Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CO Zrobic nie mam juz sily

Polecane posty

Gość gość

Mam 6 miesiecznego synka i na chwile nie moge go zostawic samego bo urzadza wielka histerię. Nic mu nie pasuje ani lezenie na macie edukacyjnej (chyba ze ja siedze obok), ani w krzeselku do kamienia, ani lezenie na kanapie, lozku, lozeczku nic. poprostu wyje w nieboglosy i sie zanosi. nie moge nic zrobic w domu, ugotowac obiadu, mam drugie dziecko i tez malo poswiam mu czasu. probowalam juz na przetrzymanie go wziac ale wyl godzine i balam sie zezaraz sasiedzi przyjda, nie moge nawet sama do kibla wyjsc. masakra jakas, starsze dziecko takie nie bylo, nudzilo sie po jakims czasie ale nie ze w ogole nie mozna bylo nic zrobic, wiecznie siedze lub chodze z nim majac go na rekach, juz nie mam sily. pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mały woła twojej obecności tez tak miałam z córką nawet jak brałam prysznic to była w nosidełku obok, małam dośc, przstała dopiero jak zaczęła raczkować i bawić się troche sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic tylko dziecko w chustę i działać :-) Widać mały bardzo cię potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli mam czekac az bedzie raczkowac yh to jeszcze jakies 3 miesiace! - chyba zgupieje. Mąż mi gada ze go za bardzo rozpiesciłam ale przeciez to 6 miesieczne dziecko, co mam go zostawic i byc obojętna na jego krzyk?!, wiem ze on mnie potrzebuje. eh chyba taki ma charakterek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij więc ograniczać , skracać czas trzymania go na rękach; powoli wchodzi w okres, że załapie (już lekko załapał) jak wymusić na tobie noszenie na rękach; sprzątasz pokój, połóż go na macie i mów do niego co robisz, opowiadaj, porób śmieszne miny, pośpiewaj, potem jak robisz obiad, bierzesz nosidełko, ustawiasz w bezpiecznym miejscu, to samo. Jak będzie płakał, to pogłaszcz, daj mu coś do rączki - chociażby jakiś plastikowy pojemniczek, taki większy, kolorowy, dzieciom zawsze podobają się kuchenne przybory, moje też lubiły torby papierowe, które darły w strzępy aż miło:p Oczywiście to nie gotowa recepta, a pomysły. Przyzwyczaiłaś i dalej to robisz nie zmieniając nic, młody beczy, ty na ręce go , cisza. Nie widzisz w tym premedytacji z jego strony??? Skoro wiesz, że mu się krzywda nie dzieje, zostawiaj go na coraz dłużej. Może przeorganizuj mu łóżeczko, zaczep jakąś zabawkę, którą będzie mógł tarmosić, dobrze, żeby widział cię jak wejdziesz do pokoiku. U nas łóżeczko dziecka stało tak, że z dużego pokoju ja go dobrze widziałam, a i on jak się przewracał na brzuch, kręcił w nim, to w końcu mógł dojrzeć duży pokój, wiedział, że ktoś jest i nie awanturował się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no z tymi przyborami to nieco za wcześnie:p ale chwytać pewnie chwyta już, więc czymś zająć go możesz na pewno. Owszem, to dziecko z pewnością z kategorii tych "cycusiowo-mamusiowych", więc lekko nie będzie. Moja córa taka była, syn zupełne przeciwieństwo - wręcz męczyło go trzymanie na rękach i domagał się odłożenia do łóżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×