Czy bylyscie kiedys w zwiazku gdzie czulyscie ze partner ciagnie was w dol

j.w jak to wygladalo?

h

masz na myśli robienie loda?

nie. ze staneliscie w miejscu. nic sie niedzieje, rutyna.

:D

ja byłam w czymś takim. Te związki (2) się rozsypały.

jja w takim jestem....nie wiem co z tym robic..

Musicie ich dziewczyny zostawić, bo oni nie dadzą wam się rozwijać. Kursy, szkolenia...oni uważają że wam to niepotrzebne

ale są dzieci.. po kilkunastu latach to trochę brak odwagi .. a jesli nie znajdę odpowiedniej osoby ..

ja stanelam w miejscu.

Znajdziesz. Ja jestem po rozwodzie, po 30-tce, co tu się łamać. Wy musicie to we własnych myślach rozważyć. Ale facetów jest masa cała na swiecie...

to by byl moj juz 4 zwiazek i znow porazka. mam 30 lat i niechce zaczynac wszystkiego od nowa.

Rozumiem:( Ja miałam 2 poważne (każdy po 6 lat) i doopa. Wiem jak jest...lipa. Ja nie wiem co możesz zrobić. Jestes pewna że on się nie zmieni?

Zresztą mnie to dziwi, że oni szukają kucht. Niby tak lubią te kobiety niezależne i z klasą, i jeszcze wykształcone i oczytane, to nagle się okazuje że potem to przestaje być ważne...Krętacze

tylko gada a malo robi. on nie ma czegos takiego w sobie ze wyznaczy sobie jakis cel i do niego dazy. od 2 lat nie moze dokonczyc prawka. nie ma szans bysmy pojechali na wkacje. nawet na urodziny nie potrafi sie potrac i zrobic mi nie spodzianke. nic tak sam z siebie nie da, nie pomysli nie zrobi. jak ciagle musze mu mowic co robimy, jak robimy. a mnie to zaczyna meczyc.

Ja miałam takiego męża jak iszesz, wszystko za niego robiłam, po prostu wszystko. A potem jak mnie zaczęło to wnerwiać, i zaczęłam go mobilizować aby zechciał wreszcie cos w domu naprawić, to okazało się że jest za późno. Ja kupuje np. środek przeciwko grzybowi, który wyskoczył na suficie w małym pokoju, mówię aby się tym zajął, a on z tekstem "No przecież TY tez tu mieszkasz. Sama zrób". Ręce mi opadły. Odpusciłam go sobie i teraz szukam innego...;) Zreszta tak jak napisałam było ze wszystkim

jak 2 lata nie robił to już nie zrobi Polska ma jedne z najostrzejszych przepisów zdawalności prawo jazdy na świecie, pozostaje mu już tylko Słowacja Czechy lub Ukraina

Niestety, w pewnym momencie miłość przestaje wystarczać, zaczyna się proza życia i wtedy widzimy, kogo się wzięło tak naprawdę. A mój jeszcze jak kupę zrobił to nie potrafił tego wyczyścić po sobie...poza tym bekal i puszczał bąki (nawet przy moich rodzicach). A jak się denerwowałam, to mówił że to naturalne i że on nie umie się powstrzymywać. No k***a mać...

tzn. co? nie moze dokonczyc?

No, z tym prawkiem to faktycznie nie za wesoło...

Jak TY masz prawko to go nie woź nigdzie...

Z mężczyznami jest jak z myciem okien. « » Z mężczyznami jest jak z myciem okien – Byle jaka szmata nie doprowadzi ich do porządku.

ciagle powtarza ze brakuje kasy. ok. ale gdyby mu zalezalo zrobil by wszystko aby miec prawko.

gg

No pewnie...Poza tym dziś niektóre szkoły mają ratalna możliwość opłacania kursu, np. przez jakieś firmy prowadzące sprzedaż ratalna...Pieprzy głupoty.

ale on juz prawko robil. 3 razy nie zdal i odpuscil niby z braku kasy. 1,5 roku temu w zeszla wiosne znow zaczal robic. zaliczyl testy za 1 razem. zapisal sie na h. bo trzeba wyjzdzic 5 aby moc sie zapisac na egzamin. wyjzdzil 4 h a potem odpuscil. i kasa poszla w bloto, ze 300zł.

no poszła, ale gość teraz tego przepisu już nie ma o tych 5 godzinach. Ustawa ze stycznia zlikwidowała obowiązek wykupywania tych 5 h. Teraz może iść od razu i się zapisać. Kopnij go w d**ę aby to załatwił wreszcie, cena egzaminu do góry tylko poszła, a ceny za h tez raczej staniały...

Niech zatrudni w Czechach na 2 miechy i potem tam robi prawko zda od razu i wszystko na legalu

kilka godzin doszkalających wziąć i niech nie pieprzy farmazonów.

naprawde odrazu moze sie zapisac na testy i jazde?