Czy są jeszcze na tym świecie wrazliwe mądre życiowe kobiety

Jeśli z takiego zaskoczenia wyszło tak samo, to lepiej już nie będzie. U mnie to, co najlepsze, już za mną. Ale przed Wami jeszcze wszystko, i oby Wam się trafiła ta jedna, jedyna, WRAŻLIWA istota, która doceni Wasze wnętrze!

Dziwne przeczucia?

Tak tylko jak one się ukrywają to jest znacznie utrudnione, ale dzięki.

Dziękuję, ale nikt mi tego już nie wybije. Wystarczy mi już tego. Nie każdy widocznie musi być w związku. Cieszę się szczęściem tych nielicznych, którym udało się znaleźć tę prawdziwą, wielką miłość i mi to wystarczy. Dzięki nim wiem, że taka miłość istnieje, tylko że nie dla mnie.

a no dziwne.

Pomyśl logicznie. Istnieje, ale nie dla Ciebie? Niby dlaczego nie. Życie jest nieobliczalne tylko tyle Ci powiem. Nie przekonam Cie teraz, ale życzę Ci wszystkiego najlepszego.

Gosciu nr 1, jest milion pięćset takich przypadków. Nie ma się co obawiać.

Gościu nr 1, jakie przeczucia? :-0 - Autorze, masz znacznie lepszą sytuację, bo jesteś mężczyzną - możesz zapraszać gdzieś upatrzoną kobietę. A my już mamy znacznie trudniej. I na pewno w końcu spotkasz taką kobietę, która Cię doceni, bo kobiety jednak znacznie częściej doceniają wrażliwość mężćzyzny i jego wnętrze. A dla mężczyzn w pierwszej kolejności liczy się, jak ta kobieta wygląda.

Dziękuję. Oby tak właśnie było.A myślicie, że warto się otwierać na samym początku, czy dopiero później? Szczególnie gosciu nr 2. Doceniłabyś coś takiego?

Autorze, po prostu wiem to, swoje już przeżyłam. Jeśli życie mnie zaskoczy na polu miłosnym, to tylko na gorsze. A ja już na to nie mam siły, więc się od tego trzymam jak najdalej. - Najlepsze życzenia dla Was!

ale to nie ja pisałem o tych dziwnych przeczuciach, czytam was jeszcze. Tylko już brak mi słów na to wszystko..

To ktoś sobie napisał. Fajnie.

Dla mnie otwartość jest fundamentem związku i bez niej żaden związek w ogóle nie istnieje. Podobnie jak bez miłości, uczciwości, zaufania i bycia sobą. Dlatego tak dobre są te związki, w których ludzie są też dla siebie przyjaciółmi.

Zgadzam się z Tobą w 100%. No widzisz? Dlaczego nie poznałaś mnie zamiast jego? Jednak chodziło mi o sytuację, gdy dopiero kogoś poznajesz.

tak, własnie powinni byc przyjaciólmi zgadzam sie z tym

Są też dla siebie przyjaciółmi, czyli się świetnie rozumieją i mają wspólne tematy lub sposoby spędzania wolnego czasu. To właśnie obserwuję wśród tych nielicznych, szczęśliwych małżeństw. Jeśli ktoś nie doceni Twojej otwartości, to oznacza to, że nie był Ciebie wart.

To ja, sorry. Po prostu staram się zrozumieć dlaczego straciłam w tym wątku zdolność mówienia (pisania). Chciałabym wam coś doradzić, poradzić, napisać coś miłego, ale nie potrafię. W tym akurat. Ale piszcie, może przynajmniej poczytam sobie.

Dobranoc padam juz, wszystkiego dobrego.

Czyli załóżmy, że jestem na 1 randce i się otworzę to będzie dobrze tak?

Dzięki Tobie tez wszystkiego dobrego i dobrych snów. Fajnie, że trafili mi się tacy rozmówcy.

Co do samych początków związku, to trudne pytanie. Przez lata myślałam, bo tak wszędzie o tym mówiono, że na samym pocżątku lepiej nie wyskakiwać ze zbytnią szczerością, by kogoś nie wystraszyć. Że można o czymś więcej mówić dopiero wtedy, gdy upewnimy się, że ta osoba jest w nas zakochana. Z wiekiem zmieniłam zdanie. Bo z jednej strony zobaczyłam, jak to jest wspaniałe, gdy dzięki takim wyznaniom buduje się wzajemną bliskość, a z drugiej pomyślałam sobie, że jeśli ktoś ma czegoś nie zaakceptować, to wolę to wiedzieć już na samym początku, bo przynajmniej gdy sobie pójdzie, to uniknę większego bólu (bo z czasem angażujemy się w jakąś relację coraz bardziej).

gdy wrażliwość rozwinie się jeszcze bardziej a za tym intuicja będą czytać w swoich myślach ,księżycowych snów angel tears---dmaot malach

Gosc nr 2. Jestes jeszcze?

Dobranoc, sympatycznie było z Wami porozmawiać i z kimś podzielić się swoimi smutkami. Zawsze to już o połowę mniej. :-D

Jestem. Słucham?

Mądra odpowiedź. Jesteś świetną, wartościową osobą. Najlepiej, żeby Twoje wszystkie dobre i złe doświadczenia życiowe obróciły się na dobre w Twoim życiu. najczęsciej tak jest i myślę, że tak będzie i u Ciebie. ja już idę spać. Dzięki za rady :)

"gość To ja, sorry. Po prostu staram się zrozumieć dlaczego straciłam w tym wątku zdolność mówienia (pisania)". Czasem tak jest. Bo temat jest na tyle przybijający, że nie wiadomo co powiedzieć. Ja też go długo czytałam, zanim coś tutaj naskrobałam. Ale liczą się Twoje dobre chęci. :-)

Sorry, że tak powiem, ale myślałem, że jest mało normalnych osób na tym forum, a jednak można fajnie pogadać. Dobranoc :)

Dziękuję bardzo, u mnie już naprawdę nic nie będzie, bo ja już nie chcę (czyli masz niezamierzoną odpowiedź na swoje pytanie, dlaczego nie możesz spotkać wrażliwych kobiet :-D ). Ale Ty na szczęście jeszcze wierzysz w miłość, więc życzę Tobie, aby wkrótce zapukała do Twoich drzwi!

Czasem tak jest. Bo temat jest na tyle przybijający, że nie wiadomo co powiedzieć. Ja też go długo czytałam, zanim coś tutaj naskrobałam. Ale liczą się Twoje dobre chęci. - to nie to, ale dzięki za pomoc.