Dziecko z kochankiem

No ten mój to też taki królewicz :) Od razu się jeży jak czegoś nie pochwalam, co on robi. Komunikacja i rozumienie siebie to podstawa jakiegokolwiek udanego zwiazku

Ja zakomunikowałem co mi nie pasuje- kobiety w społeczeństwie "zachodnim" zeszły na psy i nic nie umieją, poza wykazywaniem postawy roszczeniowej. ja to nawet bałbym się dzisiaj dziecko mieć, żeby nie trafić na jakąś matkę Madzi. to że kobiety mają to w d***e i nazwą mnie szowinistą czy faszystą nie oznacza że ja się nie komunikuję. efekty są w postaci demograficznej- przyrost naturalny w Europie ratują emigranci z krajów III Świata, bo biały facet dzisiaj ani myśli się hajtać. Skutek uboczny będzie taki, że za 50 lat Europa będzie islamska (Szariat) i tak się skończy radosne równouprawnienie, jak resztki białych facetów wyrżną mieczami, a białe kobiety będą nałożnicami 2 kategorii.

Chyba Pan sie boi nowoczesnych kobiet. To ze kobieta ma wlasne zdanie nie znaczy ze jest rozczeniowa. Sa tacy faceci jeszcze ktorzy nie moga zrozumiec ze kobiety juz nie reaguja na komendy, wstan,usiadz,itp.

Jeśli twoja moralność ci na to pozwala to zrób to i już :) a ci co tak atakują niech chwile pomyślą..ile zon albo narzeczonych tak zrobiło by przyspieszyć ślub albo zatrzymać faceta przy sobie

Owszem boję się, może nie stricte nowoczesnych kobiet bo natury nie da się oszukać, ale boję się efektu tego całego feminizmu czy antyfaszyzmu, który zawarł twardy sojusz z islamem (dla nich to tzw. takija do czasu osiągnięcia przewagi liczebnej). Brzmi to może jak jakieś czarnowidztwo, ale kto mieszkał w Paryżu czy Londynie widzi co się dzieje. Co do komend to dobre są dla psa a nie kobiety. Mi się po prostu nie podoba, że chciałyby zarabiać więcej od facetów, jednocześnie chcąc być przez nich utrzymywane i obsługiwane po mistrzowsku, same nie dając wiele w zamian. To jest niesprawiedliwe, niektórzy pantofle na to idą i wyglądają jak fleje a ona jak gwiazda filmowa, inni mądrzejsi wolą się nie wiązać w ogóle. Kręcicie sobie kobiety same na siebie bicz tak spychając facetów do defensywy. Efekt będzie odwrotny- wasze wnuczki będą popierniczać po ulicach w nikabach i obsługiwać turbanów.

Moze sa takie baby, nie wiem, ja nie lubie byc utrzymywana przez faceta, a z ciemnoskorym nigdy na randke bym nie poszla, nigdy

trolik Jeśli twoja moralność ci na to pozwala to zrób to i już usmiech.gif a ci co tak atakują niech chwile pomyślą..ile zon albo narzeczonych tak zrobiło by przyspieszyć ślub albo zatrzymać faceta przy sobie xxx Wolego faceta troliku a nie żonatego.

"Moze sa takie baby, nie wiem" :D Jakbyś była facetem to byś wiedziała , oj wiedziała... :( Co do ciemnoskórych to ty osobiście nie musisz iść, pójdą koleżanki, a resztę zrobią ich żony z macierzystych krajów. Demografia jest nieubłagana. Społeczeństwo będzie nam szybko ciemnieć.

Nawet jakby wygladal jak Benjamin Bratt, nigdy

ahaaaaaa...czyli wrabianie wolnego faceta w ciążę jest mniej naganne moralnie niż żonatego ??? no kumam... :/

W sumie moglabym wiecej zarabiac i byc utrzymywana, ale wtedy dalabym mu ta kase zeby mnie utrzymywal

Jesli jego żona jest taka bojowa, a on pantoflarz, co się jej boi, to ta jego zona zrobi ci na złość. Zaprowadzi meża do dobrego prawnika, który wystąpi do sądu rodzinnego, aby miejscem zamieszkania twojego dziecka był dom ojca, bo tam są lepsze warunki : pełna rodzina, przyrodnie rodzeństwo, lepsza atmosfera itd a matka dziecka to samotna kobieta lekkich obyczajow, co uprawia seks z żonatymi, próbując rozbić małżeństwo. Sąd się przychyli do propozycji i zobaczysz alimenty jak świnia niebo. Jeszcze ty będziesz musiała płacić alimenty na własne dziecko do rąk jego ojca. :D

i bedziesz odwiedzać własne dziecko np 2 razy w miesiącu :D:D:D

trolik- ja myślę ze właśnie tak. chociaż ogólnie wrabianie w dziecko to lipa sama w sobie. gośc nr1- jeżeli tak to się chwali, ale 99% kobiet ma inne zdanie na ten temat. gość 2-żonka jak będzie bardzo bojowa to puści go w skarpetkach za liczne zdrady z jego winy, więc autorka tematu zyska bezdomny materiał na ojca, obciążony gigantycznymi alimentami od byłej zony. na koniec stwierdzi, że właściwie po co jej gołod***ec i zacznie szukać wolnego pięknego wykształconego w wieku 40 lat :)

Gość, nie wiem czy żonka by chciała taki bacik na siebie kręcić, aby przebywać z dzieckiem kochanki męża pod jednym dachem...:) Pomyśl tylko

TakWreedna- fakt- wredna to Ty jesteś, ale z inteligencją i mądrością nie masz już nic wspólnego. Po co Ci od niego alimenty i czas dla dziecka? Chcesz zabrać ojca dzieciom, po to zeby Twoje miało? To nie fair- i to mocno, ale pamiętaj- wcześniej czy później dostaniesz za to zapłatę. Los już taki jest- przewrotny. Ciekawe czy wybierze zonę i troje dzieci= czyli Rodzinę, czy kochankę z dzieckiem? Chyba wybór jest prosty.

I żeby było jasne- oczywoiście że masz prawo ułozyć sobie życie, ale układaj sobie z facetem, z którym możesz, facetem który jest wolny. Twój kochanek już Rodzinę ma i na pewno z niej nie zrezygnuje, a jeśli nawet- to za takie świństwo- nigdy z Tobą nie będzie.

Dave..dla mnie to taka sama chu....ka, osobiscie nie moglabym czegos takiego zrobic, ale nie moj cyrk nie moje małpy, pozdro

Dave oczywiście żeżona puści go w skapretach i to jeszcze z wysokimi alimentami, a na troje dzieci trochę tego będzie:), więc kochanica będzie ugotowana. Nawet jak wybierze kochankę, to finansowo jest pogrążony, więc kochanka też go kopnie w zad.

Oczywiście wszystkie opinie cenię:) Gromy musiały się pojawić, a ja...uwielbiam takie gadanie o rozbijaniu rodziny - rodzina już jest rozbita, i nie z mojej winy...To on mnie wpuścił do swojego życia, opowiada mi o swojej rodzinie, traktuje jak przyjaciółkę...Jakby jego żona wiedziała...:) A co do tego ze los odpłaci...Być może. Jak na razie takie katolickie gadki ku postrachowi maluczkich się nie sprawdzają. A on...Jeśli wtedy wybierze swoją rodzinę - ok...Nie będę płakać

I żeby było jasne...Nie szukam męża...planuję ciążę...Tyle ;)

niedopchnięta żona jak się dowie to bankowo wymyśli 'taaaki' plan, że będzie finansowy szach-mat więc. autorka rozwali cała rodzinę i na koniec go wywali na zbity pysk. ewentualnie druga opcja to zrujnowany facet w domu lub trzecia to alimenty z funduszu. innymi słowy- najgorszym problemem będzie żona bo ma po swojej stronie żeńskie lobby w sądach rodzinnych.

Właśnie zadzwonił, że jego żonka mu awanturę zrobiła, że za dużo ze mną rozmawia przez tel...a tylko 2 krótkie rozmowy ze mną miał w sprawach służbowych :) Sama sobie podciną gałąź, bo facet się zacznie ukrywać i kolaborować:)

na żonę jest jeden jedyny sposób- podstawić jej na chwilę jakiegoś bogatego fajfusa który jej naobiecuje złotych gór i żeby sama złożyła o rozwód, w pośpiechu nie będzie myślała o zaskórniakach obecnego męża. po rozwodzie wycofujemy ściemniacza z gry i cieszymy się :) to jest serio jedyna możliwa opcja, by załatwić to bez finansowej apokalipsy dawcy nasienia.

Dobrze kombinujesz, Dave...:) Pomyślę nad tym. Żonka i tak cały czas narzeka, ze za mało kasy przynosi do domu. Problem stary jak świat - facet przestaje być bankomatem, to zaczynają się problemy...;)

Jasne, pocieszaj sie na kafe, bo tylko tyle ci pozostało. :D

pewnie ile by nie przyniósł to by jej było za mało. klasyka, ona zrobi z niego dziada, byleby sama żyć w luksusie. typ ciężki do oszukania, ale ma jeden czuły punkt który już opisałem wyżej- niepohamowany pociąg do bogatszych.

Niekoniecznie tylko to...Cieszę się życiem, jest ok.

To że los odpłaci, to nie są gadtki katolickie ku postrachowi maluczkich, tylko życie. 35 lata masz, a zachowujesz się jak gówniara. A co? Żona może ma pozwalać Ci na włażenie w jej zycie z buciorami i jeszcze sie z tego cieszyć? Robisz z niej idiotkę i dobrze o tym wiesz. Gdybyś miała klasę, to stać by Cię było na coś więcej niż "zużyty towar", no ale cóż- widocznie jesteś za słaba na "coś lepszego". Zawsze bedziesz tą drugą. Jeśli Cię to zadawala, to spoko. Ale skoro tal pragniesz dziecka, to przynajmniej jemu nie funduj życia bez ojca, albo szarpaniny, która i tak będzie. Przemyśl to, bo największą krzywdę zrobisz dzieciom. Dobrej matki z Ciebie nie będzie!!!

Wiesz Dave, to że ona ma taki pociąg to jeszcze nie wszystko, bo takiemu bogatemu tez trzeba cos zaoferować...co w jej przypadku, uwierz mi, jest niewykonalne! (próbuje nie być złośliwa, a jedynie obiektywna:)!)