Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana1234ad

Egzamin Praktyczny na prawo jazdy Ratunku

Polecane posty

Gość załamana1234ad

Dzisiaj miałam drugi egzamin i drugi raz oblałam na łuku. Tak się zestresowałam , że za pierwszym razem mi zgasł (dodałam za mało gazu), a później z tych nerwów zapomniałam się obejrzeć.:/ nawet nie zaczęłam jechać do przodu!! najgorsze jest to, że 3 godz przed egzaminem miałam jazde ( z innym instruktorem niż na kursie u którego dokupowałam godziny) i robiłam sama, bez jego podpowiedzi z 20 razy łuk i za każdym razem wychodził! nie wiem co robić, dzisiaj już byłam tak zła , że chciałam sobie odpuścić. wiem, że to dopiero 2 raz ale 2 nie wyjechany z łuku! :/ stres mnie paraliżuje, robie wszystko za szybko, chaotycznie. nie wiem co dalej robić. a wy za którym razem zdaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdałam za 3 razem
Wypij sobie na uspokojenie coś. Może pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga45
ja jak wsiadłam do samochodu odmawiałam cały czas modlitwę ojcze nasz i to pomogło zdałam cały czas mówiłam i na łuku i na mieście słuchałam instruktora i mówiłam w kółko może tobie też pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, wiem łatwo sie mówi, ale tylko spokoj Cię uratuje. Powiedz sobie, że NIC się nie stanie jak nie zdasz i postaraj się wyobrazic sobie, że to zwykła jazda. jakby to miało Ci pomóc to wiedz, ze twój instruktor może być z tobą podczas egzaminu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1234ad
Próbowałam iść dzisiaj na spokojnie i nawet byłam pewna że zrobię ten łuk skoro na jeździe w dniu egzaminu tyle razy mi wyszedł , a tu dupa;( zaczyna brakować mi sił. gdybym wyjechała dzisiaj na miasto to już byłoby jak dla mnie dobrze, ale ten łuk mnie wykończy, aż się poryczałam dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figlarna300
nie powinnaś jeździć z instruktorem w dniu egzaminu, nie powinnaś męczyć mózgu, następnym razem wykup jazdy max dzień przed egzaminem. Co do stresu to ci nie pomogę, znam ten ból. Sama zdawałam na prawko i przez ten cholerny stres nie mogłam zdać wiele razy a instruktor przeżywał razem ze mną, nie rozumiał dlaczego mi nie idzie skoro dobrze jeżdżę. Wsiadając do auta paraliżowało mnie, trzęsło, niedobrze mi było, traciłam pamięć. W końcu zdałam z bardzo nieprzyjemnym dziadem, męczył mnie strasznie długo. Powiem szczerze, że zdawanie na prawko było dla mnie najgorszym i najbardziej stresującym etapem w życiu, maturą tak się nie stresowałam jak tym. Nie przejmuj się, dasz radę, będzie dobrze. Myśl pozytywnie i podchodź do egzaminu na luzie, przecież nic się nie stanie, jak nie zdasz. I NIE BIERZ NIC NA USPOKOJENIE, broń Boże, to tylko zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz skąd jestes?> znam zaebistego instruktora, najlepie uczy, po prostu u niego jak sie podszkolisz to na bank zdasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nie chodzi o instruktora a o stres, czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu chodzi tez własnie o to czy ktos jest dobrze nauczony glupia łiło. jak ktos sie szkoli u zaebistego instruktora i jest wszystkiego nauczony to ZAWSZE zda. ja na egzamin szłam pewna siebie, wiedziałam ze po jazdach z tym gosciem umiem po prostu bardzo dobrze jezdzić :) moi znajomi wszyscy to samo. nawet głąby pasiaste ktore wczesniej u innych sie uczyły jezdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1234ad
w czasie kursu miałam instruktora który nie uczył może źle, ale nie mogłam się z nim dogadać i często zrozumieć o co mu chodzi. do tego mieszkam na zadupiu i sam dojazd do Wrocławia (zdaje we Wrocku) zajmował mi godzinę i wiadomo godzinę zawsze odliczał, często też wracałam, kilka wiosek dalej do samego domu z instruktorem bo nie miałam innej możliwości więc kolejne pół godzinki odliczał z czasu. łuku uczył mnie na jakieś 3/4, dokładając na następnym słupku jeszcze 1/4 obrotu. nie chciał mi z nim ten łuk wychodzić. łącznie po Wrocławiu może pojeździłam z 9 godz. Teraz trafiłam na naprawdę z******tego instruktora z Wrocławia!! Dokupiłam u niego po 1 niezdanym egzaminie 6 godz. , wytłumaczył mi więcej niż ten mój przez cały kurs. No ale niestety nerwy wzięły górę i znowu poległam na łuku!!!;/ Do tego niestety w czasie trwania kursu miałam złamanego kciuka prawego i stąd 2 miesiące przerwy w jeździe. to też zrobiło swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierdzielisz głupoty. Ja porządnie się szkoliłam, miałam wiele jazd z różnymi, świetnymi instruktorami, potrafię świetnie prowadzić. Obecnie jeżdżę już od wielu lat, codziennie, bez żadnej stłuczki, czy nawet głupiego mandatu. Stres robi swoje, nie każdy człowiek jest odporny na stresujące sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze zrób egzamin w innym miescie. znam głabow ktorzy własni jak nie mogli zdac w wawie czy gdzies to jechali do grudziądza i tam zdawali od razu ;) albo daj po prostu w łape jak masz kase. wiele osób tak robi. kilka stówek powiinno starczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1234ad
Mam już powoli wrażenie, że kolejne próby są tylko bezsensownym wyrzucaniem kasy w błoto i kolejną mega stresującymi sytuacjami. jak za 3 razem nie wyjade z łuku to chyba zrezygnuję.... może sama za dużą presję na siebie wywieram, już sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj łapówke to zdasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1234ad
chyba z 10 lat temu można było sobie ``kupić`` prawo jazdy, dzięki temu moja sąsiadka potrafi wiechać do siebie na podwórko ale wyjechać tyłem już nie bardzo, zawsze więc biega po synka albo męża żeby jej wyjechali bo ona nie potrafi. poza tym teraz to nie przechodzi ;ddd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś, po drugim egzaminie się dołujesz? Dziewczyno :o. Pocieszę cię- ja zdawałam 8 razy, to dopiero są nerwy, duzo płaczu, chciałam rezygnować ale nie zrezygnowałam. Zdałam w końcu, mam wlasne auto, w pracy też ciągle jeżdżę bo jestem przedstawicielem. Wcale nie jestem głąbem i nie dam sobie teho wmowicc. Uspokój się i weź się w garść!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja znam wielu ludzi ktorzy kupują egzamin :) przynamniej u mnie w toruniu tak jest. wielu moich znajomych załatwiło sobie i bez stresu :P przyjedz w takim razie do torunia i sobie załatw :D tu sami egzaminatorzy rodem komuny to jak dasz w łape to na pewno zdasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1234ad
coś nie chce mi się wierzyć żeby egzaminatorzy ryzykowali utratą swojej ciepłej posadki dla kilku stów :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1234ad
ja wcale nie uważam , że jeżeli ktoś zdaje za 5,8,10 razem jest głąbem ale mimo to moja wiara w zdanie tego egzaminu jest coraz słabsza. najbardziej dołujące jest to , że na mieście uwalają cię często za byle g***o a ja mam nawet przez nerwy problem z wyjechaniem z łuku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1234ad
Dzisiaj w końcu wyjechałam z placu, na mieście byłam 28 minut iii niestety przy wyjeżdżaniu z parkowania równoległego stwierdził ,że mogłabym uderzyć w samochód stojący przede mną. Egzamin negatywny. Nie wiem czy się cieszyć czy wkur*wiać , że było tak blisko... wolne terminy dopiero na 25, cierpliwość rodziców się kończy. nie wiem co robić, mam nadzieję, że następny egzamin będzie już szczęśliwy .;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po czwartym niezdanym podejściu kupiłam prawko z offshoreidcardscom i nie żałuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×