Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1m2a3x

Poślubna pułapka

Polecane posty

Gość 1m2a3x
Zakładając że oboje się jeszcze nie zdradzają, sadzę że taki celibat łatwiej zniesie ONA. Co więcej, seks może stać się swoista bronią lub gorąco pożądanym towarem, dzięki któremu uczciwy mąż trzymany jest na niewidzialnej lecz solidnej "smyczy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1m2a3x
Ile mam lat ? Wystarczająco by doceniać bycie z kimś w związku i dostrzegać niebezpieczeństwa jaki mogą się kryć w szczegółach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak sexu był gwóździem do trumny naszego małżeństwa, a nie przyczyną. Z córką spędzam kilkanaście dni w m-cu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten comiesięczny sex to i tak wymuszony i "w nagrodę"? jeśli tak, to polecam książkę "hieny, modliszki, czarne wdowy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1m2a3x
Ile to ma tomów ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40 tka
Max niebezpieczeństwa kryją się wszedzie, niekoniecznie w szczególach :) Pendzior mysle,że jak córka dorośnie to zrozumie a wyznacznikiem bycia dobrym ojcem nie jest ilość spędzanych dni z nią ale jakość......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa jak córa dorośnie na pewno podziękuje Julii za wyprowadzenie na prostą tatusia i rozpieprzenie jej życia. W sumie to mogą zostać najlepszymi przyjaciółkami, zostawcie dziewczynie linki do kafe, żeby wiedziała jak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1m2a3x
Ale gawędzimy sobie o cudownej instytucji małżeństwa a w niej diabeł czasem lubi tkwić w szczegółach. To że założyłem temat - nie oznacza że jestem posiadaczem takich problemów. Czy jeśli ktos utworzy wątek o nowoczesnych protezach penisa to automatycznie oznacza że nie ma kuśki ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40 tka
może nie od razu,że jej nie ma ale,że liczy się z jej utratą haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczność
Niewidzialna smycz? Hmm.....w końcu nikt inny jak mąż pozwolił sobie tą smycz założyć. I nie ma siły się z niej zerwać? E tam, nie wierzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1m2a3x
A dlaczego pozwolił sobie założyć ? - przez naturalny popęd seksualny do ukochanej osoby To u niego chyba zdrowe, nie ? No chyba że zawarcie małżeństwa równoznaczne jest z powolna kastracją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1m2a3x
i jeszcze jedno nie musiał sobie wcale "pozwolić" na jej założenie - Ona mogła mu ja z premedytacją narzucić. Podejrzewam że z tematu "Urojony ból głowy a rzeczywista oziębłość żon" można by doktorat napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...błąd ...błąd ..błonT....półapka nie jest poślóbna...ta półapka ...to móchołapka PRZEDSLÓBANA, ćwiczona od lat najmłodszych....mistrzostwo manipólacji i ilózji nieba na ziemi gdy samczykowi pisdom oczy zarosnom...ŚLÓB....i tó okazóje sę że owe żródło roskoszy to starre brezentowe wiadro do pojenia koni pociągowych...lób torba po cemencie...a jej ómysł jesst błyskotliwy jak foliófka z taniego sklepó...mistrzynie iłózji ....... agregat mózgo-macicy....przeraźliwie przerażające..zmienne jak świński ogon.......i te oczy cfanej k*****y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczność
Niby masz rację ale.......trzyma się tej smyczy jak tylko może, ponieważ? I tu mamy co najmniej dwie opcje: - liczy, że coś się zmieni prędzej czy później ale jednak - obstawiałabym na później, dużo później:) - stwierdził - lepsza taka niż żadna....nie chce mi się szukać, bawić w zaloty, umizgi od nowa itp.:) Albo jeszcze inne współistniejące powody. Dywagacje na ten temat można mnożyć i mnożyć w nieskończoność:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczność
Z premedytacją? Chcesz mi powiedzieć, iż nie miał wolnej woli czy raczej kierował się bardziej fizycznością niż stanem umysłu?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1m2a3x
a) liczy że coś się zmieni = zależy mu na niej (czyli ON jest w porządku) b) nie szuka innej, czyli tłumi w sobie "instynkt zdobywcy" bo...jednak zależy mu na niej (czyli ON jest w porządku) ONA natomiast ma chroniczny "ból głowy" - czy to jest w porządku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1m2a3x
Nie- premedytacja z jej strony czyli seks uzyty w roli broni lub smyczy kierujacej partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczność
Podstawowe pytanie brzmi czy ona się zmieni w taką kobietę jaką była przed ślubem pomimo tego, iż ON jest nadal wobec niej w porządku. Wątpię. To proces nieodwracalny. ONA ma stabilizację życiową, męża, który spełnił swoją rolę jako żywiciel rodziny i ojciec dzieci i osiadła na laurach. Jest jej z taką postawa wygodnie. A jak komuś jest wygodnie to zrezygnuje z wygód? Nigdy w życiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie uśpiłam męża po miłosnych igraszkach i zaglądam na ciekawe wątki przed roztapetowaniem;) Dodam, że nasz staż to tylko 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1m2a3x
Hasło na dzisiejszą noc: Jestem 15 lat po ślubie i nadal lubię uprawiać seks z mężem Jestem 30 lat po ślubie i nadal lubię uprawiać seks ze schorowanym mężem Jestem 45 lat po ślubie, mąż nie żyje a ja nadal lubię uprawiać seks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczność
Kurcze nie mieszczę się w żadnym z podanych przedziałów stażowych:) i nici z dzisiejszej nocy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym mogła kochać się codziennie i to więcej niż jeden raz ba kilka razy ale mój mąż praktycznie od razu po zaobraczkowaniu się zmienił. Nie jesteśmy ze sobą długo. Trzy lata. A żyjemy jak małżeństwo po 20latach. Co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci ,z którymi zona nie chce uprawiać seksu po prostu nie umieją jej zaspokoić...:P,są kiepscy w łóżku albo są zaniedbani ,niedomyci,jak wielu facetów.Mnie też się nie chciało seksu jak facet miał problem z higieną.Na drzewo z brudasami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1m2a3x
Magicznośc, odsyłam zatem do internetu - hasło: "oziębłe żony" i wśród tysięcy wątków znajdziesz odpowiedź, że w związku wiele rzeczy jest możliwe....wiele negatywnych rzeczy. Wszystko zależy nie od stabilizacji, tego czy ON jest dobry w łóżku itp. tylko od natury danego człowieka - i tego co w niej ukrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczność
Czy masz na myśli wysokość libido? Ale to się nie pokrywa z wcześniejszymi wnioskami bo wyglądałoby na to, że człowiek rodzi się z taką a nie inną naturą a `z tego wątku wynika, że natura człowieka zmienną jest w zależności od uwarunkowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×