Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laco

Mąż chce ratować małżeństwo ja NIE Odeszłam 6 m temu pozew w sądzie

Polecane posty

Gość gość
One wszystkie kochają............... do ślubu, a po ślubie to im ta miłość przechodzi. Mąż staje się tylko tym draniem który jest d****arze. Często facet tylko flirtuje. Ale baby zaraz krzyczą że on ma kochanki. Jak flirtuje to dla nich ZDRADZA. No i już rozwód w drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no już już. zwal sobie konika, to ci przejdzie frustracja. na chwilę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KOBIETY dlaczego jesteście tak zajadłe? Przecież to prawda, że o faceta trzeba dbać, kochać, nie jazgotać nad głową, dbać o sbiebie, żeby nie wolno wyglądać jak wieloryb, pracować zawodowo żeby mieć swoją kasę, bo niezależność finansowa to atut kobiety, robcie tak to nie zostaniecie same :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KOBIETA ktora czeka tylko na wypłatę męża nie dba o siebie kłóci się o byle co szuka dziury w całym jest niemiła z bolącą głową nie ma szans na bycie ukochaną żoną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no już już. idź po wazelinkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tej to znowu nie wyszło. A widzisz suko ? Na pana się nie szczeka, bo żarcia nie dostaniesz ale za to po pysku dostać można. Więc waruj i papucie przynieś jkak zwykle, a potem rączkę pana wyliż ozorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wazelinką to sobie dupsko posmaruj, jak cię pan kijem bejzbolowym wymasuje.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrana żona
W moim przypadku było prawie podobnie. Prawie. Usłużna przyjaciółka doniosła mi w sekrecie że mój mąż zdradza mnie. Ile to on miał już kochanek, to hohoho !!!!! Wiedziałam że z niego flirciarz. Żadnej ładnej dziewczynie nie przepuścił, więc w końcu uwierzyłam swojej "serdecznej przyjaciółce". Wyprowadziłam się do rodziców i mąż miał kontakt z dzieckiem przez telefon, bo go moja mama nie wpuściła za próg. Złożyłam pozew o rozwód. Na pierwszą rozprawę nie stawił się mąż, na drugą ja nie mogłam dotrzeć, bo z dzieckiem musiałam jechać do szpitala. Na trzeciej mąż kategorycznie odrzucił zarzut zdrady i nie godził się na żaden rozwód, a już na pewno nie z jego winy. Skierowano nas do poradni małżeńskiej. Dopiero po kilku sesjach udało się terapeutce doprowadzić do jakieś płaszczyzny rozmów pomiędzy nami. W międzyczasie moja "przyjaciółka poznała mnie z jakimś gościem, z którym miałam parę spotkań. Kiedyś idąc na terapię on mnie odprowadzał. Zobaczył nas mąż, no i wszystko zaczęło się znowu od awantur. Terapeutka skwitowała to krótko, że jestem osobą niepoważną i twierdzenie o zdradzie dotyczy raczej mnie, bo to ja spotykam się z innym mężczyzną, a podobno mój mąż nie. W zasie tych kłótni powołałam się na słowa "przyjaciółki" i wtedy wyszło szydło z worka, że to ona była motorem całej afery. Ona podrywała męża, a ten pogonił ją. Więc obmyśliła plan, który wcieliła w życie. Cała sprawa już bez sądu, (bo papiery wycofałam) ciągnęła się jeszcze z pół roku, bo mąż nie mógł ścierpieć tego narajonego mi gościa. Facet był uparty, aż kiedyś mąż trochę go uszkodził i tamten skarżył się na policji. W końcu jakoś wszystko wróciło do "normalności". Od tamtej pory minęło już 7 lat. Mamy drugie dziecko. Mąż dalej flirtuje z kobietami, ale mnie już wcale to nie przeszkadza. Po prostu taki jest. W plotki przestałam wierzyć. Dziwię się tylko tym opiniom o mężu autorki. Ja dałam się nabrać przyjaciółce. Ona podobno rozmawiała z kochankami męża. Tylko czy one potwierdziły jej że one są jego kochankami, czy nabijały się z niej żeby ją zdenerwować. W sumie każdy robi według własnego uznania. Te panie najeżdżające na męża przypominają mi tę "moją serdeczną przyjaciółkę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty mi przypominasz "wdowę" i wiele innych nicków :D kiedy wam się znudzi namawianie autorki do powrotu do męża, co? to już nawet nie jest śmieszne, tylko żałosne. dla wszystkich, którzy są w toksycznych związkach: wpiszcie w wyszukiwarkę: /uciekam do przodu/ i /moje dwie głowy/ tam są ludzie, którzy wam pomogą. ps. żadna terapeutka nie powiedziałaby klientce, że ta jest "niepoważna". jak konfabulujecie, to chociaż róbcie to z głową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mąż dalej flirtuje z kobietami, ale mnie już wcale to nie przeszkadza" to BARDZO smutne:Opo prostu dałaś się stłamsić:(i chyba jeszcze sobie wmówiłaś,że wszystko jest jak należy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odezwała się ta silna co wszystko straciła:P Mocna w gębie, a teraz sobie cichutko w kąciku konfabuluje.................................:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie zapomnij o swoim ukochanym wibratorku, bo tylko to ci się zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet ewidentnie się nudzi, ciekawe co jeszcze wymyśli, bo jak na razie repertuar zdartej płyty. Ględzi jak stary pierdziel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żonka go zostawiła, bo był toksyczny, i teraz wylewa swoje smuty na damskim forum :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ratlerki, przestańcie obsrywać nie swój teren. Zajmijcie się swoją rodziną jeżeli taką posiadacie. Z tych chamskich waszych pyskówek wynika że raczej w życiu wam nie wyszło. Pozwólcie więc żeby inni robili to na co mają ochotę. Nie każdemu odpowiada wasz toksyczny sposób bycia. Piszecie o toksyczności partnerów, ale swoim stylem bycia udawadniacie że to wy jesteście TOKSYCZNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są toksyczne i dlatego sa same bo kto by z takimi wytrzymał :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja obstawiam że nawet ich własne dzieci się od takich TOKSYCZNYCH matek odwrociły ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co autorka teraz napisze o toksyczności swojego związku. Jeżeli jej zachowanie w domu było podobne do tych ratlerków, to nie dziwota że coś z mężem się nie układało. Wiadomo, MODELKA :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany, a ty znów piszesz sam ze sobą :D to już się stało nudne. zamknijmy temat, autorka odeszła, złożyła pozew, dokształca się w zakresie rozpoznawania toksyków, chodzi na terapię i raczej pisać tu nie będzie. THE END

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chory z nienawiści ujadasz i nawet tego nie zauważasz. Diagnoza jest tylko jedna PSYCHOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholka, psychola szuka ? Przecież jesteś j******a w mózg na maksa. Widzisz wszystkich jako jedną osobę. Skoro tak szufladkujesz to kim ty jesteś paranoiczko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D czy wy macie zycie jakies? czy musicie wskrzeszac umarly topik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholka, psychola szuka ? Przecież jesteś j******a w mózg na maksa. Widzisz wszystkich jako jedną osobę. Skoro tak szufladkujesz to kim ty jesteś paranoiczko ? To nie są rozgrywki w pin ponga i nie odbijaj piłeczki. W tej swojej zajadłości nie widzicie nic poza czubkiem własnego nosa. Obrażanie innych weszło wam w krew i bez mrugnięcia oka sypiecie epitetami jak z rękawa. Jesteście złośliwi, wredni ludzie. Lubicie zaszczuwać innych, ale tutaj wam się nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakaś głupia baba, która nienawidzi ludzi. Nic dziwnego,że żaden facet jej nie chce. Taka rozwali każdy topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ojej, jestem taki sfrustrowany, bo mnie żona zostawiła :( bo byłem tokycznym egoistą-szantażystą/ i nagle moje sztuczki przestały na nią działać! przestała być pod moją kontrolą i poczułem się taki słaby i bezradny, więc poujadam na forum, może ta konkretna żona nie odejdzie i innemU toksykowi będzie dobrze"- oto i nasz pan rozdrażniony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak dalej swoje pijesz, posłuchaj z tym facetem to wielkie pudło, niespełna kilka godz. wstecz po wybudzeniu oczywiście przyrządzona przez męża kawą obejrzałam walkę bokserską powtórkę z wczorajszego wieczoru. Umiem kochać i być kochaną, to sobie daruj, daję mężowi swobodę, bo wiem że męskie pasje są dla męża wielką przyjemnością, to potem plusuje w codziennym życiu , zatem "nie ucz ojca dzieci robić". Skup się na swoim szczęściu a będziesz milszym człowiekiem, bo jak na razie tylko kopiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokój, nie gadaj z nim :D to jest pan jużnazawszesamotny, bo mysli, ze po slubie kobieta jest wlasnoscia. i mozna pokazac prawdziwe oblicze, bo i tak nie odejdze. a g***o :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to prawda, mimo wszystko trudno przejść obojętnie obok chamstwa, te ciągłe obracanie kota ogonem jest chore. Buntuję się przeciwko temu, nie wiem, być może gdybym trafiła na toksyka, może po jakimś czasie po prostu bym odpuściła, ale na razie nie zgadzam się na prostackie zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toksykowi tym bardziej nie wolno odpuszczać. poczytaj sobie o tym, jak rozpoznać toksyka, po jakich zachowaniach możesz mieć pewność, że trafiłaś na takiego osobnika. taka wiedza jest bezcenna na przyszłość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
źle się wyraziłam, ja po prostu bym odeszła a nie odpuściła 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×