Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

merci31

zaczynam przygodę z CLO

Polecane posty

a na usg wcale nie widać , żebym miała policystyczne jajniki ... No ale jak to powiedziała, mogą robić tylko dobre wrażenie a w gruncie rzeczy mogą być, sądząc po wynikach z krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka89
Hej dziewczynki :) u mnie dziś 28dc, zrobiłam rano test ale niestety jedna krecha ;/ od wczoraj pobolewa mnie prawa strona brzucha, a owulacje miałam na lewym jajniku w tym cyklu... zaczęły też mnie już bolec piersi i sutki. I czekam jak się to dale rozwinie. Zazwyczaj miałam cykle 45-dniowe i dopiero gdzieś w 35 dniu zaczynały mnie bolec piersi, teraz coś wcześniej się zaczyna :) jutro mam wesele przyjaciółki to się trochę oderwę od myślenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Luśka nadzieja zawsze jeszcze jest :) masz dość długie cykle, więc jeszcze nie przekreślaj II kresek ;) dalej trzymam kciuki Dorcia i Dominika jak mus to mus.... ale napewno do najprzyjemniejszych to te usg nie należy... Ale zrobimy wszystko żeby zostać mamuśkami ;) Musimy być twarde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja juz po wizycie mogę przyjmować zastrzyki. Zastrzyki zaczynam od niedzieli o tej samej porze i jeszcze niewiem ile dni na pewno 8 a później się zobaczy. No i piątek badanie drożności jajowodów! A dziś specjalnie po to miałam USG żeby zobaczyć jak moje jajniki. Jestem strasznie podekstytowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uniś masz rację musimy być twarde :) Daj znać jak tam Twoje usg jak wrócisz :) Dorcia nie dziwię się, że jesteś podekscytowana. Nawet nie wiesz jak ja się cieszę , że zaczynam clo :P hormony uregulowane, torbiel wchłonięta, żyję taką nadzieją :) Chociaż jest i strach. Hsg będziesz miała bez znieczulenia? Nie chcę Cię straszyć ale ja nie wspominam miło tego badania...😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Dziewczynki właśnie wróciłam od lekarza i pękły obydwa pęcherzyki :) Endo mam 13mm. Z tą wiadomością urosła moja nadzieja... No ale też mam przepisane "w razie czego" kolejne CLO :( mam nadzieję, że nie będzie mi potrzebne... Dominika jak wygląda te badanie na drożność??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unis - bliźniaki moze będą :) trzymam kciuki żeby sie udalo :) dzisiaj mój mąż zrobil mi niespodzianke, w weekend majowy jedziemy do Krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominika nie raczej nie bo kazała mi wsiąść kilka tabletek przeciw bólowych. A odpowiedź mi cos o tym badaniu. Uniś świetnie super bysmiala zyczeci tego. Merci a to masz niespodziankę ale odpoczniesz trochę od tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki dziewczynki ale wczoraj padłam. No to u mnie wyglądało tak. Dostałam lek przeciwbólowy. Zaprowadzili mnie na to badanie. Leżałam na łóżku rozkraczona 5 min przy 4 babkach czekając na pana radiologa...(który pozwolił mi bluźnić, drzeć się , co tylko chcę :D) Założyli mi wziernik, później cewnik i podaje kontrast. Samo badanie trwa chwilę ale to szykowanie mnie wykończyło. Bo robili to bardzo powoli a mnie już to bolało :P A najgorzej bolało jak podali kontrast, w tym czasie robią zdjęcia. Myślałam , że zwymiotuję..Mnie bolało bo mam niedrożny jeden i pewnie za to.Zresztą gin powiedziała mi, że jak boli to niedrożne, jak nie boli to drożne. No i tak bolało, że byłam pewna , że niedrożne. A powiedziała inaczej a jednak lewy niedrożny. Mój kontrast z lewego nie wypłynął. Po tym wszystkim można troszkę krwawić, u mnie tak było. Także dorciu nie stresuj się, może nie będzie boleć. Moja koleżanka miała oba drożne i nic ją nie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow Uniś świetna wiadomość :) 2 pęknięte pęcherzyki to duża nadzieja :) Trzymam mocno kciuki za = :) ja już nie mogę się doczekać usg czy rosną ładnie :) a to dopiero 5 maja...zleci szybko bo to jak czas szybko leci mnie przeraża ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Hmm nie bardzo przyjemne badanie a widownia jaka... 4 kobiety i 1 lekarz... Ciekawe ;) Merci dobrze że fizycznie tak szybko dochodzisz do siebie :) A co z naszą Malinką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Dominika a nie można jakoś udrożnić tego jajnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tyle ludzi nie wiadomo po co ... Unis nie wiem, nie interesowałam się tym bo cały czas myślałam , że jest ok. Ale zapytam się jej jak nie zapomnę. Zawsze mam się tyle dowiedzieć a przychodzi co do czego to zapominam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Cześć dziewczynki, jestem i ja :) Nie odzywałam się, bo sobie calkiem odpuściłam ten cykl, ale poczytywałam was :) Ale troszkę się niepokoję, bo coś mi się poprzestawiało... nie wiem, czy to nie przez to, że zaczęłam brać tyroksynę na tarczycę... Bo dzisiaj mam 21 dc a u mnie zaczyna się okres.... plamienie pojawiło się wczoraj, a dzisiaj się ewidentnie rozkręca.... mimo "odpuszczania" cyklu robiłam na wszelki wypadek testy owulacyjne, wypada, że owu też była znacznie wcześniej, dlatego ją chyba przegapiłam... bo z reguły mam tak koło 15 dc, więc zaczęłam robić testy owu 12 dc i 12 dc były już dwie kreski ale pomyślałam sobie, że pewnie dopiero się rozkręca i olałam, stwierdziłam, że przetrzymamm męża na następny dzień... a następnego dnia już jedna kreska i następnego też... monitoringu nie miałam, więc nie wiem, co i jak... trochę mnie martwi tak wczesny okres... ale zaczynam kolejną serię 3 cykli z clo, w tym tygodniu wysyłam jeszcze męża na dodatkowe badanie, od wielu osób już słyszałam, że warto powtórzyć.... No i zaciskam zęby i nadal mam nadzieję, że clo coś da... Merci - podziwiam cię, jak dzielnie to wszystko znosisz... ale lekarz miał rację - to, że udało ci się zajść w ciążę już jest dobrym znakiem... na pewno nigdy o tym nie zapomnisz, ale myślę, że niedługo będziesz się znowu cieszyć :) Uniś - no to teraz czekamy... jeśli pękły dwa pęcherzyki, to szanse są spore :D mocno trzymam kciukasy! Dorcia, mam nadzieję, że zastrzyki pomogą, daj znać, jak się po nich czujesz, będzie sporo kłucia... ale czego się nie robi, prawda? :) Słuchajcie dziewczyny, a któraś z was miała robioną laparoskopię diagnostyczną? To chyba coś innego niż badanie drożności... ostatnio jakiś lekarz o tym wspomniał i zaczęłam się zastanawiać, czy nie powinnam ogarnąć i tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Dorcia - ja miałam drożność robioną, ale ja akurat ze znieczuleniem... położyli mnie na fotelu, kazali się rozkraczyć, po czym wstrzyknęli cóś w wenflon, kazali liczyć do dziesięciu, ale ja już po 1 i 2 odpłynęłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Sykatynka ostatnio czytałam dużo o laparoskopii i powiem Ci, że jak bym musiała to i na to bym się zgodziła. Duży odsetek dziewczyn zachodzi po laparoskopii (gdzieś czytałam, że jest to nawet 75%, więc dużo). Jak CLO nie działa to właśnie dużo lekarzy kieruje na zabieg laparoskopii. Dziewczyny pomóżcie :) wczoraj wieczorem na szyja pojawiły mi sie trzy dość duże czerwone krostki (koło siebie). Trochę mnie swędziały, były całe czerwone i myślę, że były wypełnione jakimś płynem. Oczywiście wypiłam kalcjum. Dzisiaj rano wstaję i mam więcej tych krostek tylko z drugiej strony, są trochę mniejsze niż te "starsze", koło tych "starszych" też zrobiły się 2 nowe.... Trochę swędzą... Czy to może być reakcja na CLO, bo w ulotce tam coś jest o wysypkach.... Moja mama, która nie wie że sie leczę stwierdziła, że to może być od nowalijek.... Dodam, że łańcuszek od lat noszę jeden i ten sam (srebrny) i go wykluczam. Nowych kosmetyków też nie używałam, nawet perfumy mam jedne i te same od lat.... Ubrania też raczej stare.... Czy miałyście kiedyś taką wysypkę na dekolcie? Albo słyszeliście o czymś takim?? Jak mi to co mam teraz zacznie się rozprzestrzeniać to chyba pójdę po lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Uniś, a wiesz może jak to wygląda, czy robi się na nfz czy prywatnie, ile kosztuje itd.? Ja chyba się nad tym też zastanowię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Cześć dziewczyny:-) u mnie wszystko w porządku dzidziuś rośnie badania jak na razie też w normie:-) trochę spadał mi progesteron ale biorę luteinę dopochwowo i pod język i jest ok:-) Mersi przytulam Cię mocno i życzę powodzenia na pewno będzie dobrze, już niedługo będziesz się cieszyła z dzieciątka tak jak ja:-) Uniś, może to początek ospy wietrznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uniś czytałam kiedyś przed wzięciem clo skutki uboczne i było napisane, że dziewczyny miały wysypkę. A który to Twój cykl z clo? (przypomnij mi:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Ja kiedyś miałam takie właśnie wypryski na szyi, tak po bokach, okazało się później, że to z powodu insulinooporności, od kiedy jestem na diecie nie mam ich już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Dominika to mój 2 cykl na CLO, ale na dawce 3 tabl. dziennie.... Nigdy nie miałam ospy wietrznej więc nie mam pojęcia jak to wygląda :( Ale chyba pójdę do lekarza żeby na to zerknął i coś mi przepisał na swędzenie. Sykatynka robią to na kasę chorych. Z reguły w szpitalu jesteś 3 dni. Robi się to w znieczuleniu ogólnym. Cały zabieg trwa do 1 godziny czasu. Usuwa się podczas niego wszystkie osady (które czasem powodują zator), blizny, narosty, czasami nakłuwają jajniki żeby je pobudzić do pracy itp. Zabieg odbywa się na fotelu ginekologicznym, i na brzuchu robią 3 dziurki (ok 1cm) jedna po prawej stronie a druga po lewej (okolice bikini) i trzecia w pępku. Potem L4 w domku. Ponoć nie ma tragedii. Dziewczyny się skarżyły tylko na ból ramion i klatki piersiowej tak do tygodnia po zabiegu (ból spowodowany jest wpuszczeniem gazu do jamy brzusznej). Robi się zabieg w początkowych dniach cyklu (i w tym cyklu nie można "pracować") dopiero od następnego można starać się o dzidziusia i jest bardzo duży odsetek osób, którym się udało :) Tyle wiem z przeszperania neta :) jak przestraszył mnie lekarz, u którego byłam "gościnnie na usg" w 10 dc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może od tej dawki Ci powyskakiwało. Ale jak masz możliwość iść dzisiaj do lekarza to lepiej idź. Będziesz miałam chociaż spokojną niedzielę. Dziewczyny a na jakiej podstawie lekarz może skierować na taką laparoskopię? Chodzi mi o to czy trzeba mieć jakieś zrosty, torbiele,itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
U nas jest przychodnia nocna i weekendowa :) więc mogę iść, co prawda "królują" tam dzieciaki, bo dorosłych tylko w nagłych przypadkach, ale przyjmują każdego :) tylko L4 tam nie wypisują, że jak coś jest poważnego to drugi raz rano albo w poniedziałek trzeba iść do swojej przychodni... U was też są takie przychodnie? Jak na razie nie mam więcej tych krostek i jak nie drapie to nie swędzi.... Nie wiem może wstrzymam się jeszcze i zobaczę czy będzie tego więcej. Przypominałam sobie, że ostatnio jednak używałam nowych kosmetyków, ale na twarzy na brodzie i czole (nowy piling drobnoziarnisty) oraz też mam nową pościel... więc może... Dominika słyszałam, że najczęściej wysyłają na laparo jak nie ma efektu po CLO lub jak lekarze naprawdę nie wiedzą co jest przyczyną niepłodności (tak żeby przeczyścić lub pobudzić jajniki do pracy) lub jak na hsg co wyjdzie.... Witaj eLIt :) zapraszamy :) w grupie raźniej :) może napisz nam coś o sobie :) dlaczego CLO? ile się już starasz? bierzesz coś jeszcze oprócz CLO? jak można zapytać ile masz lat? czy masz potwierdzono jakąś przyczynę niepłodności (np. PCO itp)? oraz czy masz monitoring przy CLO? :) twój przypadek może pomoże któreś z nas lub kogoś kto tylko nas podczytuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Miało być "witaj eLTi" bardzo Cię przepraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Dorcia kto Ci bedzie dawał te zastrzyki i w jaką część ciała?? Jak twoje nastawienie do tego wszystkiego? Mantar co tam u Ciebie?? Jak dobrze kojarzę to Ty też czekasz na wyniki działania CLO i za niedługo testujesz :) pamiętasz jak obiecałaś mi coś powiedzieć w maju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastrzyki będzie mi dawał maz w brzuch mała igła nic strasznego bardziej boje się drożnośc****ani doktor powiedziała ze na bardzo dużo procent będę w ciąży wiec wierze w to i tego się trzymaj. Clo wpływa na to ze pęcherzyki rosną a nie na ich jakość natomiast gonal to tez wpływa na to ze sa dobrej jakości. Zrobię wszystko nie poddam się żeby mieć bobasa. Mogę cierpieć ale chce go miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia - moja dzielna :) Zobaczysz wszystko będzie po Twojej i męża myśli :) W końcu ktoś się za Ciebie wziął, zrobicie drożność, podacie zastrzyki i uda się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy laparoskopia to nie udraznianie? czy sie myle? Unis - moze nowalijki a moze pylki, dekolt moze odsloniety mialas i dostalas uczulenia, po clo raczej nie sykatynko - po odstawieniu clo cykle wariuja, wiec taki krotki tez mozliwy, wazne ze owu jest nawet bez clo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×