy.