Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój żonaty facet nie chce zostawać u mnie na noc

Polecane posty

Gość gość
Kochanki łączmy się!!!! :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On pewnie z tych co lubi panienki z agencji szybko i dyskretnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laska wydzwania do pracy pod byle pretekstem o k****. A moze ma panienke spoza biura hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet nie chcialam numeru telefonu, mielismy lacznosc mailowa, on specjalnie zalozyl anonimowego maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raszplaa
A wy tak wspolnie wymyslacie te bzdury dla zon zeby sie nie zorientowaly? Naprawde dumne jestescie z tego ze facet pociska kit zonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet perfum nie uzywalam ani szminki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co nam problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panienki z agencji sa fajne :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietki gdzie jesteście? Śpicie już? :) Żony, kochaneczki, biała owca czy jaj jej tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba miec zelazne nerwy do tego, to nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zaluje ze nie obilam mordy zonce wczesniej. 3 lata sie meczylam, on c**a nie potrafil jej powiedziec. Jeszcze mnie straszyl ze jak pojde do niej to mnie rzuci. Poszlam do niej, wytrzepalam ja, pytam sie czemu nic nie robi, przeciez widzi ze kogos ma. Debil sie tylko smial, a zona wniosla o rozwod. Zaraz przylecial do mnie. XXXXXXX Ja to tylko czekam, zeby jakaś przygłupia korfa przylazła do mnie. Już za wczasu na jej przywitanie przygotowalam sobie widły. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje drogie panie, wyjaśnię tylko tyle, że nie siedzę całymi dniami w domu usmiech.gif W wolnych chwilach też czasem pracuję oraz mam swoje pasje, które zajmują trochę czasu """""""""""" twoje pasje to dawanie dopy żonatym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"to i ja się zdecydowałam ale wcale nie złośliwie i nie trzymam żadnej strony. mam znajomych - mąż i żona i oi zawsze się kochali seks mieli dany i wogole.. do czas rodziło się dziecko... i teraz seks uprawiają mniej wiecej raz-dwa w miesiacu... widac juz bylo jak ten facet chodzil struty zmeczony wiadomo kazdy potrzebuje czulosci i wogole. a on stal sie tylko "popychadlem" i ciagle tylko zrob to tamto sramto pomijajac fakt ze on pracuje ona nie. facet w koncu odbil sie od tego- ma kochanke- odżył widać po nim i nie pochwalam tego ale powiem wam tak- doceiajcie swojego faceta myslcie tez o nim a nie tylko o dieciach i pieniadzach bo to naprawde jest przykre ze mężowie poprostu po jakims czasie staja sie zródłem dochodu i niczym wiecej... ps: nie jestem kochanką mam męża ale dla mnie to on jest na 1 miejscu na równi z naszym dzieckiem zawsze mam czas na rozmowe z nim i ochote na seks i nie musi szukać tego gdzieś u jakiejs kochanki. jesteśmy dla siebie przyjaciolmi kochankami małżeństwe i rodziną w jednym." * nie pitol głupt bo twój mąz i tak cię zdradza a ty udajesz, ze o niczym nie wiesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanki to głupie korffy i obrzydle zakłamane plotkary. W swych chorych mózgach wymyślają brednie i rozsiewają je do czasu aż nie dostaną po ryju od żony. Wtedy przemieszczają się kanałami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zaluje ze nie obilam mordy zonce wczesniej. 3 lata sie meczylam, on c**a nie potrafil jej powiedziec. Jeszcze mnie straszyl ze jak pojde do niej to mnie rzuci. Poszlam do niej, wytrzepalam ja, pytam sie czemu nic nie robi, przeciez widzi ze kogos ma. Debil sie tylko smial, a zona wniosla o rozwod. Zaraz przylecial do mnie. ________ Idź bajki opowiadać swoim kumpelom po fachu. Wbij sobie do pustego łba, że Żona to nie twoja służąca, zeby robić co jej każesz. Jakbyś przylazła do mnie i podniosła na mnie rękę, tobyś korfffo żywa nie wyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest popieram w 100%. szmata niech ma pretensje do gogusia że ją w bambucho robi a od żony niech się trzyma z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam pytanie do kochanek, po co dajecie d**y żonatym jak nic z tego nie macie, możecie przecież pracować w burdelu tam przynajmniej kasa jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna tak nie miec do siebie szacunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby do mnie przyszla jakas kochanka mojego meza i pytala czemu nic nie robie widzac ze on kogos ma wysmialabym ja. Za slabo sie stara skoro odemnie nie odchodzi,to on powinien sie zebrac do kupy nie ja. Ja jej glupot nie pociskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za temat.Kobiety same na siebie srają,gdzie wasza solidarność kobieca? Ja uważam,że zarówno żona jak i kochanka to ofiary podłego drania,który obydwie mami i oszukuje,manipuluje nimi,wykorzystuje.Kochance mówi,że nie kocha żony,żonie powiedziałby w razie czego,że kochanka nic nie znaczyła. Gdyby mnie facet zdradzał,na pewno nie czepiłabym sie jego kochanki. /doceiajcie swojego faceta myslcie tez o nim a nie tylko o dieciach i pieniadzach bo to naprawde jest przykre ze mężowie poprostu po jakims czasie staja sie zródłem dochodu i niczym wiecej... nie jestem kochanką mam męża ale dla mnie to on jest na 1 miejscu na równi z naszym dzieckiem zawsze mam czas na rozmowe z nim i ochote na seks i nie musi szukać tego gdzieś u jakiejs kochanki. jesteśmy dla siebie przyjaciolmi kochankami małżeństwe i rodziną w jednym. życzę tego każdej kobiecie./ - wszystko fajnie,tylko co jeśli żona docenia męża i robi dla niego wszystko a on ją zdradza dla zabawy,bo mu sie nudzi? To tylko oznacza,że to on nie docenia żony i mu za dobrze chyba było,to sie znudził. Byłoby ekstra,gdyby tylko te,które olały męża były zdradzane.Niestety przeważnie oni są po prostu podłymi gnojami i zdradzają porządne,dobre kobiety,troche tylko zbyt naiwne,ale trudno im sie dziwić,każdy chciałby mieć kogos,komu może zaufać,a komu mają ufać,jak nie własnemu męzowi? To mąż wszystko zawalił w tej sytuacji.Okazał się pustakiem,dla którego chwila rozrywki liczy się bardziej niż rodzina,skoro ryzykuje rozwaleniem tej rodziny. A teraz pora na opieprz facetów. Co wy sobie k***a myslicie?! /Też jestem żonaty i mam kochankę .Kocham żonę i nigdy jej nie zostawię, ale potrzebuję mieć kur'wę na boku bo z jedną żoną to nuda./ - co za pusty bełkot! Kochasz żonę?! KOCHASZ? Wiesz w ogóle,co oznacza to słowo? Nie! Ty jej nie szanujesz,gdybyś ją kochał to byś ją szanował,dbał o nią,żeby nie stała sie jej krzywda,a ty ją krzywdzisz dlaczego? bo sie nudzi paniczowi! Taak,nigdy jej nie zostawisz ty już ją zostawiłeś.Porzuciłeś dla innej. Ona tak to odbierze jak się wyda.Bo wyda się prędzej czy później a wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębami.Będziesz patrzył na kobiete,którą zniszczyłeś,a miłość nie niszczy.Nie p*****l,że zalezy ci na żonie,skoro zdradzając pokazujesz,jak głęboko w d***e masz jej życie,zdrowie i uczucia. /sam mam jedną taką szmatke na boku której ściemniać, że mi się z żoną nie układa, że mnie nie rozumie,ze się z nią rozwiode itd a moja szmatka łyka to jak młody pelikan hehehe! żony nigdy nie opuszczę ma szacunek do siebie swojego ciała! a kochanką no cóż służyć będzie mi do wyzycia !dobranoc szmatki dobrze, że jesteście/ - Widać,że kłamstwo to jedyne co ci dobrze w życiu wychodzi.Dumny jesteś z siebie? Że na okrągło oszukujesz dwie kobiety? A może i nie? Bo czy gdyby układało ci sie z żoną i ci na niej zależało,to czy byś ją zdradzał? Może ci sie zdawać,że ci zależy,ale gdyby naprawde tak było,nie byłoby miejsca na tą drugą. I faktycznie,żona nie rozumie.Bo i tak o niczym nie wie.A gdyby wiedziała,to pewnie w głowie by jej to namieszało,a porządnej,kochającej kobiecie cięzko jest zrozumieć jak można być takim draniem bez serca.Ja nie rozumiem jak można p*******ć,że się kocha i zdradza jak dla mnie to sie wzajemnie wyklucza.I rozwiedziesz sie z żoną,masz rację.Wasze małżeństwo nie jest ważne bo je olałeś.Bo zawaliłeś ważny fundament,jakim jest szacunek szczerość i wierność.A jak żona sie dowie o tym co wyprawiasz,jak ma olej w głowie to wniesie pozew o rozwód.Żona ma szacunek do swojego ciała..szkoda,że ty nie masz szacunku do niej,do jej ciała i do swojego ciała. Puszczasz sie ch*j wie z kim,jak to mówisz,ze "szmatką",tak? A potem być może sprzedajesz żonie syf,jaki złapałeś od "szmatki". Co ona ma z tego szacunku do swojego ciała,skoro jej życiowy partner może i tak ją czymś zarazić.Nie zasługujesz na szacunek i miłość żony. Niedobrze mi sie robi jak czytam taki bełkot zdradzających facetów.Co oni mają w głowie,chyba tylko g***o,totalnie puste zwierzęta i szmaciarze,pogardzam wami. Faceci to dno dlatego wole być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będzie p*******ł taki jeden z drugim "a bo ja umiem oddzielić seks od uczuć" a tak naprawde to g***o po prostu nie ma uczuć,nie musi niczego tu oddzielać,po prostu jest pustym r****czem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwie sie,że dopiero ja oj****am tych facetów,a tak to tylko kobiety po sobie jechały.. jak sie będzie winiło kobiety za zdrady facetów,to oni zawsze będą czuli sie bezkarni. "a bo żona za mało sie starała widocznie" "kochanka weszła mu na kolana i on biedny nie mógł sie oprzeć,to jej wina że go skusiła" a g***o prawda! on jest winien,padalec z******y.Po prostu taki typ,co nie ma szacunku do kobiet,skoro kochankę traktuje jak przedmiot,a żonę zdradza i oszukuje,że ją kocha,co też jest przecież przedmiotowym traktowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy kij ma dwa końce- tak już świat został ułożony, że jeden facet ma 2 kobiety a drugi żadnej. zwłaszcza mężczyźni z dobrym stanowiskiem i prestiżem społecznym mają takie branie, że hej. I to jest niby sprawiedliwe? Mężczyźni nie mają problemu z pokochaniem kelnerki czy sprzątaczki. Ja uważam że gdyby na świecie na 1 kobietę przypadało 10 facetów, to i tak byłoby to samo- po prostu dalej byłaby zażarta walka o tych facetów z "tap menedżment" i w efekcie zdrady. i mnie taka sytuacja smuci, ale zwalanie wszystkiego na facetów mnie z kolei śmieszy. najlepiej strzelić profilaktycznego focha na cały męski gatunek i poddać się wymarzonej samorealizacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to do mnie to wybacz,ale ja materialistką nie jestem i nigdy nie byłam.O jakiej wymarzonej samorealizacji mówisz? Ja marzę o miłości aż po grób ale jestem wściekła bo wiem,ze próżno szukać. Boje sie związków bo nie chce być kolejną naiwną wyh**aną jak te miliony żon i kochanek,a wiem,że gdybym naprawde pokochała,to oddałabym sie w całości i zaufała.A potem przypłaciłabym to cierpieniem.Zła jestem,że chodzi tyle tych gnojków po świecie i przez to ja i nie tylko ja mam zrąbaną psychikę i zrąbane życie z brakiem miłości. Ale może to dlatego,że ja tylko byłam dzieckiem,które MUSIAŁO cierpieć jak ktoś wyżej zauważył. Jasne,może powinnam tam dodać dla jasności "większość facetów to dno'' ale tak duże prawdopodobienśtwo,że mnie facet tak czy owak zdradzi,że chyba lepiej darować sobie całe to bagno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałabym problemu z pokochaniem kelnera,ale miałabym problem z zaufaniem bo czy to kelner czy szef firmy to i to jest facet,który przecież fantastycznie "oddziela seks od uczuć" jak to facet. Za dużo sie już tego nasłuchałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym mężczyźni mają większy popęd seksualny, to też nie jest nasza wina że cały dzień stoi nam jak kolumna zygmunta. myślicie że to jest takie fajne się męczyć z namiotem w gaciach? można obciąc ale wtedy nici z ojcostwa, świetna perspektywa. zresztą cała ewolucja człowieka (i nie tylko) przebiegła poprzez popęd. zapewniam, że gdyby dało się (bez sporego uszczerbku na zdrowiu) zmniejszyć popęd seksualny to wielu facetów by to zrobiło. niedopasowanie popędów seksualnych to główny "winowajca" męskich zdrad (kobiety zdradzają równie często, ale z innych pobudek, jednak nie o tym temat.) taka jest smutna prawda, a pretensje do tego co stworzył świat, a nie do tych co zostali tak stworzeni bez swojego zdania na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to nie jest profilaktyczny foch,ja czytając takie tematy czuje sie tak,jakbym ja sama już byla zdradzona. Wiem,że są i te częściowo winne zony,co olały swego męża i dlatego on je zaczął zdradzać.. a zresztą,na cholere sie tłumaczę w każdym razie tym zdrajcom należy sie opiernicz i wp*****l,żeby przejrzeli na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popęd popędem,ja też mam duży i w dodatku będe musiała się pomęczyć jeszcze długo.Gorszy problem to to z*****e sportowe podejście facetów do seksu.Ja mam duży popęd a i tak nie potrafie zrobić tego z byle kim,gdybym umiala dawno bym to zrobiła,bo sie tylko męcze też a związek żaden sie u mnie nie zapowiada. Jakbym miała faceta to codziennie bym mogła,wiem to,ale tu nie o to chodzi.Moglabym sie starac jak najbardziej a i tak cos by mu nie pasowało.Znudziłabym mu sie albo coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mezczyzni zdradzaja bo musza. Spojrzcie na to z ich perspektywy, oni widzac samice ktora pragnie z nim kopulowac nie moze jej odmowic, o jest uczynny i pragnie jej pomoc jak facet kobiecie. A to ze ona sie zakochuje to juz niestety problem jest. Potem ma dwie kobiety a ze jest gentelmenem nie moze zadnwj odmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi że nie trzeba się od razu obrażać na wszystkich (samorealizować) tylko wyciągać wnioski jakich typów unikać w przyszłości. kobiety są dzisiaj równie podłe i nie chce mi się nawet pisać o szczegółach bo mnie nerwy biorą. zresztą takich sfochowanych facetów też jest dzisiaj pełno i wpadają w alkoholizm, co tylko zmniejsza do zera ich szanse na miłość i szczęście. najlepiej strzelić foch na cały świat zamiast było słuchać dobrych rad, jak ktoś mówił że to bawidamek/d****a jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×