czy znajdę kiedyś faceta ktory ze mną wytrzyma

niestety ja trafiłem na taką zołzę i nie daję rady ciągle czepia, musztruje jak uczniaka, nic do Niej nie dociera.gehenna.totalny rozpad związku.naprawdę musisz zmienić swoje nastawienie do życia, być bardziej ludzka, kobieca a wtedy wszystko może się zdarzyć

hmm no nie wiem....po prostu chodzi mi o to, że np lubię mieć w domu porządek i tego pilnuję i nie wyobrażam sobie mieszkać z osobą, która w ogóle nie sprząta. nie toleruję wiecznego lenistwa, braku chęci do czegokolwiek. nie lubię marudzenia, ględzenia i narzucania mi własnego zdania. wiadomo - kompromis i te sprawy - to ma racje bytu. mam swoje pasje i je realizuje. mam pracę i nie wyobrażam sobie, że z niej zrezygnuję. zawsze myślałam, że to dobrze jak kobieta jest niezależna ale teraz widzę, że to jednak wada....

Ja jestem bardzo podobna i wiesz co? Wolę faceta, który będzie dla mnie dobry - nie pobłażliwy, nie pantoflarz. Z takim byłoby mi nudno. Wywalczone kompromisy, docieranie się z czasem jest o wiele lepsze niż postawa typu 'niech baba będzie jaka jest, a ja i tak zrobię po swojemu'. Trudny charakter wymaga dużego wkładu w związek, ale za to jak jest ciekawie :)

no i lubię czasem postawić na swoim ale tylko wtedy kiedy wiem, że mam rację...nie uważam się za osobę despotyczną, umiem przyznać się do błedu.

czyli troche ideal ;-)

no akurat do ideału to mi sporo brakuje....chociaż ideały są różne ;)

jakbym miała opisać siebie to użyłabym tych samych słów! O swoją rację walczysz jak lwica, zwłaszcza, jeśli ktoś mówi co innego, a Ty jesteś na 100% pewna swojej racji? Z porządkiem, ględzeniem, pasjami... ze wszystkim. widzisz, nie jesteś sama, a powiem Ci jedno - jak już znajdziesz tego faceta, który będzie do ciebie pasował to na prawdę poczujesz się świetnie.

Tylko troche przymrozcie oczy bo czarno to widze. :-D

Na pewno znajdziesz powodzenia

no proszę was to sa takie typy co mówią ze lubia postawić na swoim, jak się spytasz dlaczego zawsze chcesz miec rację to Ci powie, ze nie zawsze. i tak ze wszystkim masakra

Musielbysmy popatrzec sobie w oczy i wtedy bysmy sie zrozumieli :-) Tak to juz jest

o, tak to napewno

Wiec. Liczysz na to, ze tu znajdziesz odpowiedz? man

znajdziesz faceta, ale cię zostawi, jak zwykle

no znaleźć, znajdzie tylko jeszcze d**y bedzie musiała dać kolejny raz, moze akurat to lubi wiec ok. Ale i tak za chwilę zwiazek jej się rozpadnie. Znajdzie parę usprawiedliwień tego faktu bo lubi mieć rację i tak bedzie przechodziła z rąk do rąk, dymna i zostawiana i wszystko. Nie szuka się faceta, zeby wytrzymywał, tylko był i chciał. A nikt takich lasek nie chce. Chyba, ze do bzykania i na krotko.

Ale co konkretnie Wam w tych cechach charakteru nie pasuje Panowie? I co to dla Was znaczy "kobieca"?

dobra...rozumiem, że mam sobie dać spokój i nie czkać na to, że kiedykolwiek się coś zmieni...

Tak! Pisalem juz w nocy. Znajdziesz!

samo od czekania nie przyjdzie, może sama się wreszcie coś zmień

co dałam radę to już zmieniłam, reszta obawiam się, że już tak zostanie.

Musisz sie otworzyc. Podac adres- moze napisze do Ciebie Twoj wymarzony facet?

ale ja jestem otwarta na nowe znajomości....tylko zazwyczaj nic z tego nie wychodzi.

g***o prawda nic wartościowego nie stworzy bo tylko czekała, a teraz beznadziejnie zrozumiała, ze ma nie czekać. Tylko tyle. Czekanie, a teraz nie czekanie, brawo ale, żeś sie k***a wykazała

nie znasz mnie więc nie snuj domysłów, swoje teorie zostaw dla siebie....

odpowiadam tylko na to co piszesz, chyba oczywiste, ze więcej nic o Tobie nie wiem

to w którym miejscu napisalam ,ze czekałam do tej pory z założonymi rękami? hmm? ja trzymam swoje emocje na wodzy i inni mogłiby chociaż trochę też...

....jesteś ostro j******a....

dlaczego tak sądzisz?

...wsadż łeb do kibla i nasraj sobie na niego....sprzataczka pedantka

widać kto tu jest j******y .....