nienaturalna SENNOŚĆ dziecka w środku dnia

Mój syn ma prawie 4 lata, chodzi do przdszkola, jest grzeczny i spokojny. Jest tez bardzo odporny. Od ok. 2 tygodni prawie codziennie blednie i zasypia niemal stojac. Zdarzalo mu sie paść w środku zabawy. Jest przy tym płaczliwy i marudny, choć to nie jego natura. Jednak jak już sie wybudzi (nieraz po 2 godzinach), to znów jest normlany, wesoły, żwawy, pełen energii. Oczywiście gdybym tylko ja się martwila, to jeszcze bym rozumiała, że mże jestem przewrazliwiona, przesadzam. Ale te zapaści sa tak nagłe, że nawet panie w przedszkolu sie martwia. Bardzo sie boję, że to coś poważnego. Byłam u pediatry, ale mnie zignorowała i sugerowała, ze dziecko jest rozpuszczone i nie śpi w nocy. Zleciła jdnak badania, czekam na wyniki krwi, ale okropnie się boję. tak bym chciała, zeby znów był tym dzieckiem, które o spaniu słyszeć nie chciało i tylko do zabawy ciagneło. Tyle bym dała, zeby byl zdrowy. Zakładam ten temat, bo może ktoś też miał podobny problem. Badania krwi zostały zlecone na tarczyce i zwykłe CRP.

zbadaj go koniecznie pod katem cukrzycy

Dziękuję za sugestię, tak zrobię. Nadal się boję, ale juz bym wolała wiedzieć CO to jest niż tak żyć w nadziei, że może nic....

powodów moze byc wiele i powaznych i błahych takze spokojnie, póki co nie panikuj, badanie na poziom cukru mozesz zrobic szybko i masz wynik od razu

spadek cukru możesz wywolac u dziecka ospałość czy nepotyczność, bądź anemia. A stwierdzenie lekarki ze dziecko rozpuszczone nie zagłębiając się w dalsze przyczyny to jak się patrzy należy się jej porządna zjeeba od Ciebie i to bez cackania się z tym krówskiem

pediatrę, żenada nie lekarz. Nadmierna, napadowa senność dziecka na pewno nie jest normalna.

też radzę skontrolować cukier!

Dzwonilam po wyniki, sa dobre. Na cukier konkretnie nie bylo, ale mi pielegniarka powiedziala, ze zly cukier by bylo widac. Ale nie wiem po czym. Dla pewnosci zrobie tez z paluszka. Jak odbiore kartke z wynikami, to zaniose do naszej stalej pani doktor (znamy ja tylko ze szczepien, bo dziecko nigdy chore nie bylo, naprawde). Przy tej babie dziaisja tylko plakac mi sie chcialo, nawet nie moglam odpyskowac. Dzieki za poparcie, ja ne lubie podwazac kompetencji lekarza, ale bylam tak zalamana, ze naprawde nie wiem. Zreszta dalej jestem zestresowana, ciesze sie tylko, ze infekcji nie ma....jakiegos ukrytego zapalenia pluc czy cos. Czy gorszych chorob.