Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak jest na studiach pomocy

Polecane posty

Gość gość

nie dawno zapisałam sie na studia zaoczne bo trwała jeszcze ostatnia rekrutacja. I mam problem, bo nie wiem jak powinnam zachować sie na wykładach, zająć miejsce w sali i słuchać? wyjąć zeszyt i notować? a jak wyglądają ćwiczenia,na moje pierwsze zajęcia ide 16-go, i mam jeszcze pytanie czy jak będe pod salą z innymi to odezwać sie coś do nich? przywitać? czy nie bo będą mieć to w d***e? ;) i jeszcze będe musiała zapisac sie do grupy niemieckiej, przez telefon mówili mi że mam przyjść na zajęcia z niemieckiego i zapisać sie u prowadzącego. czyli jak wejde na zajęcia mam temu wykladowcy powiedzieć że sie zapisuje? :( pomóżcie prosze, bo wcześniej nie byłam na studiach i nie mam pojęcia, i zaczynam miesiąc pózniej od innych to będe musiała sama sie zorientować co i jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra po co sie zapisalas? I to na zaoczne? Z tego co widze u mnie na zaocznych sa niezle buraki, na dziennych sa sympatyczniejsi ludzie :) bardziej skorzy do poznawania innych. Hm na wykladach sie slucha mozna notowac. Na cwiczeniach robicie to co kaze cwiczeniowiec. Jak dla mnie studia niewiele roznia sie od liceum, a moze sie roznia ale na gorsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na studiach jest beznadziejnie, no chyba ze studiujesz na asp albo w filmowce albo filozofie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- na wykładach siada się, słucha i notuje najważniejsze rzeczy - ćwiczenia różnią się w zależności od kierunku, np. na filologii jest to nauka języka - wypadałoby się przywitać z innymi, najlepiej zapytać, czy to Twój kierunek i rok, podać rękę, przedstawić się - najlepiej powiedzieć wykładowcy zaraz po wejściu, że się zapisujesz - studia zaoczne nie są złe, niektórzy tak uważają, ale tak naprawdę nie ma w nich nic złego, można też znaleźć pracę w trakcie nich, bo jest na to więcej czasu Jakby co to odpowiem na jeszcze inne pytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie studia wykańczają nerwowo. Jestem na UW na dziennych i chyba do sesji wyląduję u psychologa. Od cholery nauki i nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o ten Twój niemiecki, to przed zajęciami podejdź do prowadzącego, powiedz, że dopiero dołączyłaś do grupy i chciałabyś chodzić na te zajęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
I ogólnie przed wszystkimi ćwiczeniami radziłabym Ci podejść do prowadzących, przedstawić się, wyjaśnić, że dopiero dołączyłaś do grupy. Wpiszą Cię na listę obecności i jest szansa, że na pierwszych zajęciach nie zapyta Cię o nic. A od grupy skołuj zaległe notatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy rok? Tak, pierwszy. Studia ciężkie. A wszystie najtrudniejsze egzaminy beda ustne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość a gdzie znajde tego prowadzącego? pechowiec.gif i czy potrzebne będą jakieś książki? ___ Musisz dowiedzieć się z planu, jak się nazywa i zapytać w dziekanacie, gdzie teraz może być. Jeżeli go nie znajdziesz, to możesz poczekać na zajęcia z nim i dopiero wtedy wyjaśnić mu swoją sytuację. Możliwe, że książki będą potrzebne i możesz zapytać o nie wykładowcę albo ludzi z grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość pierwszy rok? Tak, pierwszy. Studia ciężkie. A wszystie najtrudniejsze egzaminy beda ustne. ___ I semestr na I roku zawsze jest trudny, to taka naturalna selekcja działająca na uczelniach. Następny semestr będzie łatwiejszy. ____________ gość będe musiała do każdego dochodzić i sie przedstawiać? strasznie sie stresuje już smutas.gif ___ Nie koniecznie do każdego, wystarczy do 2, 3 osób i zacząć z nimi rozmowę, a właściwie to one zaczną z Tobą rozmowę, bo jesteś nowa w grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
jakie podręczniki? Sterty kserówek, z którymi teraz po studiach nie wiem co zrobić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość i tak jak w liceum stoi sie pod klasami? ___ Tak, stoi się pod salą i czeka na wykładowcę. Jeżeli jednak masz kilka wykładów w tej samej sali, to nie ma obowiązku wychodzenia na przerwę. _________ gość i poręczniki trzeba kupić normalnie jak w liceum? pechowiec.gif wy macie? nie będą sie mnie czepiać że jeszcze nie mam? ___ Ja musiałam kupować w księgarniach językowych, więc myślę, że łatwiej je będzie dostać w jakiś specjalistycznych księgarniach. Większość jednak musiałam zamawiać przez neta. Sporo osób miało tylko kserówki. Nie będą się czepiać, że jeszcze nie masz, bo dopiero dołączyłaś do grupy i nawet nie wiesz jakie są Ci potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
haha nie, dziekan nie jest od tłumaczenia. Wystarczy, że poznasz kogoś z grupy i powiedzą Ci wszystko, dadzą notatki do skserowania, pokażą wykładowców. Przed ćwiczeniami podchodzisz do każdego prowadzącego. Przed wykładami nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość a powinnam znalezc swojego dziekana? on chyba powinien mi wszystko wytłumaczyć? ___ Możesz go poszukać i zapytać o wszystko. ___ gość przepraszam jeśli głupio pytam ale naprawde nie mam pojecia jak jest na studiach pechowiec.gif i stresuje sie w chooy jak pomyśle że już nie długo. a uczycie sie dziewczyny z neta? jest wam pomocny? czy tylko z tych kserówek? ___ Zazwyczaj z kserówek/notatek, czasem gdy opuszczę wykład lub nie za bardzo rozumiem pytania, które pojawi się na egzaminie, to zaglądam do neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
ja miałam 1 zeszyt A4 do wszystkiego i teczkę z koszulkami do kserówek, ale to sprawa indywidualna. Po 2 zjazdach sama opracujesz sobie swój system

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz o jakieś takie oczywiste rzeczy. Na studiach są dorośli ludzie. Robisz co chcesz, piszesz w czym chcesz albo nie piszesz wcale. Informacje o podręcznikach lub literaturze zawsze udziela wykładowca na pierwszych zajęciach. Jak nie było Cię na pierwszych zajęciach to dowiesz się wszystkiego od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
"trzeba zawsze podchodzić do prowadzących na ćwiczeniach? czy pierwszy dzień musze sie im przedstawić tylko?" Wypadałoby, żebyś przed każdymi ćwiczeniami na których nie byłaś a zajęcia już się odbyły podeszła do prowadzącego. Może być tak, że na zajęciach można mieć tylko 1 nieobecność, a Ty masz już 2, więc dobrze byłoby to wyjaśnić, żebyś nie musiała indywidualnie zaliczać niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość macie jeden zeszyt czy kilka oddzielnie do każdego przedmiotu? czy dobry będzie jeden duży zeszyt A4 z wyrywanymi kartkami? i jest więcej luzu niż w liceum? ___ Ja mam kilka oddzielnych, ale są ludzie, którzy mają wszystkie przedmioty w jednym. Rozmiar zależy od tego, czy będziesz miała dużo zajęć z przedmiotu. Mogą być wyrywane kartki lub nie, to zależy tylko od Ciebie. Na studiach jest więcej luzu niż w liceum, nie ma już takiej kontroli, możesz sobie wyjść w trakcie wykładu lub opuścić go i nie będziesz mieć ''godziny nieusprawiedliwionej''. Nie ma też odpytywania na ocenę na każdym wykładzie, tak jak to było w liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zachorujesz to prowadzącemu pokazujesz potem zwolnienie od lekarza. I masz usprawiedliwione nieobecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
jak zachorujesz to musisz pokazać na ćwiczeniach zwolnienie. Jeśli nie będziesz kilka razy na ćwiczeniach (a ustalone jest np. 2 nieobecności) to zaliczasz na dyżurze u wykładowcy albo wykładowca może nie dać Ci zaliczenia, czyli nie będziesz mogła podejść do egzaminu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oceny są za aktywność na zajęciach, test końcowy. Czasem też robi się prezentacje, jeżeli to są ćwiczenia oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość a to ktoś mnie zabije jakbym nie była kilka razy na ćwiczeniach? a jak ktoś zachoruje to co ma zrobić? ____ Nikt Cię nie zabije, wykładowcy czesto straszą, ze dopuszczają tylko 1 nieobecność, ale jak opuści się połowę to nic nie zrobią. Jeżeli jesteś chora, to poproś lekarza o zwolnienie i jakby co, to pokażesz je wykładowcy. ________ gość dziękuje wam bardzo za wytłumaczenie mi tego wszystkiego oczko.gif a oceny za co wystawiają? ___ Oceny wystawiane są za egzamin na koniec semestru. Z ćwiczeń(przynajmniej u mnie tak jest) brane są pod uwagę oceny z kolokwium. Czyli takie wyliczanie średniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie było odwrotnie - chciałam się zapisać na UW, ale okazało się, że jednak potrzebna jest matura z angielskiego. Tym sposobem UW stracił kilku studentów, a WSSM zyskała. Mogli od razu napisać, że matura a angielskiego jest wymagana. No, ale cieszę się, że studiuję na WSSM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no spoko, każdy ma prawo do własnego zdania :) Na studia państwowe dostałabym się, ale zdawałam angielskiego, tylko hiszpański i to niestety przekreśliło mnie na UŁ(i tak przy okazji w moim poprzednim poście miało być UŁ, nie UW, za szybko piszę) :P Na prywatnych w sumie przepuszczają na kolejny semestr za nic, ale tak naprawdę w pracy okaże się kto zasłużył sobie na ukończenie studiów, a kogo przepychali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×