MAZ STARA SIE TAK O DZIECKO ZE SMIECH NA SALI

staramy sie od lipca i narazie, nic mija pazdziernik a mamy za soba 2 stosunki, podczas klotni wytyka mi ze w domu nie sprzatam i nie gotuje, a taka prawda ze to robie,ale on tego nie docenia,kolacja przy swiecach,odwiedzanie go w pracy, na meczach tego nie widzi

Mialam to samo...Nie rozumial ze w miesiacu jest tylko kilka dni w ktorych moge zajsc w ciaze.Ciagle byl zmeczony po pracy.Na pocieszenie powiem Ci ze jestem w 6 miesiacu ciazy ale co przezylam to moje.

to gratuluje, moj tez wiecznie zmeczony, woli isc na trening a pozniej placze ze nie ma sily, to nie nasza wina ze jest w miesiacu kilka dni plodnych, pozatym jak ktos sie stara o dziecko to nie wazne jakie dni kiedy itd,

Nie wiem co Ci doradzic bo wiem jakie to frusrujace.Do tego dochodzi spadek poczucia wlasnej wartosci z racji tego ze maz nie chce seksu.Rozmawialas z nim?

tak,ale czasami takie teksty np. tak jak wygladasz i sex ? bo co bo jestem nie wytapetowana i nie za pieknie ubrana, jak lezymy w domciu i nie wychodzimy to sie nie tapetuje i nie wiadomo co, a pozatym jestem mloda

A moze warto sie zastanowic czy to ten facet z ktorym chcesz miec dziecko.U nas problem lezal glebiej.Po kilku awanturach poszedl do lekarza bo twierdzil ze problem lezy w nim nie we mnie.Nigdy mnie nie obrazal i nie upokorzal a u ciebie widze ze jest inaczej.Czepia sie balaganu w domu, Twojego wygladu itp.A co jak juz zajdziesz w ciaze,utyjesz np 20 kilo i porobia Ci sie przebarwienia na Twarzy.???

a najlepsze to ze mieszkamy z mama, i ona czesto gotuje, a wiadomo albo jedna kobieta gotuje albo druga, w gary nie bede sie wpiepszala, raz mama raz ja gotuje , czepia sie wszystkiego , bo jak leze w lozku wlosy spinam do gory bo mi wchodza w oczy a mam bardzo wysokie czolo i mu to przeszkadza,,,

idź do pracy lepiej zrobisz.

Dlugo jestescie malzenstwem?Ile macie lat?

ponad rok po slubie, 23 ,25 , zdarzaja sie takie klotnie ze sie wyzywamy , on mnie od tego ze jak ja wyladam,albo ze chodze caly czas w tych samych ubraniach, a taka prawda ze jak nie wychodze z domu to chodze po prostu w leginach i jakims sweterku , gdybym mieszkala w domku jednorodzinnym i miala wielkie salony i panele to bym nawet w szpilkach mogla lazic

no wiem, ale studiuje, jak znajde dobra prace to pojde, narazie zadnych ciekawych ofert,a wlasnie mgr zaczynam

facet uwaza cie za mala ambitna, zrob cos zeby mu zaimponowac. moze jakas praca, jakis kurs, pokaz mu ze masz jakies cele w zyciu, ze jestes ciekawa kobieta.

a on jest ciekawy bardzo, haha, ja studiuje ucze sie, chcialam chodzic na fitness czy inny kurs jakis, to nigdzie nie bedziesz lazic, a po co ci to ..taka odpowiedz otrzymalam i awantura

poznasz w robocie innego. daj spokuj z tym kolesiem. mam nadzieje, ze nie jestescie po slubie, bo tyle kasy rabniete w bloto.... matko jedyna. jak mu przeszkadza czolo i brak makijazu to sobie wyobraz jaka bedziesz miala depreche jak bedziesz w ciazy i po ciazy (rozstepy, nadwaga, opuchlizna, linea nigra na przuchu i pepku, melasma na twarzy, potem niejedrny biust. do tego potrzeba milosci i dojrzalosci. chlopak ma pewnie ledwo 20 lat. ty skonczysz bedziesz z dzieckiem, a on z nastoletnia dupa ze swierzym cialem i szpachla na twarzy.

po twoich wypowiedziach wnioskuje, ze maz ma w ogole du pie twoje uzucia, jezdzi po tobie jak po zdechlym kocie

brzuchu

Jestes bardzo mloda.Rozumiem ze pragniesz dziecka ale radzilabym Ci sie dobrze zastanowic czy chcesz miec dziecko wlasnie z nim...Po roku malzenstwa dziewczyno on powinien Cie na rekach nosic.Wiadomo ze po domu chodzimy w luznych ciuchach niekoniecznie wymalowane i jezeli mu to przeszkadza to sorry ale jest idiota.Powinno sie dla niego liczyc co masz w sobie i powinien byc zadowolony ze czujesz sie przy nim swobodnie.Popracuj najpierw nad nim nad swoim malzenstwem a potem zastanow sie nad dzieckiem.On nie jest gotowy na dziecko!Nie wiem czy w ogole bedzie gotowy z takim podejsciem do Twojego wygladu.

mowi o szacunku a sam go nie ma,JA NIE ROZUMIEM ZE JAK MOZNA DO ZONY POWIEDZIEC ZAMKNIJ RYJ ALBO MORDE BADZ NP. ZALUJE ZE SIE ZE MNA OZENIL I ZE BYL POJE BANY - oczywiscie w klotniach i pozniej mowi ze specjalnie tak powiedzzial!!, ja jestem uparta,wiec jesli on krzywo sie odezwie ja tez i tak w kółko ja dopieke mu i on mi

Przede wszystkim to uświadom mężowi że dzieci to się robi a nie stara o nie . Po drugie prawdopodobnie po urodzeniu będziesz miała dwójkę tylko jedno wyrośnięte. Fajnie .

to na pewno nie jest normalne, i ty chcesz jeszcze miec z nim dziecko?

ja powiem tak jestesmy razem pare lat,raz rozstalismy sie na pol roku i po powrocie po pol roku wzielismy slub oczywiscie z mojej inicjatywy, bo on adal ze kasy nie ma ze to ze tamto, wymowki, ale przez miesiac byl milutki a pzniej to samo, np.RANO SIE BUDZIMY A ON DO MNIE ZROB MI HERBATE A JA MOWIE ZE ZA CHWILE ALBO MI SIE NIE CHCE bo sie dopiero obudzilam, a on do mnie no tka z ciebie zona do niczego sie nie nadajesz, to jak czlowiek moze byc dowartosciowany i piekny przy nim ?

za wczesnie polecieliscie do oltarza. jestescie jeszcze obydwoje dziecmi. rozumiem, ze masz instynkt macierzynski, ale rozsadek powinien wziasc gure, no chyba ze chcesz sie wpakowac w ciezka depresje. ja nie widze przyszloscie tego waszego zwiazku i w ogole sie zasanawiam jak doszlo do slubu? ty na nim wymoglas ta decyzje? bo jakos nie umiem sobie wyobrazic jak koles ktory nie lubi twojej twarzy, czola, wlosow i w ogole niczego mogl sam z siebie poprosic cie o reke???

nie to ,ze nie lubi,on takmowi na codzien, apozniej ze wiesz ze to zarty, a ja mowie ze zarty ale nie na miejscu , kocham go po prostu i tyle , ja tez na niego wjezdzam

gore (tfu jaki ort)

Mam propozycje.Przeczytaj wszystkie swoje posty i pomysl ze pisala je jakas obca Tobie osoba a nie Ty.Co bys pomyslala o tym facecie i co bys jej doradzila.Mam wrazenie ze nie widzisz powagi sytuacji.Brak seksu w tym zwiazku to najmniejszy problem.On Cie po prostu nie szanuje i pewnie wcale nie kocha.

A tak z ciekawości mieszkacie z mamusią jego czy Twoją ?

taki juz jest, ja tez nie swieta, bo tez dogryzam czesto, no ale juz po slubie kosc... wiec chyba juz nic po mnie...

jakby mnie nie kochal, to nie bralby ze mna ślubu, nie pisał codzinnie smskow i nie dzwonil , nikt go nie zmuszal

a no tak wlasnie myslam, ze to byl twoj pomysl z tym hajtaniem. przewaznie zawsze kiedy kobiety sie oswiadczaja i cisna do slubu to tak to sie konczy. wszytkie osoby ktore znam, ktore w ten sposob zdobyly mezow po 2 latach byly zyly juz osobno. szanuj sie bardziej i cen dziewczyno. jak chlopak sam nie chce sie wiazac to znaczy, ze to nie ma sensu i tak bylo u was. teraz to juz roznia pochyla, a dziecko bedzie gwozdziem do trumny, bo zostaniesz samotna matka. naprawde chcesz tego? potem bedzie ci tylko trudniej znalezc kogos innego, bo mloda jestes i nikt z roznolatkow nie bedzie chcial sie pakowac w powazny zwiazek z dziewczyna z dzieckiem.

ja po prostu zainicjowalam,czy chcialby sie pobrac bo jestesmy dłuo i zaczelam rozmowe i sie zgodzil, nie byl pewne co do kasy bo chcial wesele na pokaz jak niektorz robia na 200 osob