Z facetami mi się nie układa a chce mieć dziecko

Zwierzyłam się ze swojego pomysłu rodzicom. Powiedziałam im że nie mają co liczyć na zięcia ale.... jestem ich jedyną córką a chcą mieć chociaż jednego wnuka. Rodzice mają dobrze prosperującą firmę która przynosi dochody koło 2 mln złotych miesięcznie. Gdy pochwaliłam im się o tym że zamierzam mieć dziecko zaproponowali mi że dadzą mi pieniądze na to bym skorzystała z banku spermy i pomogą mi w opiece nad dzieckiem.

Co taki bogacz robi wśród plebsu?

zwariowałaś ?

Cudowna rodzinka, nie ma co... A do byka rozpłodowego ciebie nie wysłali?

noi w czym problem ?

W tym, że dziecko chce mieć ojca, a nie usłyszeć: "kochanie, jesteś z banku spermy"...

No jeszcze druga możliwość że mogę sobie znaleźć faceta który mi to dziecko zrobi. Zależy mi na tym by zostać matką, by spełnić się jako kobieta.

Czy ty naprawdę nie chcesz mieć normalnego faceta i być z nim szczęśliwa? Przestań bredzić! Najpierw związek, potem ślub, a na końcu dziecko. Taka jest kolejność.

Z tym ślubem to przesada, nigdzie nie jest powiedziane, że jest jakiś obowiązek brania ślubów

Za dużo naoglądalaś się "Barw Szczęścia".

Dziecko to nie zabawka do zaspokajania ambicji i zwalczania samotności. Dziecko to nie partner tylko dziecko.

znajdź faceta i załóż normalną rodzine a nie wymyślaj głupot

kolejne dziecko bedzie ułomne emcjonalnie,,,