Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość basia ugu

Jak facet daje do zrozumienia kobiecie że jest zainteresowany nie znając jej

Polecane posty

Gość Karmazynowy łódź
Część 1: Ważna sprawa. Jestem facetem i mieszkam w mieście Łódź, tam też pracuję w centrum handlowym "Manufaktura" jestem w wieku zbliżonym do twojego i również pracuję w sklepie, jestem w podobnej sytuacji do twojej, w ciągu całego dnia pracy przychodzi do mojego sklepu, mija mnie wiele kobiet, tych ładnych i brzydszych, żonatych i samotnych jak na wybiegu, co któraś spogląda na mnie, to nie wiem co sobie mam wyobrażać, że jej się podobam a ona jest mną zainteresowana? nie, chyba nie, nie wiem, do mnie na zakupy przychodzi wiele klientek stałych, duża część z nich to kobiety pracownice ze sklepów i restauracji obok i wokół, które codziennie przychodzą przed otwarciem swoich sklepów i robią zakupy na śniadanie, wpadają też wielokrotnie w ciągu dnia wiele z nich mi się przygląda i nic więcej, ale niektóre z nich patrzą się i uśmiechają i po jakimś czasie zaczęły przechodzić koło mnie jak najbliżej się da, ograniczają się tylko do zdania: Dzień dobry, chyba że jesteśmy przed zamknięciem sklepu a któraś z nich przyjdzie po powie: do widzenia patrząc mi w oczy i uśmiechając, przyznam że jedną z nich jestem bardzo zainteresowany i podejżewam że ona mną ale nie mam takiej pewności, nie mogę do niej podejść i zagadać bo co jeśli ona wita się ze mną i uśmiecha tylko z dobrego wychowania, co jeśli ja coś zaproponuję w stylu: mam dwa bilety do kina ale nie mam z kim pójść ? co jeśli mnie oleje albo odpowie: to źle trafiłeś i mnie wyśmieje? tylko z tego powodu ja sam pierwszy nie zagadam nie mając pewności że ona jest mną zainteresowana na poważnie, u mnie w sklepie zaraz za kasami przy wyjściu są drzwi automatycznie rozsuwane, gdy wiedzę że ona wchodzi do sklepu to staję blisko tych drzwi i odwracam się do niej plecami a przodem do tych drzwi, ona gdy podejdzie do kasy to mam dobry widok w odbiciu szyby i dyskretnie mogę ją obserwować i widzę że dyskretnie mnie ona obserwóję gdy jestem odwrócony do niej tyłem, pewnie nie chce żebym ją przyłapał na spojrzeniu, nie wiem co mam robić, ona przychodzi do mnie na zakupy od 5-6 miesięcy, te podchody zaczęły się od 3-4 miesięcy, ja z charakteru jestem nie śmiały i pierwszy nie zagadam chodź nie raz chciałem bo wiedziałem że zaraz przyjdzie moja ukochana na zakupy, chciałbym ją zaczepić i po prostu powiedzieć: "chej może pomóc c**przy pakowaniu zakupów,? albo: chej a co masz do bułeczek?" nie to głupie, co jeśli się zbłaźnię ? nie mógł bym pokazać się potem w pracy bo wiem że ona przyjdzie następnego dnia, nie wiem co o tym myśleć, powiem ci droga "Basiu ugu" że jestem w podobnej sytuacji i również ciężko mi jest z tym, ona zawsze gdy mnie widzi idzie w moim kierunku nie patrząc się w ogóle ale gdy już mnie mija i przechadza się najbliżej mnie wtedy odwraca głowę na sekunde lub dwie spojrzy się centralnie w oczy i uśmiechnie wypowiadając słowa:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowy łódź
Część 2: dzień dobry, czasami powie wychodząc: miłego dnia a innym razem powiedziała: miłej pracy, ja zawsze odpowiadam to samo, nie wiem czy jest mną zainteresowana znamy się tylko z widzenia z pracy, a co jeżeli tylko z tego tytułu się odzywa? jej koleżanki z pracy też przychodzą ale one już się ze mną nie witają i rzadko kiedy spojrzą więc nie wiem co o tym myśleć ale z drugiej strony też nie mogę myśleć że każda laska która się na mnie spojrzy i powie dzień dobry to się we mnie zakochała, przychodzą też dziewczyny z siłowni i fitness "Pure" które tam trenują i/lub chodzą na zajęcia, zawsze przychodzą z torbami takimi sportowymi po wodę na trening chyba kilka z nich zachowuje się tak samo jak ta o której piszę, też się spoglądają uśmiechają witają i żegnają i specjalnie przechodzą jak najbliżej mnie, nie wiem jak to traktować, jedna z nich ta która mnie interesuje ostatnio zaczęła się dość skąpo ubierać, przychodzi w dość krótkiej jak dla mnie seksownej sukience obcisłej do kolan a pod spodem ma czarne rajstopki i na sobie czarny płaszcz taki bardzo elegancki, ubiera się tak uwodząco mimo to że jest zimno, wcześniej nigdy się tak nie stroiła a latem ubierała się na sportowo a teraz zmieniła o dziwo styl na bardziej kobiecy i seksowny, bardzo chciałbym do niej zagadać i umówić się z nią po prostu, wydaje mi się że ona również ale kurde zrozum basiu że boję się, strasznie się z tym męczę, tracimy dzień za dniem, miesiąc za miesiącem a moglibyśmy po prostu już być razem jako para, powiem ci basiu jako radę jesteśmy w takiej samej sytuacji i na moim miejscu życzyłbym sobie żeby to ona pierwsza zagadała bo ja nie mam po prostu odwagi i obawiam się kompromitacji dlatego wiem że nie zdobędę się na odwagę ale ona pewnie też nie i tu leży problem, ty basiu jesteś na miejscu tej kobiety i ty pierwsza zagadaj do twojego lowelasa, ja jak tę moją ostatnio zobaczyłem w tej sukienecce i w tym płaszczu to prawie ją zaczepiłem i chciałem jej powiedzieć: no ale dziś pani elegancko wygląda, albo coś w stylu ale fajny elegancki płaszcz, już szedłem w jej kierunku żeby jej to powiedzieć ale gdy zatrzymałem się przy niej a ona tak cudownie się na mnie spojrzała i mnie onieśmieliła że stchurzyłem i nie wiedziałem co mam powiedzieć więc tylko się przywitaliśmy, strasznie się w*******m na siebie że zabrakło mi odwagi, nie wiem co mam robić, wiem wiem rozpisałem się ale zrozum że jestem w patowej sytuacji, ostatnio mi się śniła że spotkałem ją na kasie a jaj jej zakupy pakowałem w torebkę dalej nie pamiętam ale sen był przyjemny, niedługo już sylwester i nowy rok a ja nie mam z kim spędzić dlatego chciałbym, bardzo zakończyć sprawę jak najszybciej żebyśmy mogli jeszcze razem zdążyć na sylwestrową imprezkę. Pozdrawiam cię c*plutko basiu i życzę powodzenia z twoim lowelasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
basia, ty ładna jesteś czy zapuszczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia ugu
Nie mnie to oceniac ,ale podobno ladna. A co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia ugu
Dzieki Karmazynowy - fajnie ze poznanc meski punkt widzenia. Tylko widzisz, Ty jestes niesmialy i jak ona tez to bedzie Wam ciezko to jakos ruszyc z miejsca. Wiekszosc niesmialych kobiet - w tym ja - oczekuje jednak, by to mezczyzna zrobil pierwszy krok..Wiec jak ona przychodzi do ciebie codziennie i jestescie juz na "dzien dobry" ( ja z moim lowelasem nawet tego etapu nie osiagnelismy) to sprobuj ja zagadac. Przelam sie i powiedz jej ze ladnie wyglada, jak przyjdzie elegancko ubrana. Jesli tez jest zainteresowana to zobaczysz, ze wszystko samo potoczy sie dalej. Ja mam opory, bo moj lowelas raczej niesmialy nie jest i watpie bym ja go jakos szczegolnie oniesmialala i mysle, ze z jego strony to tylko gierki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowy Łódź
Witaj basiu, sklep już zamknięty a ja dziś jechałem nocnym z placu wolności, nieważne, słuchaj bardzo chciałbym jej powiedzieć że ładnie wygląda ale nie chcę od razu dawać jej do zrozumienia że aż tak mi się podoba no a po drugie co jeśli nic nie odpowie albo co gorsza odpowie coś w stylu: w przeciwnieństwie do ciebie albo: sorry koleś ale jestem żonata? to co wtedy? ale chociaż z drugiej strony może ona powiedzieć coś w stylu: no ty też niczego sobie jesteś albo będzie próbowała się ze mną jeszcze dziś umówić na spotkanie po pracy? nieee widzisz baśka, już wkraczam w strefę marzeń... dziś była pod wieczór, znów z***biście ubrana tym razem miała piękną czarną czapkę zimową ale nie taka byle jaką, hmm a może to miłość już przesłania mi oczy i wszystko co na niej wydaje mi się wyjątkowe? nie wiem cholera ale chyba się rozklejam.,.,., w tej czapce nie poznałem jej i zauważyłem ją jak podchodziła do mnie i powiedziała: Dzień dobry po czym pięknie się uśmiechłnęła a ja odwdzięczyłem się również uśmiechem i odpowiedziałem Dzień dobry, chciałem też dodać że: Fajnie pani wygląda w tej czapce i pięknie się komponuje z kolorem rajstop ale ona tak szybko szła że gdy zacząłem mówić ona już była przy wyjściu no i nici z tego, czy ja się zakochałem czy to tylko zauroczenie? dlaczego akurat na nią padło? przecież znam ładniejsze które chcą być ze mną a coś przykuwa mi uwagę właśnie jej, może to że pierwsza zwróciła na mnie uwagę? nie wiem, przecież ona od dawna przychodzi a ja zainteresowałem się nią od niedawna, wcześniej nawet uwagi na nią nie zwracałem a teraz? ona tak szybko wyszła że nawet nie zdążyłem ją obciąć wzrokiem jak była ubrana tylko takie szybkie spojrzenie było a nie chciałem się perfidnie przyglądać jak wychodzi ze sklepu bo mogłaby to zauważyć, no baśka ale koniec tej gadki, jutro zdam ci relację co i jak pod warunkiem że przyjdzie na zakupy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu chłopaka nazywasz lowelasem? Tak ci łatwiej wytłumaczyć własne tchórzostwo i przerośnięte ego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia ugu
Tchorzostwo to jeszcze rozumiem, ale przerosniete ego? Ja jestem po prostu niesmiala i proby zagadania go konczyly sie\zalosnie, wiec nie wiem co ma do rzeczy jakies ego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia ugu
Z moim facetem nic sie nie ruszylo, nie bylo go w pracy przez trzy dni. Dzis moj znajomy powiedzial mi, ze daje mi czas do srody i jak sama sie nie rusze i do niego nie pojde to on pojdzie za mnie, bo ma dosc juz mojego marudzenia ;/ Karmazynowy - nie mecz sie tak jak ja. Jak C***owie, ze jest zajeta badz niezainteresowana to bedziesz mial przynajmniej spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowy
Cześć "basia ugu" właśnie wróciłem do domciu, a sklep już sklep zamknięty, nieźle mnie przewiało w drodze powrotnej do domu, dość zimno się zrobiło ale do rzeczy łatwo tak powiedzieć żebym podszedł i zapytał z grubej rury tak bezpośrednio, ja nie z tych a czasami żałuję bo to mi by bardzo życie uproszczyło nawet w tej sytuacji i wielu innych, dziś moja przyszła nieco wcześniej niż zazwyczaj bo około 17godz, ja niestety stałem w oddali bo dziś odwiedził nas dyrektor sklepu więc nie było czasu na inne rzeczy ale ja ją zauważyłem jak stała już w kolejce przy kasie, była ubrana inaczej niż zazwyczaj za wyjątkiem czapki i płaszcza, widziałem jak szukała mnie wzrokiem po sklepie a ja stałem dalej za regałami no bo dyrektor się kręcił, ona widziała mnie tylko jak szybciutko przemknąłem między regałami, po wyjściu zapytałem kasjerki co kupiła, wzięła 1L butelki wody mineralnej paczkę gum i jakąś sałatkę na wagę, teraz mam cały weekend wolny więc nie będę jej widział przez calutki weekend, mam nadzieję że w poniedziałek przyjdzie, będę jej pilnie wypatrywać, tak jak zawsze, aha zapomniałbym było dziś w sklepie jeszcze inne fajne zdarzenie z pewną pracownicą pewnej restauracji obok mojego sklepu no ale chyba nie będę o tym pisać, ja chyba zwariuje z tymi kobietami ahh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia ugu
Musze sobie dac spokoj z tym facetem. Nie mam innego wyjscia, nie potrafie, nie umiem, nie moge sie przelamac, by go jakos zagadac, nie mowiac juz zeby gdzies zaprosic. Mija dzein za dniem, widze go, czesto siedzi sam w sklepie, a ja jedyne co moge zorbic to patrzec na niego w ukryciu ze sklepu na przeciwko ( udaje, ze ogladam ciuchy ;/ ) Po pierwsze boje sie, ze jak juz do niego pojde to spale tak, jak ostatnio - nie bede mogla sie wyslowic, zaczne sie czerwienic itp. dlatego czasem wolalabym, zeby ktos po prostu powiedzial mu o wszystkim za mnie. Odrzucenia tez sie boje, ale chyba najbardziej ciazy mi moja niesmialosc i samo zdobcie sie , by wejsc do tego sklepu. Ehh rozpisalam sie, wiem, jedno, jak nic sie nie zmieni to bede sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie mów, połóż się przed nim na ladę, i zacznij się masturbować, oczywiście, jak zrobi sie pusto w jego sklepie przed zamknięciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia ugu
Ja tu cierpie , a ktos jaja sobie ze mnie robi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw się, miałam tak samo. Cierpię do tej pory i żaden facet mi nie odpowiada bo porównuję go do mojego ideału. to się chyba nigdy nie skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu,postaw wszystko na jedną kartę.Widać,że zadłużyłaś się,zależy Ci na relacjach z tym facetem.Wóz,albo przewóz.Przełam się,odezwij się do niego"jak minął dzień w pracy",czy coś w tym sensie.Zrób coś,żeby przerwać milczenie,niepewność.Korona z głowy Ci nie spadnie przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia ugu
Chyba opatrznosc nie chce zblizyc mnie do komputerowca :( Wczoraj zawiesil sie nam komputer - taki dla klientow i nie moglysmy same go uruchomic - no a komputer musi dzialac, bo klienci z niego korzystaja. No wiec pomyslalam ze pojde do kolegow komputerowcow i poprosze o pomoc :). Wczroaj jednak byl niezly zapieprz i nie bylo kiedy. No to dzis nastawilam sie ze zaraz po przyjsciu do pracy pojde do nich a konkretnie do niego, bo byl i poprosze, by ktos do nas wpadl i zobaczyl co z tym kompem. I co sie stalo - jak na zlosc komputer dzis ożyl, zadzialal zaraz po wlaczeniu ;/ A juz mialam pretekst zeby pojsc i zagadac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemal połowa Polaków uprawiała kiedykolwiek seks oralny. Najbardziej rozpowszechniona jest ta forma seksualności w województwach mazowieckim i małopolskim, zaś najrzadziej w podlaskim. Do wytrysku do ust przyznaje się 24% badanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty będziesz wzdychać i wzdychać, a jakaś bardziej obrotna dziewczyna zakręci się koło niego i po sprawie. Tak często bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia ugu
:( tez sie tego obwiam. Chociaz jak ja bylam jeszcze w zwiazku i nie zabieral mi on 95% mozu to byla taka jedna. Pisalam wczesniej, obrotna, pewna siebie i bez problemu nawiazala z nim kontakt. Jednak cos nie poszlo, do dzis nie wiem co, ale ona juz za nim nie biega, a on tez zainteresowania nie przejawia. Co nie znaczy ze pojawi sie nastepna i mi go sprzatniie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia ugu
Ale mam plan dzialania :) Dzis znowu nasz komputer zaniemogl, tylko dzis z kolei jego nie bylo. Bedzie za to jutro, wiec oby komp byl jutro tez nieczynny, to ide do niego z prosba o pomoc :) trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
basiu, a nie możesz sama coś namotać w kompie? nie będziesz musiała czekać na 'okazję' typu komp się psuje a jego nie ma itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia ugu
Tez o tym myslalam, zeby cos naknocic z premedytacja, albo poprosic o przerobienie jakiegos pliku. Mysle jednak, ze ten nasz komp padl na amen, bo nie mozna go bylo dzis wlaczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia ugu
Obawiam sie tez jednak, ze moze przyjsc do mnie jakis jego kolega, bo on jest sprzedawcai siedzi za lada, a sa tez inni - serwisanci. No ale mam nadzieje, ze chociaz bede mogla z nim pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiedysBardzoNiesmialy
Historia jest mega :) Życie pisze najlepsze scenariusze do telenowel :D Namotać coś w kompie, no masakra :D co za pomysł :) Jestem informatykiem i mogę wam powiedzieć, że takie celowe "namotanie" da się "wyczuć" ;), ale jeśli nie ma innego pomysłu to i ten dobry. Do kolegi: nie rób sobie niepotrzebnie nadziei, bo są kobiety, które lubią robić wrażenie na facetach. Bywa nawet, że specjalnie przychodzą pokokietować nieśmiałych facetów by poprawić sobie humor albo podreperować ego. Nie musi wcale tak być, ale może. Najlepiej prosto z mostu zagadać. Im szybciej się dowiesz co i jak tym szybciej będziesz wiedział czy warto tracić w ogóle czas i energię na myślenie o niej. Przygotuj sobie jakiś tekst gdy ją spotkasz między regałami (np. zawsze ta sama woda? dlaczego akurat ta? może inna lepsza? (na pytanie: dlaczego pytasz? odpowiadasz: prowadzę prywatnie badania socjologiczne/marketingowe ;) - będziesz miał szansę wyjść na nietuzinkowego faceta :D ). I pamiętaj, najlepszy lek na olanie ze strony dziewczyny to jak najszybciej podejść i zagadać do 10 następnych - wnerw za poprzednią porażkę szybciej mija ;) ) Do koleżanki: chcę C***owiedzieć, że nie masz się czego obawiać. Prawda, są różni faceci, ale ja zawsze darzę szacunkiem dziewczynę, która sama podejdzie i zagada - choćby dlatego bo to się bardzo rzadko zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się to wszystko czyta, to można pomyśleć, że ludzie to jakieś psy - że ugryzą, zawarczą, jak się do nich podejdzie. Niby piszą tu dorośli, pracujący ludzie, a jak dziec***Przecież wystarczy podejść, pogadać, przecież znacie się z widzenia z tymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o ugryzienie, czy warczenie, bo wiadomo, ze nikt tego nie zrobi. Chodzi o rozwiane nadzieje, bol przed odrzuceniem. Takie bierne wzdychanie i patrzenie jest bezpieczne, a jak sie czlowiek odezwie, otworzy moze sie rozczarowac, moze sie poczuc zraniony i czar prysnie. Nie bedzie juz oczekiwan na przystojnego bruneta, ani zalotnych spojrzen, tylko pozostanie niesmak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowy Łódź
@Gość 11.12.13 dokładnie, bardzo dobrze to ująłeś, no ale to samo spoglądanie nic nie da i też jest to męczące, bo to taka sprawa do załatwienia nie rozwiązana i się ciągnie i ciągnie i nie wiadomo co robić, do @KiedysBardzoNiesmialy częściowo masz rację i też przeszło mi to przez myśl ale to zdarza się zbyt często, zrozumiałbym gdyby to była jednorazowa akcja ale nie, no a pozatym czemu akurat koło mnie przechodzi skoro wokoło wielu innych pracowników a ona do mnie z uśmiechami a innych pracowników olewa więc coś musi być "na rzeczy" no ale boje się że się mylę, co wtedy? czy to znak że jestem s*******iną mentalną bo jestem nieśmiały? Nie widziałem jej już prawie tydzień, nie przychodzi albo się mijamy albo po prostu jej nie zauważyłem, nie wiem co mogło się stać ale mam nadzieję że jutro ją zobaczę no ale co dalej? sam NIE podejdę nie zagadam a ona pewnie też bo wiadomo kobieta więc co robić? dlaczego to wszystko musi być takie skomplikowane a przecież nie mam 15 lat, nie wiem co już mam robić, chyba tylko sznurek pozostaje, ludzie mówią że na bój może pomóc tylko jeszcze większy ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie umierają na raka, zmagają się z biedą, z problemami, a ten tutaj będzie szukał sznura, bo dziewczyna się na niego patrzy. Trochę zachowania proporcji by się zdało. Wszyscy jesteśmy kowalami swojego losu, jak dziewczynie podoba się chłopak, to niech coś z tym zrobi i będzie wiedzieć na czym stoi, tak samo odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia ugu
Powiem wam, ze zdobylam sie w koncu i poszlam do tego komputerowego. Bez zastanawiania, poszlam na zywiol, poprosic o pomoc bo komputer nadal zepsuty. Byl on z kolega cos tam rozbawieni ogladali w komputerze. Rozmawiam wiec z dwoma i mowie, ze mam prosbe, bo komputer mi sie zawiesil i same nie dajemy z nim rady i czy ktorys z nich moglby podejsc. Ten drugi pyta a gdzie podejsc, a moj lovelas od razu mu powiedzial gdzie i ogolnie jakies smiechy, czy nie mozna kompa do nich przyniesc itp. Troche sie denerwowalam ,ale mysle, ze nie bylo zle. Tylko, ze suma sumarum, przyszedl ten drugi a nie moj lovelas :( Mysle, wiec ze to bylo ostatnie podejscie i musze dac sobie spokoj. Przeciez, gdyby chcial blizszej znajomosci to sam by przyszedl, a tak to kolege wyslal:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×