L 4 w ciąży

tak i wszystkie kobiety mają bezstresową pracę w biurze takie wasze myślenie, szkoda to czytać

też spotkałam się z taka zazdrością i niewybrednymi komentarzami, nie wiem co komu do tego, ale widać że większość bab ten fakt boli

Cierpietnice to z Was z sa. Bo mogac pracowac lecicie na L-4. Wielce schorowane ciezarne. My nie placzemy w poduszke, bo nie mamy czasu na rozczulanie sie nad soba. To Wy stawarzacie sobie szcztuczne problemy, jakie to jestescie biedne, bo jescecie w ciazy-ZALOSNE. A najlepsze jest to, ze wkurzacie na nas pracujace ciezarne, bo my dajemy obraz, tak jak wasze matki i babki ze ciaza to nie choroba i da sie. A WY wtedy wychodzicie na NIEDORAJDY ZYCIOWE. Dobrze Wam tak. Wy pewnie wyladujecie w psychiatryku, bo opieka nad niemowalkiem tak da Wam w kosc. Kurde nie ma od tego L-4, dziwne Wam sie to nalezy.

jestem w ciazy i pracuje. Nie zazdroszcze tym siedzacym na L4, wrecz przeciwnie to one moga mi zazdroscic :D 1. moja ciaza rozwija sie prawidlowo i nie musze byc na zwolnieniu. 2. mam swietna prace, ktora lubie, fajny zespol i nie musze uciekac na zwolnienie. 3. ja czuje sie dobrze, nie mam mdlosci ani spuchnietych nog wrecz przeciwnie, wygladam slicznie :P nie musze wiec isc na zwolnienie i chowac sie ze swoim wygladem przed ludzmi :P 4. po macierzynskim, tudziez wychowawczym bede miala gdzie wrocic do pracy i sytuacja finansowa mojej rodziny (mojego dziecka) bedzie o wiele lepsza niz matek wywalonych z pracy za lenistwo ;-)

jak nie idzie z mojej kieszeni ? PRACUJE = place podatki, ktore w jakiejs czesci ida na finansowanie kobiet, ktore siedza sobie na fikcyjnym L4!

ja też się dobrze czuję w ciąży wręcz kwitnąco i dzięki temu ze pracuje: - rozwijam się bo bardzo lubię swoją pracę - zarabiam więcej bo zgarniam co miesięczne dodatkowe premie :p - mam świetny zespół, zawsze jest czas na herbatkę, pogadankę jestem wśród ludzi :) - dzięki pracy jem bardzo regularnie co sprzyja zdrowiu - dzięki temu ze pracuję z mężem dzielimy obowiązki domowe, gdybym siedziała w domu pewnie większość ja bym robiła -ładnie się ubieram, codziennie maluję, spaceruję do pracy, nie podjadam z nudów dlatego mam nadal fajną sylwetkę PRAWDA JEST TAKA ŻE w każdej chwili mogę iść NA ZWOLNIENIE więc się nie stresuję, ale puki się dobrze czuję to wolę pracować. Jednak każda ma inną pracę i nie dziwię się wielu kobietom, że idą na L4.

taa już widzę jak w pracy jesz regularnie i zdrowo, co za bzdura hahah :D

Prowadzę swoją firmę . Płacę 1060zł miesięcznie ZUSu. Siedzę w poczekalni prywatnego gabinetu w 9 miesiącu ciąży.Cały czas pracuje i nie mogę nawet myśleć o L4. Za każdym razem proszę mi wierzyć wszystkie kobiety idą do rejestracji po L4, ledwo otworzą się drzwi wejściowe .Nie zdarzyło się ani razu aby kobieta nie brała zwolnienia. Biegną po zwolnienie choć nawet brzucha im nie widać.Nie mówię tu o przypadkach zwolnień naprawdę koniecznych, lub ciężkiej pracy fizycznej .Uważam że w naszym kraju nigdy nie będzie dobrze , bo tam gdzie jest "luka prawna " trzeba ją wykorzystywać na maksa.Dlatego jako pracodawca mam świadomość ciąży i czy można w niej pracować czy nie.

"taa już widzę jak w pracy jesz regularnie i zdrowo, co za bzdura hahah " ja do pracy zawsze planuje posiłki, mam kilka pudełek - w jednym obrane kawałki marchewki, selera, które sobie chrupię, w innym pokrojone owoce, jem często i mało np. banan+ twarożek, albo kanapkę pełnoziarnistą z chudą wędliną, twarogiem i do tego micha sałaty z sosem winegret. Ostatnio brałam do pracy krewetki, albo zupę w termosie. w domu jestem ok 16.00 i wtedy jem ciepły obiad.

ale kochani, kontrole z ZUS się nasilają, właśnie w radio mówili... leserom się skończy urlopowanie :-D

to świetnie ze masz apetyt, ja nie mogę patrzeć na jedzenie i jak tu funkcjonować na głodzie ? leserom się skończy ? chyba każdy lekarz wystawia zwolnienie na JAKIEJŚ podstawie

taaa ze strachu.... że jak leser poroni w pracy to go pozwie do sądu

nieopłaca się chodzić do roboty jak sie jest w ciązy

A jesli kobieta musi sie leczyć, zeby w ta ciąże zajść, to nie moze iść na zwolnienie, jesli to jest uzasadnione? Skoro ciaza jest wywalczona i zagrożona, to chyba nie musi wszystkim naokoło udowadniać, ze ciaza to nie choroba, a ona z brzuchem daje radę? Po co ta dyskusja wogole, każdy sam podejmuje decyzje i nic Wam do tego

nic nam do tego jak ZUS zarząda zwrotu kasy i nałoży karę za wyłudzenie bo jednemu leniowi z drugim robić się nie chce, a potem lament i zakładnaie miliona tematów z cyklu"jak przezyc do pierwszego""albo "mam 20zł na cały weekend, co kupic do jedzenia" :-D Ale już kolejny pracodawca do pracy na umowę was nie przyjmie hahaha Teraz większość się połapała i rząda świadectw pracy :-D

No a tam w "swidectwie pracy" 9 miesiecy zwolnienia L-4 hehe. A pozniej te baby placza ze nikt ich nie chce zatrudniach. No rzeczywiscie dziwne przeciez sa takie pracowite ze w niezagroznej ciazy siedzialy z dupa na L-4 cale 9 miesiecy. Hehe Ale dobrze wiecej iescy pracy zostaje dla nas pracujacych ciezarnych.

Ciesz sie, ze nie musisz siedzieć na zwolnieniu w ciąży, nie każda tak ma, ja muszę leżeć, chodzę tyle, co do łazienki :-/

Nieciezarna tylko ciezka Kobieto pisze o tych leniwych d****h co moga pracowac, ale im sie nie chce. Nie maja ciazy zagrozoznej. Przy takiej ciazy ja Twoja mozesz razem z "Swidectwemj pracy" pokazc karte ciazy to pracodawca zrozumie. Niestety 80% wielce schorowanych ciezarnych na zwolnieniach mogloby pracowac ale zwyczajanie im sie nie chce.

Prywatny pracodawca może mi skoczyć. W Polsce kobiety uciekają na l4, bo nie ma żadnej kultury pracy, ani płacy. Polski postkomunistyczny prywaciarz, gdyby mógł mieć niewolników, to by miał i zaraz wymyślił na to szereg pięknych racjonalizacji (jaki to on dobry, bo miskę zupy daje :) ). Polski pracownik jest po to, żeby zapier.d.alac na kolejne samochody je.bańca, który się nie nauczył kapitalizmu, tylko stworzył własny dziki kapitalizm. Oto Polska właśnie :) Pracuje w państowej "firmie", szanują mnie tam, więc i ja szanuję ich. W ciąży na pewno bym pracowała jak najdłużej, choćby po to, żeby nie zostawiać samej koleżanki. Ale gdybym pracowała u jakiegoś prostaka prywatnego (napatrzyłam się na to barachło przez pracę męża), co płacze, że w ogóle musi płacic i pracownikowi dac wolne, to niech zapomni :) Dlaczego w polsce kobieta idzie na l4? Ano właśnie dlatego.

ja zatrudniam ale mam młodą firmę bo 5 letnią. Jak pracownica zaszła ostatnio w ciąże, od razu jej powiedziałam "szybko szukamy zastępstwa żebyś mogła jak najszybciej iść na zwolnienie". Mi tylko zależało, żeby nie odeszła z dnia na dzień tylko żeby jeszcze nauczyła kogoś na swoje zastępstwo. Cieszyło mnie że szybko mi powiedziała o ciąży i nie machnęła od razu zwolnieniem. Udało jej się w miesiąc nauczyć nowego pracownika, widziałam jak się stara, ze zostaje po godzinach żeby tylko nowy pracownik opanował wszystko. Wtedy ja mogłam odsapnąć i ona. Ludzie pamiętajcie, że wszystko się da, trzeba tylko chcieć. Współczuję tej osobie wyżej że trafiła na takich szefów, że ma taką negatywną opinię. Uwierz że nie każdy pracodawca taki jest.

dlaczego w Polsce kobiety te co nie mają przeciwwskazań do pracy ida na l4? bo to leniwe i pozbawione ambicji krowy :-D

pracuj pracusiu, może medal dostaniesz :D