Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pierzecie ubrania dziecka po 1 noszeniu

Polecane posty

Gość gość
Moja jak wraca z przedszkola i jest czysta to wiem że na stołówce nic nie jadła a nawet jeśli to śladowe ilości i nie biegała po podwórku poznaje po odzieży;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ja też jestem dorosłą osobą i nie wieszam w szafie bluzki którą miałam na sobie przez 8 godz.Kurde no...spytaj koleżanek w pracy czy nie śmierdzi... @gościu z 23:50 nie popadajmy w skrajnosci w skrajnośc...Moja córeczka może się ubrudzić.Mało tego czasem błyszczą jej tylko oczy gdy wracamy do domu po zabiawie z psem czy z placu zabaw.Ale nie moze być tak,ze założe jej 2x tą sama bluzkę bo ubrudziła kurtkę.Wszystko laduje w koszu i już.To są dobre nawyki które wpajamy dzieciom od małego. Ma dbać o czystość i higienę osobistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z kurtka czy czapka i rekawiczkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie nie ma jak to sie przepoci! bluzka po calym dniu jest nieswierza! u doroslego czy u dziecka, wieszac po calym dniu na wieszaku I na 2 dzien zakladasz? podziwiam bo moja koszula pachnie pieknie ale w zyciu bym jej nie zalozyla 2 razy no nie, sorry musi byc wyprana, wyprasowana I pachnaca plynem do plukania, tak samo u dziecka, posciel, reczniki itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli wasze kilkuletnie przepacaja i przesmierduja ubrania to wspolczuje i radze isc z nimi do lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie automatycznie tylko bieliznę piorę, u nas i u dziecka. Wrzucam też wszystko co ma plamy czy inne zabrudzenia i jest przepocone, np. latem ciężko coś drugi raz założyć. Ale pogoda taka jak teraz? Nie spocę się ani w drodze do pracy (idę spacerkiem), ani w pracy- siedzę przed komputerem, bluzka po sześciu godzinach pachnie mniej więcej tak jak po godzinie, równie dobrze mogłabym drugą na zmianę nosić bo ta pierwsza nie pachnie mi już szybko płynem do płukania... Domowe ubrania szybciej mi się brudzą i te przeważnie co dzień zmieniam. Dziecko ostatnio spodnie np. wysmarowało farbkami- wiadomo, do kosza, ale bluzka czysta więc nie widzę sensu zmieniać. Nosi ją dopóki jest czysta- nie zaprasowana w kant i pachnąca, ale czysta. Brudasem jest ktoś kto nie dba o własną higienę i chodzi w brudnych rzeczach, a że coś nie jest prosto z szafy, nie oznacza że jest brudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak nie jest przepocona to trzeba wyprać brudaski, a później moje dziecko przychodzi z przedszkola i mówi że koleżanka czy kolega śmierdzi i się z nimi nie bawimy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pracy- siedzę przed komputerem, bluzka po sześciu godzinach pachnie mniej więcej tak jak po godzinie" bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmierdzi czym? Nie wiem w jakich warunkach musi się chować dziecko żeby jego ubrania śmierdziały... śmierdzą jak się zabrudzą, przepocą (to raczej u starszych), ewentualnie jak w domu melina i ubrania śmierdzą papierosami, stęchlizną itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pracy- siedzę przed komputerem, bluzka po sześciu godzinach pachnie mniej więcej tak jak po godzinie" bez komentarza... Bo i co tu komentować? Zapach moich ubrań w pracy się nie zmienia, bo i nie ma tam żadnych zapachów którymi ubrania mogłyby przesiąknąć, jest czysto, przed komputerem nie brudzę się, nie pocę, ale bluzka staje się brudna i śmierdząca przez sam fakt że ja w niej jestem? Ja też nie chodzę brudna i śmierdząca żeby ubrania przez sam fakt zakładania od razu traciły na czystości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta pani co insynuuje że 3letnie dzieci wydzielają zapach ma pewnie otyłe dziecko. Widziałam kiedyś cos takiego na placu zabaw i faktycznie się pociło pod pachami i faktycznie śmierdziało. Większość dzieci szczupłych potrzebowałaby tygodnia żeby zacząć tak trącać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to chyba jestem brudaska
ja p*****le co za higienistki, ja rozumiem koszulka majtki czy skarpety ale grube swetry czy spodnie? już odrazu przepocone na maksa? brudne ch*j wie od czego? o losie... a kurtkę też codziennie pierzecie? a pościel co noc zmieniacie bo się od snu ubrudziła? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to chyba jestem brudaska
a gdzie kobity pracujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko idzie do prania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typiarra
Rzeczy przy ciele typu body,majtki,podkoszulek - codziennie swieze. Reszta 2 razy jest noszona,no chyba ze sie upieprzy. Corka potrafi sie czasem 3 razy dziennie usyfic - wiecej niz w wieku niemowlecym kiedykolwiek. Nie lubie,jak pranie mi za mocno pachnie proszkiem albo plynem do plukania. Uwazam,ze wtedy za duzo tego jest na skorze. Nie szoruje tez dzieci maniakalnie,kapia sie w wodzie z minimqlnym tylko dodatkiem jakichs mydel i plynow. Nie chce,zeby im system immunologiczny pqel z nudow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyscioszki, oderwijcie sie od tego maniakalnego prania i poswieccie zaoszczedzony czas na lekture slownika ortograficznego, bo zeby pisac swieRZy to trzeba byc wyjatkowym nieukiem i niechlujem jezykowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123mama123
tak, ja zawsze piorę po 1 załozeniu całej rodzinie, nie full pranie, ale odświeajacy 15 min program z płynem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie staram zmieniac jak najmniej, ale i tak czasem leci wszystko do prania, bo cos "zdarzy" do tego majtki, skarpetki a nawet i 2x, podkoszulek codziennie, myje sie tez conajmniej raz dziennie jak nie wiecej i nie wyobrazam sobie np zmian bielizny co kilka dni, a sweterek czasem jeszcze jest swiezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalezy co, bieliznę tak po kazdym załozeniu, skarpetki tez, t-shirt latem mam ma 1 raz, teraz zas co 2 załozenia piorę, swetry co kilka razy, jeansy to samo, kurtki przed sezonem noszenia i po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie zmieniamy majtki i skarpetki. Reszta rzeczy nosimy kilka dni . Dla mnie pranie rzeczy po jednym założeniu jest bezsensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na kafe same czyściochy
pościel po tygodniu, dżinsy po jednym razie (gdzie Wy się pocicie? chyba w kroku) brzydzicie się własnej bluzki powąchać? To dopiero musicie śmierdzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może pracuja fizycznie np w markecie i dlatego śmierdzi od nich a te co zmieniają to mają przynajmniej szacunek dla drugiej osoby bo pracujac w spożywce trzeba byc czystym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak jak autorka zaloze dziecku drugi raz spodnbie czy bluze ale np body rajstopki itp nawet po 3 godzinach noszenia wkladam do pralki.taki nawyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na kafe same czyściochy
Rajstopy, skarpety, majtki, śpioszki czy zaślinione koszulki, to jasne, że idą do prania. Ale po co się tak spuszczać nad innymi rzeczami? Rośnie pokolenie alergików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio corka troszku siku popuscila. to bylo ok.18 zalozylam swieze majtki. ile je nosila h i tez rajstopy i wieczorem do parlki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba zależy czy coś jest brudne czy przepocone - tzn mam na myśli bluzka spodnie - bo bielizna majty podkoszulce czy skarpety to wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stale_ciekawska
Po noworodku,niemowlęciu i tych nieco większych - należy prać,czy się chce,czy nie choćby ze względu na zwykłą higienę.Te większe,nawet jeśli będą bardzo uważały zawsze gdzieś "złapią" plamę.Dorosły - dbający o siebie - zmienia ubranie, a co dopiero dziecko.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie problem! Majtki, skarpety, rajtuzki zmienia się codziennie, to chyba każdy wie. Inne ubrania w zależności od tego czy jest czyste. Moje dziecko w tych samych spodniach czasami chodzi aż 3 dni a czasami tylko 1 dzień. Bluzkę daję maksymalnie 2 razy. Bluzę na wierzch piorę 1 raz w tygodniu. Dzieci po przyjściu ze szkoły przebierają się w domowe ubrania: dresy, krótkie spodenki, sportowe bluzki. Mam furę prania, to fakt. W przypadku niemowlęcia NIE WYOBRAŻAM SOBIE żeby założyć mu 2 razy to samo. Po przebraniu, wszystkie ciuszki lądowały w koszu na pranie. Musiały być uprane w 90 st. i wyprasowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętajcie, że własny pot czujecie słabiej niż otoczenie. Co wam szkodzi bluzkę noszoną cały dzień wrzucić do prania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo do prania rzeczy się niszczą:P Nienawidzę ubierać czegoś co już nosiłam nawet jak to były 2 h! Tylko spodnie zimą ubieram dwa razy. Reszta jedno noszenie i pranie. Z rzeczami od dziecko tak samo robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×