Jak szybko posprzątać mieszkanie

Macie jakiś sposób? Obecnie siedzę na kafe jak widać :D i jeszcze mam zamiar siedzieć godzinkę, a za 3 godziny przyjeżdża do mnie ciocia i chciałabym się "wyrobić" ze sprzątaniem. :) No to tak: mam nieumyte gary ze śniadania, na blacie kuchennym różne okruszki i "bibeloty" typu słoik z kawy, chleb itp... :D Nie mam odkurzonego pokoju, przedpokoju, łazienki i kuchni. Jedynie u synów w pokojach porządek :) Podłoga w całym mieszkaniu nie umyta. Mam nieposkładane pranie "stos" na kanapie w salonie. W przedpokoju koło lustra leżą rzeczy najróżniejsze - zbiór rzeczy z różnych części mieszkania :D. Kurze nigdzie nie pościerane, a muszę to robić niemal codziennie bo mam ciemne meble :) Jedynie kibla, prysznica i umywalki w łazience nie muszę myć. Strasznie się zapuściłam :D Jak szybko ogarnąć ten chaos? I w jakiej kolejności najlepiej?

bez sensu - wolałabym od razu posprzątać i później sobie posiedzieć.

Problem w tym, że mi się teraz nie chce więc odłożyłam to sobie na za godzinę :) Strasznego mam lenia dzisiaj.

Zamiast siedzieć w necie wez się za robotę.Nie da rady przyspieszyć sprzątania gdy nie robisz tego systematycznie każdego dnia.Nie mówie o odkurzaniu, bo na to potrzeba poświęcić nieco więcej czasu.! Mycie naczyc, wycieranie blatów w kuchni, u mnie to codzienność.NIGDY nie mam naczyń w zlewie!

Sprzątam codziennie, no może prawie codziennie. Raz codziennie a raz co drugi dzień i dziś jest akurat ten drugi dzień :D Ale gary z dzisiaj oczywiście :D

A mi się dzisiaj nawet myć nie chciało :D Nawet zębów :D Też mam syf w mieszkaniu, nie jesteś sama...

Ty brudasie... :O :D żeby się nie umyć?...

Wynajmij Panią do sprzątania:)

No ok. tylko za co się wziąć w pierwszej kolejności?

Może za portal z ogłoszeniami takich Pań?:)

za pokój, w którym przyjmiesz gościa i przedpokój. Resztę możesz pozamykać jakby co

No bez jaj nikt mi w ciągu godziny nie przyjedzie :D, a poza tym kasy brak :)

umyj blaty, stolik kawowy naczynia, lustro podobno zapach cytryny daje wrażenie czystości i wystarczy psiknąć odświeżaczem a goście myślą że czysto :-)

Toaletę posprzątaj:) Cioteczka z pewnością zechce odświeżyć się po podróży:)

Pozamykać, jakby drzwi były. Drzwi mam do kibla i do pokojów dzieci i do sypialni, a kuchnia, salon przedpokój bez drzwi. Mam takiego lenia że mam ochotę to pranie wywalić z kanapy do sypialni, bo nie chce mi się teraz tego wszystkiego składać :) ,a resztę "bibelotów" ukryć w szafie :D, choć i tak ogarnianie tego mnie nie ominie :)

Kibel był myty i łazienka też, na szczęście :)

Zagoń rodzinę do roboty.Sprzątanie pójdzie szybko.

poupychaj w szafkach i udawaj ,że masz posprzatane

Bajzel mi rośnie z minuty na minutę :O :D pies wytaskał jakieś plastiki z kosza a młodszy syn rozrzucił klocki i puzzle w salonie... Pewnie będę go mobilizować, żeby to stąd zabrał, a to też trochę potrwa :D Masakra.... :O Kto ma dzieci to wie jak sprzątanie codzienne wygląda. Zazdroszczę tym co nie mają takich bajzelowiczów pod jednym dachem. Jakie to musi być piękne, że wystarczy codziennie umyć gary, pościerać kurze i odkurzyć :)

Bajzel rośnie, a mi się nie chce ruszyć tyłka sprzed kompa :D takiego lenia dawno nie miałam... :)

Dobra chyba będę chyba ogarniać, bo powoli mnie frustracja zaczyna dopadać jak rozglądam się w około :D

Dobra chyba będę ogarniać, bo frustracja mnie zaczyna dopadać jak rozglądam się w około :D

Nawet komp odmawia już współpracy jak widać :D

Najwyższa pora, bo "za godzinę" zaczyna już mijać :)

A jak mnie się może nie chciec, masakra. Rano przed pracą pościeliłam, pochowałam ciuchy, o tyle dobrze, ale przydałoby się mycie podłogi. Dobrze, ze chociaż zmywarka mi gary zmyła i teraz po pracy tylko je wypakuje, ale najgorsze jest to, ze muszę isc gotować obiad, jak ja nie znoszę gotować.