Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katarinkakameliowa

jak zdobyc faceta ktory ma kobiete

Polecane posty

Gość gość
Jak go odbijesz... to co z nim zrobisz? Kolejna odbije Ci go. Jest sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinkakameliowa
Acha, no i jak mu powiedziałam, że nie mam narzeczonego to oczywiście poleciały setki zdań typu: no jak taka ładna dziewczyna jak ty może być sama? nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasujecie do siebie, rzeklabym Wiec bierz sie za niego i wyswiadcz dziewczynie przysluge 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak mu powiedziałam, że nie mam narzeczonego to oczywiście poleciały setki zdań typu: no jak taka ładna dziewczyna jak ty może być sama?" Dziewczyno, przeciez to sa strasznie tanie chwyty! Dajesz sie na to nabrac? Musisz byc bardzo, ale to bardzo naiwna,a to dziwne, bo masz juz niby te 27 lat, ale widac, ze o meskich zagraniach, to nie wiesz nic! Dajesz sie takim glupkowatym tekstom? "ooo, taka ladna panienka i sama?" SZOK!!! I jeszcze to "kategoryczne" zaprzeczanie, ze bedzie slub, niemalze nic go z e swoja dziewczyna nie laczy.. A za chwile ci powie, ze od dawna juz sie nie rozumieja... i nic ich nie laczy. Blagam cie.... Lecisz na takiego mezczyzne, ktory ci serwuje takie dziecinne teksciki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loveeeee is in the air
Musisz byc po prostu brzydka, dlatego nie masz obycia. Inna na twoim miejscu by sie zasmiala mu w twarz i odwrocila na piecie. Co za tepa dzida :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinkakameliowa
W taki razie po co te jego teksty? Wypytywanie o narzeczonego, komplementowanie mojego wyglądu, mojej figury? Czy wasi faceci też tak komplementują pierwszą lepszą koleżankę, mówiąc jej, że np. ma ładne nogi? Wypytując czy ma zazdrosnego narzeczonego? Czy dla waszych facetów to normalne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinkakameliowa
W taki razie po co te jego teksty? Wypytywanie o narzeczonego, komplementowanie mojego wyglądu, mojej figury? Czy wasi faceci też tak komplementują pierwszą lepszą koleżankę, mówiąc jej, że np. ma ładne nogi? Wypytując czy ma zazdrosnego narzeczonego? Czy dla waszych facetów to normalne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruczorek
o matko, autorko, facet chce Cie po prostu przeleciec, nie rezygnując przy tym ze swojej dziewczyny. Zmądrzej wreszcie. Mój mąż nikogo nie komplementuje, tym bardziej nie wypytuje o narzeczonego. Takie teksty w ogóle nie powinny mieć miejsca u mężczyzny w zwiazku. No jak to o nim świadczy?? Pomyśl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im wiecej czytam twoich zwierzen, autorko, tym bardziej mi sie smiac chce. I to ty pytasz, jak poderwac mezczyzne w ziwazku? Przeciez to on cie "rwie" najtanszymi chwytami. W zyciu bym sie za nim nie obejrzala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do przedmówczyni. Skoro wiec facet ci się podoba i cię rwie to każesz mus padać na drzewo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno: ja bym sobie nie pozwolila na to, by jakis obcy mezczyzna komplementowal np moje nogi. Moze jestem dziwna, ale brzydzi mnie to. Oczywiscie, mozna komplementowac kobiete, ale jesli jest to czynione tak ostentacyjnie, zero subtelnosci, to nastepnym krokiem bedzie podszczypywanie w tylek. Przykro mi, ale musisz byc chyba dlugo sama i nie pisze tego zlosliwie. Wydajesz sie byc bardzo naiwna. Kolega ci skomplementowal nogi a ty juz wypisujesz na forach "jak go odebrac innej". Bardzo naiwne. Juz cie ma! Nie musial sie wysilac. Duzo nie potrzebowal. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość Do przedmówczyni. Skoro wiec facet ci się podoba i cię rwie to każesz mus padać na drzewo?" Jezeli w ten sposob mnie "rwie", to tak-kaze mu spadac na drzewo. Takiego "gogusia" bym nie chciala. To sa tanie i zalosne chwyty. Do tego, on mieszka z dziewczyna. Jak to ktos napisal- zasmialabym mu sie w twarz i odwrocila na piecie. Taki styl i sposob bycia u mezczyzny mi nie odpowiada. Kropka. Moj maz nie stosowal takich smiesznych chwytow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katarinkakameliowa W taki razie po co te jego teksty? Wypytywanie o narzeczonego, komplementowanie mojego wyglądu, mojej figury? Czy wasi faceci też tak komplementują pierwszą lepszą koleżankę, mówiąc jej, że np. ma ładne nogi? Wypytując czy ma zazdrosnego narzeczonego? Czy dla waszych facetów to normalne ? Nie obraź się, ale facet być może robi sobie z Ciebie jaja. Zwróć uwagę na ton jego głosu i minę. Bo często zdarza się, że faceci widząc mniej atrakcyjną dziewczynę, żartują z niej, mówiąc właśnie takie grubiańskie "komplementy". Jest to strasznie głupie i dziecinne zachowanie, ale niestety częste u niedojrzałych mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinkakameliowa
To akurat odpada. Na pewno nie robi sobie ze mnie jaj, bo za bardzo mnie szanuje. I wiem to od jego najlepszego kumpla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojejku, wmawiaj sobie, co chcesz. Ze cie szanuje, ze swojej dziewczyny nie kocha, i nawet to, ze chce byc z toba. Tanczysz, jak ci zagra. A z ciebie straszna naiwniara. Jak jego "komplementy" przekrocza granice przyzwoitosci ( bo granice dobrego smaku juz przekroczyly, moim zdaniem), zacznie cie klepac w tylek, zagladac w dekolt, to tez sie bedziesz cieszyc, ze cie ktos podrywa? Chyba tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od najlepszego kumpla??? Jego najlepszy kumpel powie ci wszystko, co mu przyjaciel kaze powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej ale rady. dziewczyno nie przekonasz się póki nie spróbujesz. Jedyna konstruktywna rada to jaką dał ci życzliwy bar. Wklejam raz jeszcze dla przypomnienia. Fajny tekst :) ___________________________ Jak chcesz zdobyć faceta który mieszka z dziewczyną musisz najpierw obrać jakąś strategie(oczywiście czasem trzeba będzie ją dynamicznie modyfikować w zależności od sytuacji, szczęścia itp.) ale dobrze jest mieć jakiś cel. - musisz rozkochać w sobie tego mężczyznę - sprawić żeby przestał kochać tamtą kobietę - sprawić żeby tamta kobieta(twoja rywalka) przestała kochać twój cel miłości Zanim zaczniesz cokolwiek robić, pamiętaj facet lubi dominować (rozdawać karty itd) dlatego najważniejsze jest to żebyś nie dała poznać że próbujesz go uwieść, to ma wyglądać tak jak by to on Cię uwodził. Jak tylko przesadzisz albo się zdradzisz - nie masz szans. Możesz zapomnieć o całej imprezie jezyk.gif Spróbuj spędzać z nim możliwie jak najwięcej czasu, niby służbowo ale przypadkiem dowiedz się co lubi. I serwuj mu to. Przykłady: facet lubi kobiet w mini ( załóż mini) facet lubi ciasta ( przynieś kilka kawałków i poczęstuj jego innych znajomych). Również bardzo ważne jest żebyś od czasu do czasu spotkała się z nim po pracy. Np umówcie się na wspólne zakupy itp. Możesz też zaaranżować spotkanie żeby Ci w czymś pomógł (np odkręcić kolo od samochodu itp) Ale w żadnym wypadku się na niego nie rzucaj musisz być subtelna, to facet musi być zdobywcą. W końcu po jakimś czasie możesz przejść do ofensywy i stosować bardziej przebiegłe strategie. Ale najważniejsze to cierpliwość w tym pierwszym etapie który może potrwać nawet kilka miesięcy. Równolegle trzeba realizować plan psucia relacji między twoją rywalką a tym facetem ale to wyższa szkoła jazdy. Tutaj musisz być już niezwykle ostrożna bo najmniejszy błąd i może nabrać podejrzeń. Powodzenia kilka tipów na początek : >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość Ojej ale rady. dziewczyno nie przekonasz się póki nie spróbujesz. Jedyna konstruktywna rada to jaką dał ci życzliwy bar. Wklejam raz jeszcze dla przypomnienia. Fajny tekst usmiech.gif" Ale po co jej jakies tipy? Ona juz jest jego! A takich ludzi, z takimi "radami" jak te wyzej nie rozumiem. Z taka bezwzglednoscia odbijac kogos? Zero szacunku do siebie nie macie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz już tyle lat a z facetami chyba miałaś bardzo mało doczynienia. Nie mówię o związkach tylko o zwykłych relacjach koleżeńskich. Ja często jestem i bylam komplementowana przez kolegów z pracy - jestem atrakcyjna, wysoka, szczupła, długie włosy, bardzo dbam o siebie itd. Naprawdę nigdy przez mysl mi nie przeszło że to może być coś więcej niż miła rozmowa, Ja również jestem dla nich miła i uprzejma ale romanse mi nie w głowie. Litości. Faceci tak mają - lubią flirt ale niestety młodziutkie dziewczyny nie potrafią tego. I myślę że tylko o to mu chodzi. Jeszcze jedno - to że jego dziewczyna z którą mieszka nie jest jego żoną nie oznacza że są bardzo zaangażowani - nie wszyscy potrzebują lub chcą papierka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do przedmówczyni. Ok, byłaś komplementowana, adorowana itp. itd., ale nie chciałaś nikogo z tych adoratorów. Tu sytuacja jest inna . Ona jego chce. A teraz zadaj sobie pytanie; Czy gdyby jakiś facet z tego grona z pracy bardzo by Ci się podobał a ty byłabyś wolna, to co? też byś ignorowała te zaczepki i nic z tym nie robiła? Jestem bardzo ciekawa odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę, że każda inteligentna kobieta dałaby sobie spokój z facetem który ma tanie teksty i dziewczynę. Taki ktoś po prostu nie powinien się podobać, a jak się podoba to taka kobieta jest naiwna i z zerowymi wymaganiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, i jeszcze jedno. W takim razie w jaki sposób zaczęły się wasze związki??? czyżby nie od niewinnych flirtów? Nie rozśmieszajcie mnie. Chyba wasi faceci nie wysyłali wam zaproszenia na randkę gołębiem pocztowym a potem pytali Czy będziesz ze mną chodzić? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie od sporadycznych spotkań podczas których facet cytował teksty internetowych amantów. ;) Nie, normalnie ze mną rozmawiał i sam szukał kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co nie znaczy, że kobieta także może poszukać kontaktu. I tyle w temacie. BTW, katarynko czy jak ci tam, ja mogę tylko dodać od siebie, że najlepiej spotkaj się z nim i delikatnie, szczerze porozmawiaj i powinno ci się coś rozjaśnić. A epoka kamienia łupanego, w którym to mężczyźni zdobywali kobiety już dawno minęła. Choć w twoim przypadku raczej widże, że to on cIę zdobywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to bez większego problemu...parę razy się odezwał, zarzucił wyświechtanym komplementem i już. Ja nie wiem jak można nie parsknąć śmiechem jak ktoś tak mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W takim razie w jaki sposób zaczęły się wasze związki??? czyżby nie od niewinnych flirtów? Nie rozśmieszajcie mnie. " A twoj zwiazek zaczal sie od tego, ze mezczyzna powiedzial, ze masz ladne nogi? Wypytywal o potencjalnego chlopaka? Moze ow podrywajacy powinien jeszcze mnie klepnac w tylek na poczatku?Ty mnie nie rozsmieszaj! Zgadzam sie z Moorland. Plus- moj zwiazek zaczal sie, gdy i ja i moj przyszly maz bylismy WOLNI!!! Mowi ci to cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MichalinkaTri
Jak to od sporadycznych spotkań? To się nie deklarował od razu? Mój związek nie zaczął się ani od niewinnych flirtów ani od sporadycznych spotkań. Facet umawiał się ze mną oficjalnie na kawę, albo do kina co w domyśle i tak brzmiało "randka". Nigdy by mi się przyszło do głowy aby facet umawiał się ze mną ot tak sobie, sporadycznie, bo akurat nie ma co robić. Nie szanujecie się dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Gdy ciało A oddziałuje na ciało B to ciało C się nie wpierdala." To tak w przenośni. A tak naprawdę to zastanawiam się czy jesteś taka głupia czy udajesz? Doprawdy nie wiem skąd biorą się na świecie takie wyrachowane szmaty... Też do niedawna TYLKO mieszkałam z moim chłopakiem, ale niedawno się dowiedziałam, ze będziemy mieli dziecko. Ta dziewczyna też w każdej chwili może zajść w ciąże :) skoro mieszkają razem to napewno w celibacie nie żyją a przypadki chodzą po ludziach. Jakby mi jakaś szmata chciała chłopaka odbić to bym jej łeb w kiblu spuściła. Może by się odechciało cudzołóstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×