Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie znoszę jak ktoś jedzie pociągiem albo pksem i zdejmuje buty

Polecane posty

Gość gość
Taak, nie śmierdzą wam. A nie wiecie idioci, że człowiek nie czuje swojego zapachu, bo jest do niego przyzwyczajony? Popsikaj się perfumami niedorobiona babo, za 5 minut nie będziesz ich nawet czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kinie ściągać buty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
Śmierdzą czy nie to odrębna sprawa, zdejmowanie butów w komunikacji publicznej i układanie ich na siedzeniach czy gdziekolwiek indziej jest niekulturalne. Ja od lat nie jeżdżę transportem publicznym, ale jak jeździłam w czasie studiów pociągami to wiele tych nóg widziałam ;-( Za to przytrafiło mi się nie tak dawno, że przyszedł Pan na spis powszechny. Wszedł do salonu i wycofał się przepraszając że nie zdjął butów. Powiedziałam, że nie trzeba, ale on nalegał i zdjął. To był jakiś koszmar, zasmrodził mi cały dom, nie dałam rady wysiedzieć obok niego, nie pamiętam z tego spisu nic, marzyłam tylko żeby poszedł. A jak wyszedł porobiłam przeciągi a sama do ogrodu pooddychać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ludzie zwykle wiedzą czy ich syry mają tendencję do śmierdzenia czy nie :) Jak ktoś myje nogi i psika je dezodorantem zaraz przed wyjściem z domu to o ile nie ma skłonności do śmierdzących stóp to mu nie będą jechały. Ja jak jadę pociągiem paręnaście godzin to też zdejmuję ale nigdy by mi nie przyszło do głowy żeby je trzymać na cudzym krześle. :o A w kinie jak dla mnie zdejmowanie butów dopuszczalne jest tylko na całonocnych maratonach :P Bo w pociągu to jeszcze zawsze można się przejść i rozprostować nogi a w kinie jakbym miała siedzieć tyle czasu na d***e w jednej pozycji to by mnie cholera wzięła :P Szczególnie na takim 12h maratonie, z fimami po 4h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beliska
Jakie to szczęście mieszkać w mieście i jeździć nigdy pksami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w życiu bym nie zdjęła butów w pociągu, przecież nie jedzie się w podróż na 12 cm.szpili, tylko w miarę wygodnym obuwiu. Jak wam jest tak niewygodnie i niekomfortowo to ściągajcie również spodnie i spódnice- bo też uciskają w pasie i są niewygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze zdejmuję buty w pociągu, ale zawsze jadę po kąpieli, w czystych skarpetkach, nie używam dezodorantów, bo od ich smrodu rzygać mi się chce. Jeżdżę pierwszą klasą, bo tam mniejsze ryzyko śmierdzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też :O kiedyś jechałam na kolonię do Hiszpanii autokarem , jechaliśmy 2 dni więc każdy nie byl raczej pierwszej świeżości ,a dziewczyna,która za mna siedziała , zdjęła buty i gołe stopy oparła o moje siedzenie :O od razu zwróciłam na to uwage bo tak capiło... ja rozumiem wygodę ,ale ja bym tak nie zrobiła nawet wstyd by mi było żeby ktoś wąchał moje śmierdzące giry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mtmm
wygoda ponad wszystko, jeszcze trochę paniusie zaczną pierdzieć w przedziałach tłumacząc się, że przecież okno uchylone a ich gazy jelitowe nie śmiedzą... pachną nie pachną jest to chamstwo i prostactwo, gangreny nikt nie dostanie nawet podczas 12h podrózy w butach... a widzę, że zdejmowanie ich jest powszechne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×