Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

PODRYWAŁ MNIE ŻONATY FACET A TERAZ JEGO ŻONA MA DO MNIE PRETENSJE POMOCY

Polecane posty

Gość gość

Cześć, dziewczyny...Już nie wiem co mam robić :( Jestem załamana, bardzo źle się czuje. Z nerwów boli mnie brzuch...W wielkim skrócie- mam 19 lat i dorywczą pracę w biurze- załatwiła mi ją ciocia. Studiuję, i chodzę tam 2-3 razy w tygodniu. Posprzatać, poukładać papiery, czasem na poczte mnie wyślą. W pracy poznałam mężczyznę- 26 lat, czasem chwilkę porozmawialiśmy, pośmialiśmy się. Raz miałam do niego pilnie zadzwonić w sprawie jakiejś paczki, nie umiałam posłużyć się aparatem z firmy i zadzwoniłam ze swojej komórki. Zaczął mi pisać jakieś sms, czasem coś odpisałam. Później do pracy przynosił mi słodycze- jakieś czekolady, soczek Kubuś... Zaczynał mi się nawet podobać- PRZYZNAJE SIE DO TEGO. W tamtym tygodniu padał deszcz i jak wracałam z uczelni to on zadzwnił, zaproponował, że po mnie podjedze. Zgodziłam się, to było pierwsze i jedyne takie spotkanie po za pracą. Dwa dni później Pani z pracy wezwała mnie do siebie, zaczęła mówić, że była żona MARCINA (nazwijmy go tak) i nie wypytywała o Ciebie. Ja serce w gardle! Od razu poszłam do łazienki i dzwonie do niego, a tam odbiera kobieta "PO CH*J TU DZWONISZ SZMATO!" Ja szok! Chciałam to wyjaśnić! Wróciłam do domu, wieczorem siedzmy przy kolacji a tu walenie do drzwi- tam Marcin z żoną!!!!!!! I on mówi "ŻAŁUJE ŻE DO CIEBIE PISAŁEM"...Moja mama aż wyszła na klatke o co chodzi! A ta baba zaczęła się drzeć "PILNUJ TEJ K***Y" Dziewczyny...nie wiem co mam robić, boje sie do niego zadzwonić, wyjaśnić. Rozważam pójscie na policje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowe zachowanie chorej psychicznie zony, tu nie dostaniesz porady bo same takie siedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo dla zony! tak się traktuje te ktore wlazą w czyjes zycie nie udawaj głupszej niz jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz na policje, zwyzywala cie i znieslawila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do czego ci policja?co,zabronią żonie tego kolesia trzymać cię na dystans? nie rób z siebie większej idiotki i zostaw to w spokoju.gościa olej ,traktuj jak powietrze a na przyszłość masz nauczkę żeby się z podejrzanymi facetami nie zadawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 137
Przede wszystkim wyjaśnij, skąd ma Twój adres. Jeśli od niego, ochrzań go. Zwróć mu uwagę, że osobiste problemy z żoną niech załatwia we własnym domu, w przeciwnym razie poinformujesz jego szefową/zadzwonisz po policję (choćby o zakłócenie miru domowego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka p*****lnieta, nawet nie wyjasnila sprawy a juz morde wydziera i obraza ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja matka jest swiadkiem , idz zloz doniesienie. Typowe frajer podrywa laske a jego zona wyrzywa sie na niewinnej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, mi mama radzi iść na policje. Baba jest nienormalna, a z nim chciałam porozmawiać od razu, wyjaśnić! Jak zadzowniłam ona odebrała. A adres na pewno ma od niego, bo on mnie po szkole pod dom przywiózł. Jeszcze sie darła , że brałam PREZENTY (batoniki, czekolade, drożdżówke, cole i kubusia). On stał jak wół, patrzył w podłoge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko moja mama jest świadkiem, ale także sąsiadka, która wyszła na klatkę, a może i inni sąsiedzi coś słyszeli? I jeszcze Pani z biura, którą ta wariatka wypytywała o mnie (ile mam lat, od kiedy tu pracuje!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz, nie daruj. Masz swoja godnosc, nie bedzie cie byle wariatka obrazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co dalas sie wciagnec w takie cos jesli wiedzialas ze on jest zonaty, po kij przyzwalalas na to nic dziwnego ze zona zareagowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z wypowiedziami wyżej... idź na policję.. poza tym każdy człowiek ma wybór... on też.. nie zmuszałaś go...teraz próbuje ją udobr****ć tańcząc jak ona zagra.. ona powinna mieć pretensje do niego ..powinni to załatwić miedzy sobą.. gdyby mój mąż robił by takie numery to miałabym pretensje wyłącznie do niego o to ze cos kombinuje.. kobiety oskarżają te drugie nawet jeśli nie zdążyły się jeszcze tak naprawdę nimi stać a nie robią nic ze swoimi mężami którzy bądź co bądź są sprawcami sytuacji po równi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie zona tylko bulterrier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie oczyścisz swojego nazwiska,będziesz miała ogromne problemy,bo ta zołza rozpuści plotki po całej okolicy i już zawsze będziesz wyzywana,obrażana i nazywana złodziejką mężów. Radzę iść na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, macie racje, że nie zapytałam,czy on jest żonaty, ale to po prostu nie ZASZŁO TAK DALEKO, nie było nawet randki czy jakiegoś zaproszenia gdzieś. Obrączki nie nosił! Jak pisałam mu sms, to nic w stylu 'dobranoc koteczku', a raczej odpisywałam coś w stylu "dziękuje, czuje sie dobrze , miłego dnia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ten pies do ciebie zarywał, nie ty do niego. powiedz to tepej żonce ze ma psa na baby w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
To niestety działa też w drugą stronę. Ile razy ja miałem problemy, bo jakaś laska na mnie leciała a nawet próbowała poszczuć swoich alfonsów, żigolaków itp. jak została ostro spławiona. To jest właśnie beznadziejne u ludzi, że o zdrady/romanse obwiniają nie swoich partnerów tylko często zupełnie przypadkowe osoby, których jedyną winą było, że były w nieodpowiednim miejscu i czasie. Mi by życia nie starczyło żeby zwymyślać kolegów, do których moje niektóre byłe ściery coś tam czuły. Ale jakoś nie potrafię ich za to winić. A facet to typowy pantoflarz, c**ta XXI wieku co biega za babami z kwiatkiem w jednej a wazeliną w drugiej ręce. Zgłoś to na policję, narób mu siary w pracy itp. Powiedz, że się przystawiał do Ciebie (co w pracy jest niedopuszczalne) i jak go nie wywalą za to, to będą mieli problemy. A jego żonie powiedz, że jak sobie wybrała c**tę a nie faceta to tak teraz ma. Niech go pilnuje teraz :) Jak mi baba raz zrobiła scenę zazdrości (i to przy innych) to już następnego dnia mogła szukać sobie takiego pantoflarza. Nie jestem jakimś szmaciarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od kolesia innego niz moj facet nie przyjme ani batonika ani kubusia :-) ani podwózki nic ,znam facetow lepiej niż oni siebie samych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiles, takie zazdrosne histeryczki to tylko kopem w d**e potraktowac. Co ty jestes jej wlasnoscia? Tylko pantofel bez mozgu da sie tak traktowac, i tacy najczesciej zdradzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam twoją historię i jak dla mnie to popełniłaś błąd dzwoniąc do niego. Bo niby z czego ty się chciałaś tłumaczyć? Nie zrobiłaś nic złego. To że facet może i napalony na ciebie to nie twoja wina. Ja nie jestem nastolatką, jestem żoną z kilkunastoletnim stażem i jakby sprawa mnie dotyczyła to by się mojemu mężowi zdrowo oberwało a nie tobie. Ta baba to jakaś wariatka. W pracy od tematu nie uciekaj, nie chowaj się po kątach jak nie jesteś winna. Zachowuj się normalnie i opowiedz wszystkim jak było na prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego tylko zona wariatka,jak ten Marcin z nia przychodzil i walil w drzwi..? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz ze jestem ładna? - zapytała. On powiedział "nie". Zapytała wiec jeszcze raz: " Jestem w twoim sercu?" Powiedział "nie". Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś płakał za mną?" Powiedział, ze "nie". Smutne - pomyślała i odeszła. Złapał ja za rękę i powiedział: "Nie lubię Cię, kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, tylko umarłbym z tęsknoty." Dziś o północy twoja prawdziwa miłość zauważy, że Cię kocha. Coś ładnego jutro miedzy 13-16 się zdarzy w Twoim życiu, obojętnie gdzie będziesz w domu,przy telefonie albo w szkole. Jeśli zatrzymasz ten łańcuszek, nie podzielisz się tą piękną historią - to nie znajdziesz szczęścia w 10 najbliższych związkach, nawet przez 10 lat. Jutro rano ktoś Cię pokocha. Stanie się to równo o 12.00. Będzie to ktoś znajomy. Wyzna Ci miłość o 16.00 Jeśli ci się nie uda wysłać tego do 20 komentarzy zostaniesz na zawsze samsama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co on do Ciebie pisal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co wy byście chcieli zgłaszać. Romansik wisiał w powietrzu chociaż wygląda na to że małolatka była świadoma że facet ma żonę!!!!! Na szczęście żonka w czas się zorientowała i dobrze zrobiła. A ten telefon wykonany z prywatnego też wam wygląda na normalne zachowanie???? I dzwonienie do niego po tym jak żona odwiedziła firmę? No po co dzwoniłaś do Marcina autorko? Co chciałaś usłyszeć? Że nie kocha już żony itp gówniaro! Zachowanie faceta pomijam bo to typowy "poszukiwacz",

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz idz na policje
to kolesie tam yebna ze smiechu. w biurze na bank wszystkie biurwy wiedzialy ze żonaty, wiec wystarczylo poweszyc to bys wiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dowalilas
do pieca. Szybko Ci poszlo. Ciocia posadkę załatwiła a i na romansik byś się załapała. Uuuuuwielbiam takie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×