Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1m2a3x

Poślubna pułapka

Polecane posty

exGadzet_pl Na oziębłość Pań najlepiej działa książka 50 Twarzy Greya! xxx mnie tam takie harlequiny nie kręcą:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A neta29
Cytat: " Co do mojej wypowiedzi i obowiązkach domowych (pranie, sprzątanie, itp.) wspomniałam o nich dlatego, żeby uświadomić narzekającym facetom, że nie to jest dla kobiety ważne". Dla kobiet jakiego pokroju ? Może rozpuszczonych, rozkapryszonych leni, pannic, którym się wydaje że mają od partnera dostać wszystko na tacy, dając mu w zamian możliwie mało. To sie nazywa pasożytowanie na kimś a nie bycie z kimś szanowna Deidro. V34, cytat: " Prawdzią kobietą mozna być tylko przy prawdziwym męzczyznie .wtedy kobieca kwintesencja kwitnie " Prawdziwa kobieta nie potrzebuje mężczyzny aby być sobą (czy kwitnąć jak wolisz), bo jest na to wystarczająco silna. Tylko pozerki i słabe kobiety kogoś do tego potrzebują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetka :classic_cool: kobieta samowystarczalna jest z zasady mało kobieca. I zrzedliwie samotna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, ej, z mediów jesteś A neto29, że cytując mnie ucięłaś resztę zdania? A może u Ciebie się nie wyświetliło? Pomogę Ci :) Pisałam o tym, że "z pewnością kobieta nie nabierze na faceta ochoty seksualnej z tej przyczyny, że on posprząta."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
v35, moja żona przeczytała Grey'a i doopcia blada, jak jej się nie chciało tak się jej nadal nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo sobie zapewne sama dobrze robiła bez Twojego udziału ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak was czytam, to zaczynam rozumieć, że scenka miedzy blacharą a karczychem w tym społeczeństwie jest normą. A scenka jest taka: Ona: No, Misiu, dlaczego uderzyłeś mnie w twarz? On: Jeebłem, to jeebłem, na chooj drążysz temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu :D:D i mamy element zaskoczenia :D:D:D ale i bardzo psychologiczny aspekt jak mysli facet a jak kobieta:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja powiedziała też, że każdy związek po jakimś czasie się wypala. To po jaką cholerę brać ślub?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi Pendzior, ale z tego co tu pisałeś i piszesz, Ty akurat jesteś idealnym przykładem na to "jak zniechęcić do seksu własną żonę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym, że we wszystkim jej pomagałem, a ona, że ciągle zmęczona? Tym, że za każdym razem prawiłem jej komplementy? Wspierałem w trudnych chwilach? Nie wloczyłem się z kolegami i nie wracałem pijany z pracy? Bo nie bardzo rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, Pendzior, to wszystko co wymieniasz działało na Twoją szkodę. I w tym jesteśmy podobni. Ostatnio widzę, że na moją działa tylko i wyłącznie delikatna sugestia, że jest chętna panienka, z którą mógłbym ją zdradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy jej powiedziałem, że gdybym wykorzystywał okazję, to nie prosiłbym się o seks, to nie zrozumiała o czym mówię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarryAnna
Ja jestem całkiem średnia w łóżku, nie mam kondycji, uwielbiam jak facet dominuje, lubię się kochać w różnych miejscach i różnych pozycjach (oprócz analu) jednak nie wszystkich. Ja wiem to, że żadna petarda ze mnie w łóżku nie jest, mam ochotę na seks codziennie, ale wiem, że jest mierny. Już drugi raz spotkałam się z facetem, który narzeka, że mam przejąć inicjatywę, że może by coś zmienić, że to nie pasuje, że tamto. Z oboma poszłam do łóżka po 3-4 miesiącach i narzekanie zaczęło się po miesiącu. W obu przypadkach totalnie straciłam ochotę na seks. Rzygam tym ciągłym narzekaniem, że to źle, tamto źle, tak nie, tyle nie... Ja im nigdy nic nie wypominałam, chociaż do mojego pierwszego faceta mieli lata świetlne. Czy to przez p***o wy wymagacie od kobiet coraz więcej? Nie chce mi się związku, nie chce mi się faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marry Anna, ja akurat (już) nie narzekam, cała wina za stan rzeczy jest po mojej stronie, bo "widziały gały co brały". Moja żona nigdy nie garnęła się do seksu, wiec mogłem sobie znaleźć inną, a uparłem się na tę. Cóż, płacę za błędy młodości, za swój idealizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doświadczony przez życie napisał "Ostatnio widzę, że na moją działa tylko i wyłącznie delikatna sugestia, że jest chętna panienka, z którą mógłbym ją zdradzić." xxx Co dzieje się w psychice kobiety, która usłyszy takie zdanie od męża? Szczególnie kiedy wie (bo kobieta dobrze to wie), że unika z nim seksu? Zapala się lampka alarmowa. Kobieta taka, może jeszcze nie mocno wystraszona, ale już na tyle, żeby zaczęła myśleć, po odpowiednim czasie (bo też i nie od razu po takim zdaniu rzuca się do robienia loda) "daje" facetowi to, czego chciał. Przy tym udaje jak się cudownie bawi i jak jej jest cudownie (przeważnie). W zależności od tego jak mocno się wystraszyła (przed porzuceniem jej przez męża, rozwodem, utratą domu, utratą stabilizacji, itd.) "daje" jeszcze raz lub dwa po takim zdaniu, a potem przywyka, zapomina i zwyczajnie nie chce jej się już udawać. I życie wraca do normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarryAnna
Ale ja lubię się kochać. Nie lubię zmiany pozycji co 1 minutę, bo mnie to wybija z rytmu, na jeźdźca nie wytrzymuję długo, bo mam słabą kondycję. Jest masa pozycji, która jest fajna i fajnych miejsc. Ale jak facet może po miesiącu mówić już o rutynie. Mnie to załamało. Boję się seksu. Ja nie leżę jak kłoda, staram się, wiem że jestem słaba, ale robię co mogę a i tak zawsze jest źle. Jak się robi co może, stara się dopasować i nadal się słyszy, że coś jest źle, to człowiek zaczyna unikać. Ja zawsze myślałam, że seks to pożądanie to namiętność i chwila uniesienia. A życie to zweryfikowało i okazało się, że muszę podczas seksu uważać żeby nie być głośno, uważać żeby za szybko się nie ruszać, bo wypada, uważać żeby tyłek był non stop wypięty, bo wtedy fajnie wygląda, pamiętać żeby zmieniać co chwile pozycje itp. Gdzie w tym jest ta przyjemność, no gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stary r*******eś mnie jesteś moim idolem:) ja też jak ty mam "królową lodu" i trzeba sobie radzić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deidra, jej nawet nie chce się udawać, że sprawia jej to przyjemność. Ale nie mogę też przedawkować presji, bo się zaraz wkurza. Marry Anna, Ty trafiasz na strasznych doopków i samolubów. Takim trzeba w rewanżu wjechać na ambicję, że mają małe fiutki, a do tego nie potrafią nimi operować. Bo cała sztuka polega na tym, by znaleźć to, co obojgu sprawia przyjemność a nie wymagać tylko własnego zaspokojenia. Wypadanie nie zależy od szybkości ruchów tylko od amplitudy. Jeśli mają małe fiutki a do tego mało sztywne to wypadają. A co do kondycji popracuj nad nią, trochę sportu i od razu będziesz mogła dłużej, a i figurze nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka że ci wszyscy narzekający facec***orostu nie umieją rozpalić w swoich żonach ich kobiecości. Też tak miałem przed ślubem ""samo niebo" a po paru latach od ślubu "seks z łaski",(dobrze jak się trafił raz w m-cu). A teraz mam codziennie seks inicjowany przez żonę np dwuznacznymi sms-a. Trafiłem na książkę w necie Neil Strauss - Gra - myślałem że to sensacyjna, a potem przeczytałem "Mystery - zwab piękną kobietę do łóżka" i przez głupi przypadek odmienił się mój "seks małżeński"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×