Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katarinkakameliowa

jak zdobyc faceta ktory ma kobiete

Polecane posty

Gość gość
jeszcze jedno do japierdziu skoro lubujesz sie w literaturze przypuszczam ze głównie polskiej, to co robi na koncu twojej wypowiedzi WTF ? nie umiesz pisać piekną polszczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaślak_
Moze to po prostu inne tereny Polski?>>>>tak im bardziej na wschod tym wiecej takich zwrotow mozna spotkac :D stawiam ze autorka tego cytatu jest z podkarpacia albo malopolski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo koleżanka ma koło 60ki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma takiego wagonu którego nie można odczepić autorko :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka wyzwolona współczesna kobieta i ma prawo do bycia szczęśliwą. Jeśli chce być z tym facetem niech próbuje. Nawet gdyby był już mężem i ojcem ma prawo do próbowania odbicia go. Skoro facet jest taki super to każda kobieta ma prawo mieć takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub jest przeżytkiem i argumentowanie, że dziewczyna nie jest jego żona jest co najmniej pozbawione sensu. Liczy się to, co sobie obiecali, co sobie przyrzekli, wzajemna lojalność, odpowiedzialność, wierność. O ile przyrzekali sobie trwanie na takich zasadach, a na pewno tak było. Więc wyjazd ze ślubem i żoną jest co najmniej zabawny. Swoją drogą, w tych czasach kobiety to wyjątkowe k***y i autorce tego tematu życzę jak najgorzej :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patelenka
zgadzam się z kolegą wyżej Dla mnie to jest nienormalne Są jakies granice przyzwoitości i moralności. Bardzo cenię ludzi z zasadami, sama je posiadam i w życiu nie interesowałabym się zajętym facetem, może mi się podobać, ale nic poza tym ! A kokietowanie zajętego faceta to szczyt chamstwa i po prostu zwykle zeszmacenie się. Sorry za wyrażenie, ale inaczej nie mogłam tego określić. Jeżeli chce być ze swoją dziewczyną to cały czas z nią będzie i nic nie poradzisz Autorko. Swoją drogą nie chciałabyś , żeby kto podrywał twojego faceta, więc postaw się na miejscu tej dziewczyny. A prawdą jest też, że kobiety czasami sobie za dużo wyobrażają. Więc przemyśl to co robisz, bo pamiętaj , że możesz się znaleźć na jej miejscu i co wtedy ? Nigdy nie rób innym co Tobie nie miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego narzeczonego odbiła panna po tym jak mi się sam z własnej woli oświadczył. I powiem Wam, że większej przysługi mi zrobić nie mogła :) Ja jestem szczęśliwa w genialnym związku. A on jej zrobił bachory i żyją jak pies z kotem. Ot i tak to się kończy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to niby za granice przyzwoitości i moralności mają funkcjonować? mamy XX! wiek i każdy ma prawo do szczęścia nawet choćby ten facet był zaobrączkowany i miał piątkę bachorów! Dziewczyno, działaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, ciezka sprawa, a powiedz: 1. czesto sie widujecie? to kolega z pracy ze szkoły skad? 2. jak dlugo on jest ze swoja dziewczyna? 3. po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruczorek
Co za durne pyatnie- gdyby facet chciał być z Tobą to by się rozstał ze swoja laską. Skoro tego nie robi , widać nie ma na ciebie ochoty. Poflirtować sobie można, ale na twoim miejscu nie robiłabym sobie wielkich nadzieji... A dziewczyna, która pisze, ze można "się brać" za żonatego z piątką dzieci? Bez komentarza. Ja związałam sie z chłopakiem mojej kolezanki. Ale nie robiłam nic z tym kierunku, sam mnie znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinkakameliowa
Widujemy się sporadycznie, ale pracujemy w jednej firmie wiec generalnie jest szansa aby widywać się częściej. pretekst można zawsze znaleźć. On jest 2 lata ze swoją dziewczyną, mamy 27 lat. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro z Tobą flirtuje to znaczy, że jest partnerem nieuczciwym. Masz rację, bierz go sobie. Swój ciągnie do swojego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie przeszkadza ci to że bzyka soją dziewczyne rególarnie, pomyśl co odstawiają sami, zresztą jak razem mieszkają to nie tylko spanie, wspólne wypady, posiłki, zakupy, i wiele innych fajnych rzeczy a ty tylko jestes koleżanką z pracy z którą nic go nie łączy, a to że mu się podobasz nic nie znaczy każda ładna laska może mu się podobać, to że z tamtą mieszka już 2 lata o czymś świadczy i na pewno nie będzie ci łatwo bo oprócz znajomości nic was nie łaczy zresztą życze ci żebyś nie dała rady a w przyszłości związałą się z k***arzem który z każdą d**ą ładniejszą będzie ci rogi przystawiał bo z taka mentalnością na to zasługujesz-szmatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni planuja slub czy cos? opowiada Ci cos o niej? wynajmuja to mieszkanie czy to jej czy jego? jestescie z tego samego miasta? im wiecej zobowiazan tym mysle trudniej bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Widujemy się sporadycznie" hmm, no ja nie wiem, czy on taki zainteresowany. Jak by był zainteresowany to by sam szukał pretekstu i byście się widywali często. A, ze poflirtuje. Są tacy faceci, co to z każdą flirtują, ot taki sposób bycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinkakameliowa
No widujemy się sporadycznie, ale nie ma problemu aby było częściej. On z nią mieszka, mieszkanie jest wynajęte. Nie planują żadnego ślubu, bo o tym akurat mnie powiedział, że definitywnie ślubu z nią nie zamierza brać. To jego słowa. Kredytów też żadnych nie mają, tylko że ona nie pracuje i obawiam się, ze on boi się jej w takiej sytuacji bez pracy zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinkakameliowa
Jestesmy z tego samego miasta, a o niej on nic nie mówi. O tym ślubie było tak, że sama zapytałam to zaprzeczył, że nie planuje żadnego ślubu. Acha, i jeszcze mnie wypytywał czy mam faceta, narzeczonego z którym bym coś planowała jakiś slub czy zaręczyny, czy z kimś się spotykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się k***o jedna z za wolnego kolesia, a nie za rozbijanie czyjegoś zwiazku!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzliwybar
Jak chcesz zdobyć faceta który mieszka z dziewczyną musisz najpierw obrać jakąś strategie(oczywiście czasem trzeba będzie ją dynamicznie modyfikować w zależności od sytuacji, szczęścia itp.) ale dobrze jest mieć jakiś cel. - musisz rozkochać w sobie tego mężczyznę - sprawić żeby przestał kochać tamtą kobietę - sprawić żeby tamta kobieta(twoja rywalka) przestała kochać twój cel miłości Zanim zaczniesz cokolwiek robić, pamiętaj facet lubi dominować (rozdawać karty itd) dlatego najważniejsze jest to żebyś nie dała poznać że próbujesz go uwieść, to ma wyglądać tak jak by to on Cię uwodził. Jak tylko przesadzisz albo się zdradzisz - nie masz szans. Możesz zapomnieć o całej imprezie :P Spróbuj spędzać z nim możliwie jak najwięcej czasu, niby służbowo ale przypadkiem dowiedz się co lubi. I serwuj mu to. Przykłady: facet lubi kobiet w mini ( załóż mini) facet lubi ciasta ( przynieś kilka kawałków i poczęstuj jego innych znajomych). Również bardzo ważne jest żebyś od czasu do czasu spotkała się z nim po pracy. Np umówcie się na wspólne zakupy itp. Możesz też zaaranżować spotkanie żeby Ci w czymś pomógł (np odkręcić kolo od samochodu itp) Ale w żadnym wypadku się na niego nie rzucaj musisz być subtelna, to facet musi być zdobywcą. W końcu po jakimś czasie możesz przejść do ofensywy i stosować bardziej przebiegłe strategie. Ale najważniejsze to cierpliwość w tym pierwszym etapie który może potrwać nawet kilka miesięcy. Równolegle trzeba realizować plan psucia relacji między twoją rywalką a tym facetem ale to wyższa szkoła jazdy. Tutaj musisz być już niezwykle ostrożna bo najmniejszy błąd i może nabrać podejrzeń. Powodzenia kilka tipów na początek : >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinkakameliowa
Mam nadzieję że nie przeszkadza mu że mam włochatą cipkę i pracuję w burdelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinkakameliowa
Proszę się pode mnie nie podszywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zdanie jest takie - weź sie za kogos wolnego. Pomysl o tamtej dziewczynie. Fakt, jest Ci obca i masz ja gdzies, ale ona jego moze naprawde mocno kochac. On Ci sie po prostu podoba i tyle, przejdzie Ci. Nie niszcz komuś zycia. Nie wyobrazam sobie nawet co bym poczula gdyby jakas zabrala mi mojego, swiat by mi sie zawalil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak zdobyc kobiete ktora nie ma faceta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem o co ta awantura. Autorka zauroczyła się facetem i na przeszkodzie do jej szczęścia stoi jego dziewczyna , z którą na dodatek mieszka. Dodatkowo nie wiadomo czy ten facet jest szczęśliwy skoro nie planuje z nią ślubu i wypytuje autorkę o jej życie osobiste. Gdyby mnie zajęty facet wypytywał o moje życie prywatne to już zapaliła by mi się czerwona lampka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapalilaby ci sie czerwona lampka ze jest frajerem i tak jak ze swoja obecna dziewczyna, moze postapic z kazda kolejna. Koles, ktory zamiast rozwiazywac problemy czy tez w sytuacji beznadziejnej po prostu odejsc z honorem, szuka sobie asekuracji na boku, aby miec co dupczyc gdy zwiazek sie rozpadnie jest tchorzliwym bydlakiem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka sama go zapytała o ślub, więc z grzeczności wypada odbić pytanie ("a ty jesteś w związku, zaręczona?"). Poza tym jakby był zainteresowany to sam by się z nią częściej widywał. Ale niech próbuje, jak poleci na nią to niedługo sama będzie w identycznej sytuacji jak tamta dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinkakameliowa
Akurat to było tak, że on na początku sam zaczął wypytywać mnie o narzeczonego. I to w b. dziwny sposób, np. Twój narzeczony jest bardzo o ciebie zazdrosny? Albo :, co do narzeczonego jedziesz? W końcu mu odpowiedzialam, ze nie mam narzeczonego. To pytał czy mam chłopaka , czy z kimś się spotykam. Odpowiedziałam, ze nie i to ja odbiłam piłeczkę pytając czy on kogoś ma i kiedy ślub. Wtedy on kategorycznie powiedział, że ślubu nie planuje , że jest z kimś ale nie chce się wiązać małżeństwem itp. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×