Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

24 letnia dziewica

Polecane posty

Gość ta dwudziestodwuletnia
nie myslalas nigdy jak to jest ? Myślałam, myślę i myśleć będę ;) to nie jest tak, że jestem jakaś cnotliwa, czy coś. nie kusilo Cie nigdy zeby sprobowac ? Kusi :) raz było bardzo blisko (chociaż nie był to też jedyny raz) by spróbować. ale... nie pozwoliłam na więcej. dlatego, że to było baaaardzo wcześnie, a dwa... niedoświadczenie, jakieś kompleksy. gdyby doszło do tego teraz, chyba poszłabym na całość. przynajmniej miałabym czego żałować, jeśli już bym żałowała, bo wtedy i tak pozwoliłam sobie na dużo, jak na taką znajomość :D a facet wiedział, co robi... także troszkę żałuję nie boisz sie, ze zawiedziesz faceta ? (chyba ze trafisz na prawiczka) taak, boję się... ale mam nadzieję, że trafię na takiego, który będzie wiedział o tym, że jestem "świeżynką". i mam też nadzieję, że trafię na takiego, przy którym będę mogła się rozkręcić, bo jakaś bardzo pruderyjna to nie jestem. jezeli juz zostaniesz z tym "pierwszym", nie boisz sie, ze bedziesz chciala sprobowac jak to jest z innym ? No właśnie. jeśli to będzie to TEN facet, to mam nadzieję, że nie będę chciała spróbować. Bo w tej chwili to jestem trochę rozdarta pomiędzy wiarą w porozumienie dusz i miłość, seks z uczuciem, a poszukaniem sobie kogoś do łóżka. I właśnie z takim rozdarciem (nigdy nie przypuszczałam, że będę się zastanawiać nad relacją bez zobowiązań) to obawiam się, że może i będzie mnie to ciekawić... Nie wiem, bo nigdy nie byłam zakochana, ale mam nadzieję, że zakocham się szczęśliwie i nie będę miała takich wątpliwości. Przeciez to jest tak jak z ksztaltowaniem gustu, smaku. Trzeba wszystkiego sprobowac. Jezeli pierwszy raz dostaniesz nadgnilego banana i ktos Ci wmowi ze to jest dobre, to bedziesz przez cale zycie jesc zgnite banany ? Prawda... ale to chyba czuć, gdy coś jest zgniłe ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem takim samcem ? Sam sobie sie dziwie, ze przez te prawie 2 lata (dokladnie w sylwestra) nie "przejrzalem na oczy". Jak juz pisalem, wczoraj, zanim mi to powiedziala, myslalem o pierscionku. Bo to naprawde wspanialy czlowiek i serio potrafilbym sobie wyobrazic spedzenie reszty zycia z nia. Co za ironia losu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Prawda... ale to chyba czuć, gdy coś jest zgniłe oczko.gif ?" Oczywiście, że tak :D To kiedyś kobiety jak były totalnie nieuświadomione mogły dać sobie wmówić, że mierność i brak satysfakcji jest normą. Teraz świadoma swoich potrzeb kobieta wie czego oczekuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 22-latki: jak nie masz porownania, to nie bedziesz wiedziala, ze cos smierdzi, bo nie bedziesz tego zapachu znala jesli trafi Ci sie facet z "przeszloscia", wierzysz w to, ze mu nigdy tego nie wytkniesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość, ja nie miałam porównania i jakoś to nie sprawia, że jestem upośledzona seksualnie jeśli chodzi o moje potrzeby i potrzebuję kilku facetów by te potrzeby zweryfikować. Co do przeszłości...różnie może być, dlatego uważam, że nalezy się dopasować pod względem wartości i poglądów (a przeszłość o nich świadczy). Czym innym jest facet który miał 2 dwu-trzyletnie związki, a czym innym facet co miał co miesiąc inną. Taki przechodzony dla mnie by się nie nadawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta 27
sorry ale coś takiego jak "zawieść faceta" to jakaś bzdura. jak mu się coś nie podoba, to wara i tyle! a tak w ogóle, uważam, że to laski robią z tego dziewictwa jakiś problem, faceci przyjmują to zwyczajnie, zazwyczaj pozytywnie. przecież to jest ludzkie. jednemu się życie układało tak, drugiemu inaczej i nie trzeba robić z tego jakiegoś wielkiego halo, wszystko przez tą nagonkę społeczno-medialną, i tyle potem stresu niepotrzebnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak dla mnie Ty gościu masz chyba większe problemy natury psychicznej niż ta laska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dwudziestodwuletnia
myślę, że jednak można się na tym poznać, instynktownie. nie wierzę, że nigdy nie wytknęłabym przeszłości facetowi,jestem naiwna, ale nie aż tak. chociaż chyba mogłabym tę przeszłość przyjąć do wiadomości. swoją drogą, przez jakiś czas spotykałam się z takim hmm, powiedzmy doświadczonym i to nie było problemem... ale ogólnie beznadziejny typ, chociaż gdyby kiwnął palcem, byłabym jego, niestety.. serce mi waliło na jego widok, a jak już doszło co czegoś to nic, zero "motyli", zabawne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za to ja mam porownanie i nie chce powtorki a miala wiecej partnerow niz ja partnerek. I nie dziwie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I powiem Wam jeszcze cos. Jestem przekonany, ze je rodzice mysla, a mama to juz na pewno, ze my ze soba sypiamy..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dwudziestodwuletnia
chyba nic dziwnego, swoje lata ;p macie, ile ją znasz, 2 lata, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem na jakim etapie jestescie ale zaczne od poczatku. malymi kroczkami powoli dobieraj sie do niej, brzydkie slowo ale nie wiem jak to nazwac. najpierw piersi, az ci da dotykac, potem coraz czesciej to rob az sie przyzwyczai do tego. po jakims czasie probuj wkladac reke w majtki. tak jak z piersiami, probuj co noc az wkoncu ci da, potem da kolejny raz i kolejny, znow zacznie sie przyzwyczajac, potem palec w myszke, na koncu seks. i bedzie dobrze. po jakims czasie sie rozkreci w tych sprawach. dziewice sa najlepsze, precz z uzywanymi dziewczynami. masz skarb ktorego nie doceniasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu nie przeczytales calego watku. Wlasnie wczoraj mi wyznala, ze nie nawidzi swojego ciala i nie wyobraza sobie zebym je zobaczyl a tym bardziej dotknal. Poczytaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dwudziestodwuletnia
nieeee, wg mnie żadne tam bawienie się w jakieś etapowe bazy, że najpierw piersi, na końcu seks! dobre dla jakichś amerykańskich licealistów :p to chyba nie problem w tym, żeby ona przyzwyczajała się do takiego dotyku, tylko do bliskości w ogóle! skoro odpycha autora przy przytuleniu... musi mu widocznie zaufać, ale nie w taki sposób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dwudziestodwuletnia
wydaje mi się, że kobieta może się przełamać przy odpowiednim mężczyźnie... dlatego, jeśli już myślałeś o pierścionku, to chyba warto pokonać ten jej problem z postrzeganiem własnego ciała i jakoś to przełamać. pewnie będzie trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze, ze w miare konsumpcji C2H3OH moja szczerosc rosnie. wiem, ze siedzi teraz w domu i pewnie poplakuje ale uwierzcie mi, jak to uslyszalem to swiat mi sie formalnie zawalil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dwudziestodwuletnia
istnieje coś takiego jak C2H3OH ;p? no co by ci tu doradzić, nie mam jak... ani doradzić, ani pocieszyć, bo nie wiem jak. napić się z tobą mogę najwyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkohol etylowy, konsumuje oczywiscie w stanie rozcienczonym. Czuje sie taki zawiedziony, najgorsze jest to, ze cala wine zwalam na nia, aprzeciez tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dwudziestodwuletnia
etanol C2H5OH kolego :P czujesz się zwiedziony bo...? przynajmniej masz tę świadomość, że niesłusznie zwalasz winę (właściwie to zwalasz winę na co?), zawsze coś... mówią, że zauważenie błędu to pierwszy krok do poprawy, bardzo bym chciała w to uwierzyć, bo póki co myślę, że to takie p********ie, a do poprawy potrzeba głównie siły. i odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalozmy ze C2H3OH to "ekonomiczna" wersja C2H5OH, OK ? Mielismy ten Weekend spedzic razem, wiem jak bardzo ja skrzywdzilem. Sam sobie nie moge wytlumaczyc, jak moglem tyle czasu byc przekonany, ze ona jest "doswiadczona"..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dwudziestodwuletnia
OK, niech będzie... coś pomiędzy metanolem a etanolem, "pijmy, bo się ściemnia":D coś mi chyba umknęło, czym ją skrzywdziłeś? naciskałeś na coś, powiedziałeś za dużo? no i co zmienia fakt, że nie jest tak doświadczona jak myślałeś? czy może problem nie w tym niedoświadczeniu, tylko tym, że nie zanosi na to, żeby miało się to zmienić? a przynajmniej łatwo, bezproblemowo zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak pisalem, mielismy wspolnie spedzic ten Weekend ale jak uslyszalem jej zwierzenia to dostalem normalnie szoku. Powiedzialem jej ze musze to przemyslec i dobrze by bylo jakby ona tez to przemyslala, czy chce na pewno takiego faceta jak ja. Jak ja znam, pierwsza sie nie odezwie, bede musial zrobic to ja, a ja jak widzisz mam pewne obiekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dwudziestodwuletnia
cholera, dziewczyna ci się zwierzyła, pewnie z czegoś, czego nie rozpowiada na prawo i lewo. nie wiem do końca, jakie są wasze relacje, ale weź tego nie zepsuj, nie zrań jej, nie milknij, odezwij się do niej. ona na pewno tego nie zrobi pierwsza. cholera, chciałeś kupować pierścionek, także odezwij się... staram się zrozumieć twoje obawy, ale z drugiej strony tak się proszę, bo jestem w takim całkiem dobrym i niecynicznym nastroju i życzę ludziom dobrze i chcę, żeby się kochali ;), nie rań tej dziewczyny. odezwij się. ale jeśli jednak dojdziesz do wniosku, że to nie ma sensu (mam nadzieję, że nie), to przynajmniej nie milknij, jakby nic nigdy nie miało miejsca. przepraszam, że w ogóle o tym piszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, podejrzewam ze o tych jej kompleksach nie wie nawet jej mama. Ale ja sie nie czuje na silach, przynajmniej na razie. Psychologa czy seksuologa nawet jej nie zaproponuje - to bylby koniec. Zakonczyc ten zwiazek - ciezko - za duzo (dobrego) z nia przezylem. Tylko czy ja ja jeszcze bardziej nie skrzywdze ciagnac dalej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dwudziestodwuletnia
W jaki sposób miałbyś skrzywdzić ciągnąc to dalej? Nie czujesz się na siłach na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby ja wyciagnac z tych kompleksow. Jestem samcem, potrzeby mam, boje sie jak sie nadarzy okazja................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dwudziestodwuletnia
zdaję sobie sprawę, że to trudne, i wyciągnąć z kompleksów i jakoś się hamować z popędem. nie znam jej, więc nie wiem, czy może wystarczyłoby, gdybyś nie robił wiele, tylko po prostu był i nie odpuszczał... czy mur i koniec. ale skoro dwa lata i nic i odpychanie, to rzeczywiście, trzeba się wykazać nie lada umiejętnościami, żeby jakoś to naprostować. ale tyle się znacie i dlaczego dopiero teraz to wyszło i tak się to "trafiło"? jaka jest na co dzień, nic nie zauważyłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie, jak sie poznalismy, to tak luzno rozmawialismy o seksie, ze bylem przekonany, ze miala juz co najmniej kilku. Twierdzila ze seks ja nie kreci bo nie moze osiagnac orgazmu i ma zawsze uczucie niedosytu po tym - ja kompleksy - bede mial twardy orzech do zgryzienia. Teraz wychodzi na to ze albo szpanowala albo sama sobie nie potrafi dogodzic. Jak byly sytuacje ze spalismy w jednym lozku, to albo miala swoje dni albo tak mnie spila ze jak przyszla do lozka to juz spalem ehhhhhhhhhhhh, ze ja Taki slepy bylem...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dwudziestodwuletnia
oł no to kiepsko kurde, rzeczywiście nieciekawie. i weź tu kobiety ogarnij, sama nie ogarniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22-letnia nie chce Ci sie spac ? Dochodzi trzecia ! Ja ide juz spac - z postanowieniem ze w poniedzialek sie do niej odezwe - musze to wszystko na trzezwo przemyslec. Dzieki za mila konwersacje - przynajmniej moglem sie komus wyzalic Dobranoc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×