Ta miłość miałaby sens

ale z Was trzęsid**y...nikt się nie chce odkryć :o Tylko smęcicie

Lata znajomosci, inicjały, to że mamy kontakt i to, że nasza historia nadaje się na książkę/film, jego powiedzonka. Szkoda, ze moj rozmowca nie chce zdradzić więcej..

wiesz co ? moja kobieta tu by nie pisała, jest naprawde ogarnieta i ma mnóstwo przyjaciół i chyba by tu nie siedziała raczej. z reszta jej tak nie zalezy.

Zdziwiłbyś się,że tu siedzi. Ona ma męża>?

nie ma

tu są wszyscy. Tylko się nie przyznają. To forum jest jak disco polo-nikt nie słucha a tłumy na koncertach

No widzisz i już jakis postęp w udzielaniu informacji.A ja mam, więc to jednak nie ja.. Dziękuję za miłą rozmowę i powodzenia..

w tym tłumie nie da się nikogo odnaleźć, i tyle a co do topiku, to ta miłość miałaby sens, bo była wyjątkowa i niepowtarzalna czuję twoją obecność w tym kotle nieszczęśliwie zakochanych ludzi

nie wszyscy, bez przesady... ja tu trafiłem kiedys przypadek w zupełnie innym temacie... tyle lat temu... i te tematy mnie rozwalaja i te głupie gadki hehe smieszne. Ale czasem ktos powie naprawde cos mądrego, a jak jest się samemu :(

własnie to jest okropne, bo nawet przez chwilę miałem nadzieję, ze to Ona...ale wyszło ze to nie Ona i dalej jestem w tym samym punkcie. Czekam do jutra, moze rano jakoś inaczej spojrze. tylko tą nac przezyć...

pouczyłbyś się czegoś ;)...szybciej zleci

O tyle dobrze, że nie jesteście zaklepani na zawsze. Może się jeszcze wam uda.. Spij dobrze,pa

to nie ma sensu

nie no pojawiła sie moja ta pierwsza...siedzi obok na fotelu a ja tu pisze ja p******ę, osiagnąłem szczyt. jest kochana, pyta sie czy nie jestem głodny.

e :o Co Ty tak męczysz...kurcze nie wiem w czym jest problem z tą laską szczerze mówiąc. Ale jak tyle czasu minęło, bo chyba minęło, toczy nie można było wcześniej pogadać, wyjaśnić i albo w te albo wewte?

no i git. Kurna, człowiek ma wszystko :( i nieszczęśliwy.

mozesz miec wszystko i byc nieszczęsliwy, chodzi o nie odwazajemnioną miłość. Co z tego ze mam wszystko nie mówcie, ze nie wiecie o co chodzi.

to jednak nie Ty

no jasne

skoro masz wszystko, to ciesz się tym i nie szukaj wiatru w polu

Ty jesteś już tylko w moim sercu i tam będziesz

wszystko oprócz mojej jedynej miłosci...tak postaram sie cieszyc tym co mam. Wiem, to tylko w sercu boli, podobno przechodzi po mjakims czasie

będziesz w sercu i mózgu i koniec

taki mam teraz stan, że płakać się nawet nie che.. nie mam siły już. Fajnie, ze jestem w jakims obcym sercu...dziekuję Ci

po co tak piszesz ?

w jakimś sercu, nie wiesz czyim, nie wiesz kto to, nie wiesz, z kim rozmawiasz, cały dzień na kafeterii i po co właściwie?

no własnie wiem...to bez sensu...ten ból... starciłem prawie cały dzień i co z tego. szukam sam nie wiem czxego, jak bym cos stracił waznego. Ze znajomymi o tym nie rozmawiam. nie moge tego im powiedzieć, ze wzglkedu na nią. No kompletnie bez sensu...przejdzie moze tylko troche czasu.sam sie pocieszę, nie mam wyjscia, ale teraz boli...napije się

skoro to nic ważnego, to po co szukasz? macie wspólnych znajomych?

nie no nic nie szukam, odezwałem sie w temacie i tyle. nawet juz nie wiem o czym był główny. Róbcie co chcecie, akurat trafiło na mój zły dzień, bvardzo zły

czyli wcale jej nie potrzebujesz, masz po prostu bardzo zły dzień, życzę ci szczęścia z kimś tam jakimś nie wiadomo kim